Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:36, 24 Cze 2009 Temat postu: Lizanie rany. |
|
|
Czy lizanie rany przez psa jest wskazane czy wbrew przeciwnie? Co sadzicie na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lamila dnia Czw 8:19, 25 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:23, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W tytule jest lizanie rany a w opisie łapy...także nie wiem na jaki temat się wypowiedzieć. Lizanie swojej rany ma raczej na celu jej oczyszczenie? Czy ma działanie lecznicze, nie wiem w ślinie jest dużo zarazków.
Natomiast lizanie łap u goldenów nie jest dobrym znakiem. Psy moga to robić z nudów lub stresu w ekstremalnych wpadkach dochodzi do tego, że na łapach powstają rany lub lizanie przeradza się w gryzienie łap. W każdym bądź razie nie jest zachowaniem całkiem normalnym. Może być chęcią zwrócenia na siebie uwagi.
Kiedyś pytaliśmy również o to weterynarza, powiedział, że jeśli pies liże się ciągle w jednym miejscu np na stawie może to oznaczać że coś tam z tym stawem się dzieje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika&Lucky
Goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:42, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy ja to dobrze zrozumiałam ale odebrałam to tak że tu chodzi o lizanie przez psa ludzkiej rany?? czy tak ?? Jesli chodzi o to, to zawsze sie mówiło że jeśli pies liże rane to szybo się zagoi, o tuż ja jestem zdania że to jest nieprawda pies liże nas dlatego że sie o nas troszczy i widzi że coś tam nam sie zrobiło wiec instynkt mówimu o zneutralizowaniu bólu tak jak to robia w swoim przypadku. Tak jak mówiła Shinigami pies liże się intensywnie tam gdzie go boli, jednak nie wydaje mi sie by to miało działanie lecznicze w slinie jest dużo zarazków (chodż ponoć duzo mniej niż w ludzkiej ślinie - tak tez słuszałam nie wiem czy to prawda) Także wydaje mi się że to jeśli pies nas poliże niczego nam nie wyleczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:53, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pytam sie poniewaz Laki sie skaleczył. Napoczatku ta ranka była taka chuda a teraz sie "rozlazła" i wyglada tak:
Co zrobić? To do szycia sie nie nadaje, a tam żadnej poprawy nie widać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika&Lucky
Goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:15, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ahh czyli jednak o psią ranke chodziło .. ja to bym do weta z tym poszła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~*~Natalia~*~
Starszy goldeniarz
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:17, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie ewidentnie rana nadaje się do szycia. Ja od razu leciałabym do weta...
Kamila, na co Ty czekasz? Na zakażenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evva
Starszy goldeniarz
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:42, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak jak mówią dziewczyny - do weta! Mój Lucky miał podobną ranę, tylko trochę bardziej z boku i też ją szybko rozlizał. Wet zabronił lizania, żeby rana obsychała i kazał przemywać rivanolem. No i pilnowaliśmy dziada, bo nie pozwolił sobie jej niczym zawinąć, ale jak tylko przestał lizać to się zagoiło w mig!
Acha! No i antybiotyk dostał w tyłek dodatkowo!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez evva dnia Czw 12:42, 25 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:51, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Byłam u weta nawet nie raz. Odradzili mi szycie. Dostałam antybiotyk miejscowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evva
Starszy goldeniarz
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:16, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kamila, ale przynajmniej nie pozwalaj mu lizać. W ślinie psiej jest dużo bakterii i psy naprawdę potrafią z małej ranki zrobić poważną historię poprzez lizanie. Jeżeli dostał antybiotyk to ja bym tylko przemywała rivanolem i może jakoś spróbuj zabezpieczyć łapkę? Może taki specjalny bucik?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:51, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ja miałam takie psikadełko na ranę i bandażowałam i zakładałam skarpetkę jak szłyśmy na spacerek żeby się piasek i kamyki nie dostawały
no i niestety krótkie te spacerki były przez tydzień żeby się wygoiło porządnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:01, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie pies absolutnie nie powinien tego lizać, bo tylko to rozgrzebuje, musi to zwyczajnie przyschnąć. Nie możesz odciąć dopływu powietrza bandażowaniem ponieważ może zacząć się ślimaczyć i być gorzej. Także postaraj się to zabezpieczać na spacerach jakaś skarpetą czy czymś w tym stylu, nie pozwalaj psu lizać, jeśli nie umiesz upilnować, kołnierz mu załatw, to na pewno ograniczy jego dostęp do rany.
Oczywiście podawaj leki zalecone przez weta i hmm może skonsultuj się z jakimś innym? Może on będzie miał inne zdanie co do szycia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:26, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
nie szyje się rany (niewielkich tzn np na poduszeczce) która ma więcej niż kilka godzin - tak mi kiedyś powiedział wet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:41, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja tez uważam ze szyc niewarto, kiedys trafiłam na weta - rzeznika to zszył poduche ale po konsultacjach z innymi wetami wiem ze by tego nei robili, wazne aby dostac jakąś masc na gojenie i przede wszystkim na dwor wychodzic w ochronnym buciku i najlepiej na krótko aby rana sie nei rozłaziła,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniczka
Rutyniarz
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych/ Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:13, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mi kiedyś wet powiedział, że pies w pewnym sensie zapamiętuje, że miał kiedyś skaleczoną łapkę i nawet po długim czasie zdaża sie, że coś mu sie przypomni i zaczyna tę łapkę wylizywać. Maksiu dwa lata temu miał coś wbite w łapkę, ładnie się zagoiło, a faktycznie tak ma, że zaczyna lizać i to tak intensywnie, że rozlizuje ją do krwi, nie tak, że się leje ale jest mocno zaczerwienione:( Jak zrobił tak za pierwszym razem poszłam do weta bo myslałam, że znów coś mu sie stało, ale powiedział, że jest ok i powiedział to co napisałam na początku. Od tamtej pory rozlizał tak ją trzy razy.
A jeśli chodzi o wylizywanie ran "naszych" to za każdym razem jak mam odciski na stopach to Maks przychodzi zrywa plastry i wylizuje, mi osobiście się wydaje,że wtedy szybciej się goi:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zadzia
Rutyniarz
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:47, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Diana miała kiedyś podobne skaleczenia, przede wszystkim opatrunek i bucik na spacer, musieliśmy jej ograniczyć ruch do minimum, pilnować żeby nie lizała, wizyty kontrolne u weta żeby sprawdzić jak się goi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|