Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomal130
Początkujący
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:23, 22 Sie 2006 Temat postu: agresywny golden? |
|
|
mam problem.Gdy moja Nastka je i ktos podejdzie blizej to zaczyna warczec a ostatnio wpadła w taką furie i ugryzla moja siostre ktora nastapila stopa blisko miski.nie wiemy co robic czy da sie tego oduczyc i w jaki sposob a jesli nie to trzeba bedzie ją oddac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 19:47, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
W jakim wieku jest Twoja psica ?? i czy warczy na wszystkich czy na konkretyne osoby ( czy siostra nie jest dzieckiem ??)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:25, 23 Sie 2006 Temat postu: Re: agresywny golden? |
|
|
tomal130 napisał: | mam problem.Gdy moja Nastka je i ktos podejdzie blizej to zaczyna warczec a ostatnio wpadła w taką furie i ugryzla moja siostre ktora nastapila stopa blisko miski.nie wiemy co robic czy da sie tego oduczyc i w jaki sposob a jesli nie to trzeba bedzie ją oddac |
oddać?? Valdiemu też sie zdarzyło na nmnie "porządnie" nawarczeć i równiez sie bałam, ze mnie ugryzie...i tak jak w Twoim przypadku chodziło o podejscie do miski. Na szczęście zdarzyło sie to tylko raz, mało który golden jest agresywny, więc może i w tym przypadku był to jednorazowy wybryk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 17:17, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
właśnie, dlatego pytałam w jakim wieku ten goldenek. Jak Eska dostała pierwsze ucho swińskie to też próbowała pokazywać zęby. Szybko jej wytłumaczyliśmy , że to nie ładnie [-X [-X .Przez jakiś czas mogła obrabiać ucho tylko wtedy kiedy było trzymane przez nas. Teraz można jej bez problemu zabierać kostki (no, zadowolona nie jest, ale oddaje) a w misce to bym mogła chyba grzebać jak je, tylko by moją rękę omijała Pytałam o wiek siostry - Eska najbardziej bała się oddać smakołyk córce. Traktowała ją przez jakiś czas jak kumpla - szczeniaka i chyba bała się że Kasia jej tą kość zje. Obecnie po pierwszych chwilach spędzonych sam na sam z kością chodzi "po ludziach" wręczając smakołyk. To cwany pies , jak czlowiek trzyma kosć to fajnie się ją obgryza - nie trzeba się samemu zajmować przytrzymywaniem.
Kiedyś słyszałam lub czytałam o psie , który próbował bronić miski. Przez jakiś czas dostawał jedzenie (nie tylko kostki) wyłącznie z ręki. I pomogło. Może skonsultuj się z jakimś specem od układania psów. Trzeba zwierzakowi dać szanse.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żużaczek
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: Śro 19:27, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja Dalke ucze od poczatku, że nie wolno "bronic" kosci. jak je smakowitego gnata to pere razy jej go zabieram (bardzo łagodznie) potem chwale, ze taka mądra i oddaje kostke. jak na razie zero problemów. Tylko takie smuuutna oczy robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:50, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
psa od małego należy uczyć że pan może gmerać w misce, zabierać ją oraz to wszystko co psiak ma w mordzie i chwalić za każdym razem - fakt bardzo ważne w jakim wieku psiak jest bo jak starszy to chyba należałoby się przejść z nim na szkolenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 0:12, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nasza psica w wieku kilku miesięcy broniła kości przed muchami - szczerzyła się na nie .Chyba każdy pies przechodzi taki okres kiedy chce sprawdzić na jak dużo może sobie pozwolić, a jednym z przejawów tego jest obrona żarełka. Acha, gdzieś wyczytaliśmy, że osobnik, który w stadzie dostarcza pożywienia stoi na szczycie hierarchii. W związku z tym u nas wszyscy domownicy dają psu jeść - córka też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joly
Goldeniarz
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:19, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Moja jest agresywna do szczeniat, a to dziwne Najpierw sie z nim bawi jak nigdy nic, potem rzuca, ale na szczescie nie gryzie uf. Moze da sie cos z tym zrobic? A suczka ma prawie 2,5 roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:22, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Joly napisał: | Moja jest agresywna do szczeniat, a to dziwne Najpierw sie z nim bawi jak nigdy nic, potem rzuca, ale na szczescie nie gryzie uf. Moze da sie cos z tym zrobic? A suczka ma prawie 2,5 roku. |
kurcze...ciekawe dlaczego??
żaden goldek nie jest zadowolony, gdy mu się jedzonko "zabiera"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joly
Goldeniarz
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:40, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm z jedzonkiem nie ma problemu, mogla bym z nia jesc z miski Ale ze szczeniakami gorzej. Byd moze uznaje szczeniaka za slabszego, a ze jest suczka raczej dominujaca to podporzadkowuje je sobie. Coza sama nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 19:06, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Eska jak jej jakiś szczeniak "podpadnie" to pacyfikuje go łapą z góry - bezkrwawo i bez warczenia. po prostu daje klapa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:09, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
aga napisał: | Eska jak jej jakiś szczeniak "podpadnie" to pacyfikuje go łapą z góry - bezkrwawo i bez warczenia. po prostu daje klapa |
usadza go na miejscu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joly
Goldeniarz
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:09, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
oh gdyby Jolka tak robila byla bym szzcesliwa :> Ta to przygniata cielskiem i warczy :<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:11, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Joly napisał: | oh gdyby Jolka tak robila byla bym szzcesliwa :> Ta to przygniata cielskiem i warczy :< |
Sa rózne zachowania, nie zawsze pies jest potulny ale moze z czasem sie przyzwyczai. My zamiast takiego problemu mamy mase innych
wolałabym mieć jeden taki niż dzieśięc innych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joly
Goldeniarz
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:12, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz to tez nasz nie ejdyny problem :< Dochodzi dysplazja obu stawow biodrowych plus padaczka i nadwaga :<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|