Jeden miot "dla zdrowia"

Niki939

Często słyszymy pogląd, że suka musi mieć dzieci dla zdrowia.
Ten przesąd pokutuje od lat, chociaż nie ma nic wspólnego z prawdą. Wszystkie podręczniki weterynaryjne są w tej kwestii zgodne. Często właściciele uważają, że prawdziwa ciąża zapobiegnie późniejszym ciążom urojonym, ale to niestety tylko pobożne życzenie. Ten mit jest natomiast wygodnym usprawiedliwieniem dla osób, które po prostu chcą mieć szczeniaki. Jeśli ktoś oferuje szczenięta bez papierów po rasowych rodzicach (jeden miot, dla zdrowia suczki), to oznacza, że osoba ta niewiele wie o psiej fizjologii lub jest oszustem. A od dyletantów i krętaczy bezpieczniej jest trzymać się z daleka.

Aśka Axelowa

=D> =D> =D>

AMEN!

Karolcia

Zadzia

Nic dodać nic ująć

kesse

Zdarza się tez tak ze jesli sunia ma jakieś ropnie czy problemy z "drogami rodnymi" to weterynarz czesto podaje przyczyne ze dlatego iz nie było małych pieskow...
Weterynarz tez ma starodawne mityczne myslenie czy sie nie zna???

warna

I jedno i drugie, jesli rzeczywiscie taki weterynarz istnieje i cos takiego powiedzial.
W kazdym razie jest to zdecydowanie MIT.

Niki939

Nie wiem, ale dużo ludzi tak twierdzi, wetowie też, niestety Crying or Very sad

można by powiedzieć, że 1/4 tych, co chociaż troszkę się psami interesują Mad

Ja to słyszałam już wiele razy i czytałam w ogłoszeniach o 'goldenach czystej krwi, bez rodowodu' :/ dlatego umieściłam to tu, na forum

Ola i Risa

A ja od weta usłyszałam,że suka albo nie powinna miec szczeniaków, albo regularnie wydawać je na świat, bo jeden miot tylko szkodzi jej zdrowiu...

Niki939

Bo według 'bardzo mądrych ludzi' jeden miot zapobiega ciążom urojonym, a faktem jest, że to ich występowanie nasila. I przez tych 'bardzo mądrych ludzi' mamy zapełnione schroniska :/

Yrr

To nie jest taki mit jak się Wam wydaje. Ostatnio na szkoleniu pani weterynarz przytaczała wyniki badań, wg których ciąża zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworów macicy o 60%. Czekam na bliższe informacje na temat tych badań, jak je dostanę to umieszczę na forum. Skoro ciążka u myszy i kobiet zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, więc dlaczego nie miało by być podobnie u psów?

Badania są z ostatniego czasu, więc prawdopodobnie do odszukanie w necie (na stronach anglojęzycznych jak podejrzewam).

carimi

wydaje mi się że można stwierdzić jak na razie w 100% ze czy suka się szczeniła czy nie nie ma wpływu na to czy będzie miała lub przestanie mieć urojone ciąże, co do czynników zdrowotnych myślę że na stany ropomaciczne też zachowała bym sceptycyzm co do badań nad nowotworami to badania wskazują ze wczesna sterylizacja po pierwszej cieczce ale nie później niż przed trzecią (artykuł w miesięczniku mój pies) mają również działanie prewencyjne w stosunku do powstawania nowotworów, (rak sutka, rak jąder psy, i ropomaczicy ) jak to się mówi na coś trzeba umrzeć Crying or Very sad

, myślę jednak że jeśli chcę podjąć środki zapobiegawcze to lepiej wysterylizować niż oszczenić

Jerzy Włodarczyk

Yrr

Zmniejszają ryzyko to nie to samo co ostatecznie eliminują.

carimi

To prawda żadne badania nie darzą nam 100% gwarancji na cokolwiek, jest zbyt dużo zmiennych środowiska, czy samych predyspozycji organizmu do wystąpienia lub nie raka. Natomiast każdy z nas myślę zdaje sobie sprawę do czego prowadzi niekontrolowany rozród piesków (innych domowych pupili) tylko dlatego że ich właściciele nie rozumieją i nie zagłębiają się w tematykę a ślepo wyznają stereotyp że raz suka powinna urodzić dla rzekomego zdrowia. Tym gorzej że ten pogląd wyznają niektórzy weterynarze do których udajemy się przecież po radę i obdarzamy zaufaniem

Magda&Lucky