odróżnianie kolorów

Jerzy Włodarczyk

Nie wiem czy to ma coś wspólnego z tematem naszej dyskusji ale ona potrafi idąc drogą po nocy usiąść na krawędzi i spoglądać gdzieś w dal. To wygląda tak słodko jakby się rozmarzyła nad pięknym wieczorowym widokiem Very Happy

saida

Lady - marzycielka Laughing

Jerzy Włodarczyk

Właśnie tak sobie myślę Laughing

Sinead

Na jakims blogu o psach znalazlam takie cos:
Kolory widziane przed czlowieka:

Kolory widziane przez psa:

podchmielony

Na pierwszej stronie był link do (jak sądzę) tego artykułu, ale adres tej podstrony się zmienił, więc ponowię Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Jerzy Włodarczyk

ankazgdyni · Wysłany: Nie 19:05, 01 Mar 2009 Temat postu:

hmm...ja sie szczerze nigdy nad tym nie zastanawiałam Smile

ale Ajaks tez lubi program o tej policji dla zwierzat Smile

albo uwielbia mecze piłki noznej i oczami lata za piłką Smile

mnie bardziej przeraża fakt że Ajaks ( i tez mój wcześniejszy pies) szczeka na pusta ścianę a potem piszczy... to jest zastanawiające Smile

Magda&Lucky · Wysłany: Nie 21:03, 01 Mar 2009 Temat postu:

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Sob 19:39, 07 Mar 2009 Temat postu:

Monina&Breguś · Wysłany: Sob 20:13, 07 Mar 2009 Temat postu:

Z tego co mi udało się dowiedzieć to tyle,ze psy widzą obraz w kolorach,tylko że te kolory nie są tak intensywne jak my je widzimy.
A to że pies widzi się w lustrze to fakt a nie fikcja... Smile

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Sob 20:55, 07 Mar 2009 Temat postu:

Bardzo mnie to interesuje jak my stwierdzamy, że ich kolory nie są tak intensywne jak nasze Shocked

A skąd Moniko to zaskoczenie, że pies widzi w lustrze Surprised

.:OLIWKA:. · Wysłany: Nie 20:49, 08 Mar 2009 Temat postu:

Wszystko o widzeniu i jakości widzenia psa jest dobrze opisane w książce Stanleya Corena "Tajemnice psiego umysłu" dopiero ją zaczęłam czytać ale akurat 1 rozdział o tym jest

Nie chciałabym cytować całej książki więc po krótce opowiem o czym pisze autor Wink

U psów widać niewiele ponad wielką źrenicę, okoloną niewielkim paseczkiem tęczówki. Taka źrenica przechwytuje więcej światła, ale dzieje się to kosztem głębi widzenia. Oznacza to, że przedmioty zbyt biskie lub dalekie nie są przez nie widziane zbyt ostro.
W nocy w świetle reflektorów oczy psów połyskują niesamowitym, żółtym albo zielonym blaskiem, pochodzi on od odbijającej światło makaty położonej za siatkówką, która działa jak swego rodzaju lustro. Fotoelektryczna aktywność makaty daje daje efekt fluoresencyjny. Ostrość widzenia jest ceną jaką psy muszą załacić za zdolność widzenia w mroku.
Wzrok psa jest słabszy niż nasz, jednak za pomocą oka sporo informacji trafia do jego mózgu, nawet jeśli obraz jest zamazany i wiele szczegółów zanika.Ostateczny efekt jest zbliżony do tego jaki my osiągamy, patrząc na świat poprzez delikatną gazę czy kawałek celofanu powleczonego cienką warstwą wazeliny. Ogólne zarysy przedmiotów są widoczne, ale wiele szczegółów zaciera się albo umyka wzrokowi.
Autor podaje świetny przykład na to, że psy doskonale spostrzegają najmniejszy nawet ruch.
Kobieta i mężczyzna odjechali na milę (1,6 km), wysiedli z samochodu i stanęli w odległości jakichś 30 m od siebie. Stali bez ruchu zwróceni twarzami w stronę ludzi i psa. Pies zapytany "Gdzie jest Charlie?" (jego właściciel) suka wydawała się nieco zdezorientowana przeczesując wzrokiem linię horyzontu. Gdy autor dał znać oddaonemu towarzystwu aby zaczęli wymachiwać rękami, pies zapytany "Gdzie jest Charlie?" namierzył go wzrokiemi biegł wprost ku niemu. To doświadczenie powtórzone w odległości 91 m miało taki sam skutek jak wcześniej.
Psy nie tylko szybciej zauważają najdrobniejszy ruch mają też zdolność rozpoznawania znanych sobie obiektów po sposobie poruszania się.
Psy poprzez rozmieszczenie swoich oczu potrafią dostrzec coś co dzieje się z boku a nawet cokolwiek za nimi.
Psy widzą kolory i bazują na nich czasami w swoich zachowaniach, ale paleta widzianych przez nie barw nie jest ani tak szeroka ani tak żywa jak nasza. Psy dysponują tylko dwoma czopkami w oku (człowiek ma 3) pierwszy z nich reaguje na barwę niebieską a drugi na żółtą (czyli jeśli chodzi o zdolności percepcyjne , pomiędzy naszymi receptorami barwy zielonej i pomarańczowej). Z tego wynika jasno, że psy są znacznie mniej wrażliwe na kolor czerwony niż my. Psy rozróżniają kolory tylko widzą ich znacznie mniej niż my.
Innymi słowy podst. kolory w których psy widzą świat to żółty i niebieski. Takie kolory jak: zielony, żółty, pomarańczowy, postrzegają jako żółtawe, natomiast fioletowy i niebieski jako niebieski. Niebieskozielony to dla nich szary. Czerwony to dla psów kolor bardzo trudny odbierają go zapewne jako bardzo ciemno szary , możliwe że nawet czarny.
Psy patrzą po to aby potwierdzić to, co już i tak wiedzą np.:
Pies słyszy kroki swojego pana na schodach, zna już doskonale dżwięk tych kroków, więc pojawienie się pana w zasięgu jegowzroku tylko potwierdza to, o czym już wiedział, bazując na tym, co powiedział mu zmysł słuchu. Podobnie dzieje się gdy nasz pupil wykorzystuje zdolność węchu.

No chyba nie wyszło mi opowiedzenie po krótce Rolling Eyes

ale warto przeczytać książkę bo dzięki dokładniejszej znajomości budowy psiego oka możemy się dużo dowiedzieć o możliwościach widzenia psa.
Mam nadzieję żę już wszystko Wam mniej więcej wyjaśniłam. Wink

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Nie 21:14, 08 Mar 2009 Temat postu:

.:OLIWKA:. · Wysłany: Pon 0:43, 09 Mar 2009 Temat postu:

Wiesz Jurku nie chciałam przepisywać całego działu książki i w tym celu pomijałam wiele fragmentów np. dość ważnych i wiele tłumaczących o budowie oka psa. Jeżeli masz co do czegoś wątpliwości to pytania zwracaj raczej do autora, bo to nie ja książkę pisałam i nie ja byłam przy wielu doświadczeniach, nie studiowałam tych zapewne wielu książek co autor i nie rozmawiałam z naukowcami Very Happy

więc nie za bardzo mogę odpowiedzieć na twoje pytania nie powołując się na książkę Wink

Jeżeli nie spędza ci to snu z powiek to możesz ja wypożyczyć lub kupić jeśli wolisz i znaleźć mam nadzieję odp. na nurtujące cię pytania Smile

[quote] Rozumiem, ze chodzi o sytuację gdy patrzymy na coś i widzimy to ostro natomiast elementy za i przed już mniej.
Jak wiemy zależy to od oświetlenia więc przy jaśniejszym świetle głębia ostrości jest większa a przy słabym mniejsza [quote/]
Przypuszczam, że chodziło tu też o powiązanie z daleko i blisko wzrocznością.

Mózg psa pracuje podobnie aczkolwiek nie tak samo i tu znowu powinnam nawiązać do książki. Naprawdę nie chcę przepisywać tłumaczeń autora najlepiej jakbyś przeczytał. Wink

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Pon 1:40, 09 Mar 2009 Temat postu:

Oliwio. Przepraszam, jeżeli zbyt napastliwie pisalem swoje wątpliwośc Mad

i. Dziękuję, że zechciałaś zainteresować sie tym problemem i podrzuciłaś nam trochę tej wiedzy. Ja po prostu jestem niewierzacy

i mam trochę wątpliwości więc mam nadzieję, że nie grzeszę