Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Carla - mloda reprezentacja na forum
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Who is who.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:00, 06 Lis 2008    Temat postu:

A nie wydaje Ci się że w takiej klatce moze byc suni troszkę za ciemno? na jak długo ma pozostawac w tej klatce sama?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:07, 07 Lis 2008    Temat postu:

Jak dla mnie to jest trgedia Evil or Very Mad Sad . Ja rozummiem, że na parę minut do transportu można psa w coś takiego zamknąć. Ale na parę godzin.
Czy Tobie by się spodobało takie zamknięcie Question To jest gorsze od więzienia Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sis&Carla
Miłośnik goldenów


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Balkany
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:02, 07 Lis 2008    Temat postu:

saida napisał:
Sis a nie za mały ten transporter dla Carli? Ona chyba nie miałaby możliwości w nim się nawet obrócić? Ile czasu miałaby w nim spędzać? Wydaje mi się, że klatka kennelowa byłaby lepsza.


ok, transporter na fotce to tylko przyklad modelu. Nasz jest wiekszy - i jest przeznaczony dla psow typu lab czy golden retriever (wielkosciowo).

Widze, ze nie ma tu zbyt wielu zwolennikow zamykania psiakow w pudlach, w watku o gryzieniu opowiedzialam co o tym mysle.

Nie jest to wiezienie, bo nie zamykam psa z dnia na dzien nagle w transporterze na 6 godzin, ale powoli ja z nim oswajamy, pilnujac, zeby sie nie bala, zeby sie dobrze czula itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:14, 07 Lis 2008    Temat postu:

Pytam sie jakis specjalistow.. to nie meczace dla psa??
raz jeszcze zaznaczam w ciagu kilku godzin pies sie moim zdaniem tam zgrzejje i bedzie to dla niego niekomfortowe... do tego lez sobie kilka godzin w jednym miejscu...

mi sie wydaje ze n aforum byla mowa o klatce i nauka przyswajania ale chyb achodzilo o odsyłanie tam psa jako n amiejsce oraz aby mial swoj azyl kiedy tylko bedzie chcial...

ja wole te moje obdrapane sciany ktore na wiosne załatam i odmaluje niz jakby pies przez pol roku (zanim sie uspokoila) mial siedziec 8h w zamknietej klatce


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Pią 11:16, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daraka83
Ekspert


Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oborniki Wlkp
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:27, 07 Lis 2008    Temat postu:

Nie chce tu mocno negować klatki, czy kogos wyboru - to nie moja decyzja, ale też nie wyobrażam sobie zamknąć suni w klatce jak gdzieś wyjeżdzamy na kilka godzin, zeby leżała w jednym miejscu. Znam ją i widze że co chwile jak lezy to sie kreci, przewraca, różne pozy przybiera.

Po prostu też obawialiśmy się o zniszczenia (a dopiero co csłe mieszkanie urządziliśmy) , wiec zamykaliśmy drzwi od salonu i pokoiku dziecka (jak nas nie ma w domu!) zeby tam nie buszowała.
Miała dla siebie całą łazienke, korytarz, sypielnie nasza i klatke schodowa gdzie na półpiętrze ma mase miejsca. Przyznam się że jak była mała nie obyło sie od drobnych szkod - ale to maleńkie szkody i koszty np ppokryzone gazety, płyny w lazience, czy kwiatki suszone itp nigdy jakieś dziury w scianach, pogryzione meble (tfu-tfu) na szczescie - i na razie Laughing Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:43, 07 Lis 2008    Temat postu:

a ja mam dziury w scianie jak po tygrysie a nie po 4- 7 miesiecznym szczeniaku... ale liczylam sie z tym , jestem psiara i nie bede chuchac n arzeczy materialne kosztem psa... zamykałam pokoje dla siebie miala kuchnie i przedpokoj...
mieszkanie mielismy nowiutkie, doiero kupione i jak wzielismy psa bylo pół roku bo wykonczeniu i całkowitym remoncie... z czego niewiele widac teraz... załata sie i bedzie ok


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daraka83
Ekspert


Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oborniki Wlkp
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:00, 07 Lis 2008    Temat postu:

No pewnie że sie naprawi i pomaluje!!!
Widzisz Ewelino najlepszym sposobem jest zamknąć drogocenne pokoje i pies ma reszte mieszkania dla siebie - robilismy tak samo - lepiej niż w klatce miałbym Daisy zamykać jak chodziliśmy do pracy - miała wtedy od 2-5 miesiecy i nie zrobiła wielkiej mieszkaniowej demolki Very Happy

U nas też już widac po tylu miesiącach że mamy psa, troche prudne narożniki drzwi i ściana na korytarzu gdzie siada i sie opiera jak chce wyjść zanim otworze drzwi i jakieś plamki po nosku na jasnych scianach jak latem muszki próbowała łapac Shocked
Ale to nic - normalka przy Goldasie Rolling eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saida
Przyjaciel forum


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:53, 07 Lis 2008    Temat postu:

Wiecie co, a ja się trochę postawię po stronie Sis.
Trzeba wziąć pod uwagę to, że mieszkanie Sis nie jest jej, a wynajmowane, nie wiadomo jakie zaostrzenia mają w umowie co do zniszczeń. Chcą tego uniknąć. Do tego loty samolotem ...
Zwolenniczką klatki nie jestem ale jakąś zgorzałą przeciwniczką, jeżeli są ku temu powody również nie. Co prawda wolałabym klatkę kennelowa niż transporter, ale skoro jest on duży jak pisze Sis i sunia ma swobodę ruchu w nim, a do tego pozostaje tam tylko kilka godzin (2,3h!), przed wprowadzeniem jest wybiegana i załatwiona to dlaczego nie, pies i tak większość czasu przesypia.
Musimy też patrzeć z innej perspektywy.
Poza tym Carla jest uczona przebywać w swoim "azylu", etapami według wskazówek bobka, widać że czuje się w nim dobrze. Co do pozytywnych stron to na pewno będzie to w przyszłości skutkowało m.in. mniejszym stresem w samolocie (czasami życie wybiera nam różne scenariusze i musimy się do nich dostosować uwzględniając w nich psiaka).
Ja to tak sobie tłumaczę patrząc z perspektywy Sis. Osobiście Homera nie dałabym do klatki , ale też nie mam takiej potrzeby (ściany się pomaluje i dogipsuje Wink ). Co do odczuć psa to już behawiorysta musiałby się wypowiedzieć, wydaje mi się, że odpowiednio przyzwyczajony uważa klatkę za swoją odrębność, azyl, wyciszenie i nawet gdy pozostaje otwarta lubi w niej przebywać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:15, 07 Lis 2008    Temat postu:

saida napisał:
pozostaje tam tylko kilka godzin (2,3h!), przed wprowadzeniem jest wybiegana i załatwiona to dlaczego nie, pies i tak większość czasu przesypia.


Masz racje Angeliko, 2-3 h jest OK, tylko początkowo mowa była o 6h a tego jakos nei potrafie sobie wyobrazic.

saida napisał:

wydaje mi się, że odpowiednio przyzwyczajony uważa klatkę za swoją odrębność, azyl, wyciszenie i nawet gdy pozostaje otwarta lubi w niej przebywać.


tu sie równiez zgadzam ale zobacz ktore słowo pogrubiłam...
własnie.. otwarta... natomiast sis chce psa zamknąć na ten czas... moze i pies ma mozliwosc obrocic sie w tej klatce ale co z tego...
Rozumiem jesli nauczy psa przebywania w klatce i zostawi ja otwarta na te 3 h, jesli pies bedzie nauczony ze to jego azyl i polubi klatke to zapewne w otwartej rowniez bedzie chcial przebywac te 3 h


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:37, 07 Lis 2008    Temat postu:

Namnie klatka działa jak płachta na byka i tak samo kolczatka(ale o tym juz pisałam),w każdym badź razie -jaka by ta klatka nie była...nie zastąpi ona wychowania i nie ominie dziur w ścianie,pogryzionych przedmiotów zakazanych itp....z resztą to cały urok posiadania szczeniaka Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Monina&Breguś dnia Pią 23:38, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:42, 07 Lis 2008    Temat postu:

j adodam ostatnie zdanie, jesli dla kogos wzniejszy jest kawaleksciany czy dywanu to powinien powstrzymac sie z kupnem psa...

a tak w ogole carla nei wyglada na malusiego szczeniaczka juz....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:49, 07 Lis 2008    Temat postu:

Moim zdaniem warto uczyć psa do klatki bo często w życiu się przydaje. Np. jak się jeździ na wystawy, zawody i takie różne to pies między występami dobrze czuje się w klatce, dużo lepiej niż na smyczy na kocyku. W klatce może się odstresować i czuje się tam bezpiecznie. Albo jakby los zmusił człowieka polecieć z psem gdzieś samolotem. Gdybym miała taką możliwość sama kupiłabym Shiro klatkę. Nie widzę sensu zostawiania podczas naszej nieobecności psa w klatce z otwartymi drzwiami bo mija się to z celem przecież np. przy szczeniaku robimy to dla jego bezpieczeństwa i też dla uniknięcia strat Myślę że jak pies jest odpowiednio nauczony przebywania w klatce i jest ona odpowiednio duża żeby mógł wstać i się obrócić to dobra sprawa. Można również mu konga zostawić tam dla zajęcia, chociaż mój pies to by chyba cały czas spał
Według mnie taka klatka jest przydatna - nie mówię tutaj tylko o zostawianiu w domu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Pią 23:51, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:06, 08 Lis 2008    Temat postu:

Ale jeśli o lot samolotem to Ci nawet klatka nie pomoże...i przyzwyczajenie psa do niej,jako że pies zamkniety w luku bagażowym boi sie wystarczająco i jest to dla niego traumatyczne wręcz doznanie.Ja bym w każdym badź razie za chu=iny ludowe nie zamknęła swojego brzdąca w klatce...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:11, 08 Lis 2008    Temat postu:

Każdy ma swoje zdanie na ten temat Według mnie fajnie jak pies ma swój azyl. Oczywiście nikt nie musi się ze mną zgodzić, to moje zdanie.
Co do samolotu na pewno będzie to mniejszy stres jeśli przyzwyczaimy psa do lotniska i klatki, byłby to dużo większy stres gdyby to wszystko wydarzyło się naraz bez wcześniejszego przyzwyczajenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Sob 16:04, 08 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:57, 08 Lis 2008    Temat postu:

Przyzwyczajanie psa jest ważnym elementem jego wychowania. Tyle tylko, że jak widzę transporter w którym pies ledwo sie mieści i ktoś pisze, że 6 godzin to włos mi sie jeży i Evil or Very Mad .
Nawet na wsiach budy są takiej wielkości, że psy mogą w nich swobodnie się obracać.
A więc Sis - proszę o zdjęcie tej klatki z Carlą i będziemy wiedzieli.

A wracając do klatki, to dla psa nie musi być więzienie ale wydaje mi się, że w domu powinna być otwarta. bo tylko wtedy pies będzie wiedział, że jest to jego azyl do którego on może zawsze i nikt więcej nigdy.
A przyzwyczajanie do lotnisk może skończyć się tym, że pies już w jego pobliżu będzie jak galareta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Who is who. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin