witam

mery 1980

Witam wszystkich jestem tu nowa i jakby co to poproszę o pomoc jakbym coś gdzieś źle robiła.
Jesteśmy właścicielami od ponad dwóch miesięcy goldena maści narazie białej. Piesek wabi się Goldi i za 8 dni skończy 4 miesiące.
Mieszkamy w okolicach Żywca, tzn ja z moim mężem i dwiema córeczkami 8 i 6 lat.

Trampeczka

Witamy serdecznie Smile

Powiecie coś więcej o sobie? Co robicie na co dzień, skąd macie psiaka no i imiona, żebyśmy wiedzieli, jak się do Was/Ciebie zwracać

Marta i Ginger

Jerzy Włodarczyk

Witaj mery Smile

Jak już Marta napisała lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy więc dorzuć trochę wiedzy o Was.
Ponieważ nie wiemy co robisz to nie wiemy też czy coś robisz źle a w takim razie na pomoc nie możesz liczyć Laughing

Pozdrawiam

mery 1980

Ja nazywam się Marysia a psiaczek Goldi tak jak pisałam za niedługo skończy 4 miesiące kupiliśmy go z hodowli w Łodzi ale w tym momencie nie pamiętam nazwy. Ogólnie psiak bezproblemowy ma swoje chwile słabości ale jest przekochany. Decyzję o kupnie psiaka podejmowaliśmy rodzinnie po niespodziewanej śmierci naszej kochanej Furii która zachorowała na ropomacicze i mimo bardzo szybkiej operacji zmarła po 3 dniach Crying or Very sad

miała niecałe 10 lat rasy hysky. Na samym początku nie chciałam nawet słyszeć o nowym psie płakałam przez 3 tyg lecz po tym okresie zaczęłam sie zastanawiac nad nowym towarzyszem a ze kiedyś sobie powiedziałam że po śmierci Furii następnym pieskiem będzie Golden bo powinien być spokojniejszy tzn nie powinien uciekać. Nasza Furiusia jak tylko została na dłużej sama w ogrodzie od razu czmych i już po wsi goniła ale spokojne psisko było drobiu nie ruszała zawsze wracała do domu i czekała pod bramką Very Happy

.
Piesek siedzi w domu narazie odpukać nic nie zniszczył zaczyna wymianę zębów już ma dwa nowe. Narazie takim problemem z nim jest to iz upatrzył sobie młodszą córcię i jak tylko ją widzi zaczyna po niej skakać i podgryzać walczymy z tym intensywnie ale jak to określiła treserka króra u nas była psiak wychwycił najsłabsze ogniwo w rodzinie i zaczyna z nią. Mam nadzieję że sobie z tym poradzimy. narazie tyle przychodzi mi do głowy idę szukać na forach nurtujących mnie pytań.

Jerzy Włodarczyk

Asia i Fibi

Witajcie

Jerzy Włodarczyk

mery 1980

Tak mieszkamy na obrzeżach miasta we własnym domu z dużym ogrodem w którym Goldi może poszaleć. Myślę że na treserkę no raczej fakt szkoleniowca trafiliśmy fajną z polecenia dużej ilości osób których psami się zajmowała. Sama miała dwa goldeny z których jeden był psem ratowniczym niestety zdechł w sędziwym wieku i został jej drugi ale bardziej narwany. Bardzo dużo nam przedstawiła teorii i praktyki co i jak z psem dzięki czemu myślę mamy o dużo mniej problemów jakich mieliśmy z poprzednim pieskiem.
Co do pozwalania szczeniakowi na co tylko ma ochotę to nic z tego mimo że jest przekochany od malutkiego ma ostro wyznaczone granice co wolno a co nie> myślę że jego zachowania te bardziej psotne wynikają z racji jego wieku i chęci zabawy.
Co do czasu spędzanego z pieskiem to rano spacerek później musi zostać sam na dwie godziny a później już ciągle ktoś z nim jest i spacerki mu fundujemy.

Milo

witamy:)