Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorey
Goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:40, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tusia,ogromnie mi przykro ze jest az tak Caly czas liczylam,ze to jednak wet Was za bardzo naklania na jakikolwiiek zabieg.
Ale z drugiej strony w takiej sytuacji operacja na pewno poprawi mu komfort zycia,wiec trzeba byc dobrej mysli !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:41, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
"MATKO JEDYNA"
Aż mnie zatkało i sam sie wzruszyłem. NIE WIEM CO POWIEDZIEĆ
Współczujemy, jak tylko potrafimy Trzymajcie się i nie załamujcie, trzeba mieć nadzieje że bedzie dobrze. Moze nie idealnie, ale oby Basterowi nie sprawiało bólu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:37, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
mi również przykro... ja sie rozklejam jak czytam a co dopiero jakby mnei to spotkało wiec rozumiem Cie, ryczałam jak mojemu psu łapę szyli bo troche piszczała!!
teraz trezba wziac sie za leczenie a co za tym idzie - koszty...
nie wiem jaka macie sytuacje materialną, ale jakby cos brakowało to mamy tu naszą kochana fundacje, mozna zrobic aukcje n aallegro , no i oczywiscie my sie cos zrzucimy.. prawda kochani??? juz nie raz pomoglismy to i teraz damy rade!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:41, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja się zgadzam i popieram!
Jak już zaczynacie leczenie to róbcie z pomocą fundacji, zróbcie aukcje allegro, każdy ile może napewno się dorzuci!!!
Wszystko się Wam przyda teraz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:10, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Też mi jest bardzo przykro Doskonale Cię rozumiem, że płakałaś bo ja jak się dowiedziałam, że Fred ma dysplazje to też się poryczałam. Teraz najważniejsze jest leczenie. Zgadzam się z Kesse myślę, że nie zostaniecie sami i w miarę możliwości pomożemy. Chodzi o to żeby psiakowi ulżyć.
Trzymajcie się!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA
Goldeniarz
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:38, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki wszystkim, miło, że się przejmujecie losami Bastera....
Na razie i tak musimy czekać, bo Basterek ma zapalenie i operacja nie może się odbyć. Musimy poczekać, aż wszystko wróci "do normy" i w tedy zacząć działać jeśli nic się nie zmieni w zdrowiu psa. W klinice jak mówili o TPO to ortopeda wspomniała, że operacja może się odbyć pod wsrunkiem nie wystąpią zmiany zwyrodnieniowe (zapomniała tylko prześwietlić mu kręgosłup), a teraz wyszło, ze coś jest nie tak. Na razie Baster jest pod kontrola weta...Musimy jeszcze skonsultować czy w takim wypadku operacja coś pomoże.
Wczorajsza wizyta i opinia nie są zbyt optimistyczne...Mimo operacji Baster i tak nie wyjdzie z tego. Kręgosłup i tak doprowadzi do tego że pies przestanie chodzić. Baster dziś na zastrzyku czuje się nieźle, ale co jak przestanie działać??całe życie przecież nie może być na lekach wet mówi ze po zabiegu gojenie trwa długo, bardzo długo, a potem druga operacja i znów gojenie się, noszenie psa na siusiu itp. Baster może tak naprawdę już nigdy nie wstać mimo operacji. On za szybko rośnie... Nie wiem co robić... Boje się, naprawdę się boje o niego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:44, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Życie czasem nas stawia w trudnych sytuacjach , ale ja myslę ze takie sytuacje przydarzają sie silnym osobom i myślę ze Baster jakims zrzadzeniem losu trafił do Was, widac ze sie nim martwicie, ze bedziecie go leczyc.. sa ludzie ktorzy by po prostu psa uspili czy oddali do schroniska lub nie wiem co jeszcze...
Dlatego bedziemy z Wami i pomozemy Wam , bo dobrzy z Was ludzie a pies nie moze cierpiec..
Trzymajcie sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA
Goldeniarz
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:31, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | Życie czasem nas stawia w trudnych sytuacjach , ale ja myslę ze takie sytuacje przydarzają sie silnym osobom i myślę ze Baster jakims zrzadzeniem losu trafił do Was, widac ze sie nim martwicie, ze bedziecie go leczyc.. sa ludzie ktorzy by po prostu psa uspili czy oddali do schroniska lub nie wiem co jeszcze...
Dlatego bedziemy z Wami i pomozemy Wam , bo dobrzy z Was ludzie a pies nie moze cierpiec..
Trzymajcie sie |
dziękuję za miłe i ciepłe słowa...Jednak ja nie należę do silnych ludzi. Jestem bardzo słaba i ta sytuacja mnie troszkę przerasta. Jestem przerażona... Boję się że nadejdzie dzień kiedy wet powie nam "to koniec, nic nie można zrobić" Będziemy walczyć tak długo jak to będzie możliwe i nie poddamy się mimo że to cholernie trudne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:46, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Możesz myśleć że jesteś słaba... ale tak nie jest!!
Zobacz te słowa mówią same za siebie
TUSIA napisał: | Będziemy walczyć tak długo jak to będzie możliwe i nie poddamy się |
w momencie kiedy sytuacja jest ciężka a wyniki niezbyt dobre nie da sie pocieszyc kogos na siłe, nie mozna powiedziec "wszystko bedzie dobrze", ale trzeba zrobic wszystko aby było jak najlepiej, badź dobrej mysli i pamietaj ze masz nas!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Czw 16:47, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:20, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
TUSIA napisał: | Będziemy walczyć tak długo jak to będzie możliwe i nie poddamy się mimo że to cholernie trudne... |
I to jest najważniejsze. Zrobicie wszystko żeby psiaczek nie cierpiał. Jesteśmy z wami. Trzymajcie się!!
I czekamy cały czas na kolejne wieści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indiana
Starszy goldeniarz
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cz-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:17, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam wielkie szczęście, że Indiana jest okazem zdrowia, ale potrafię sobie wyobrazić, jak bardzo Wam ciężko i przykro.
Czytam wątek Bastera ze ściśniętym sercem...
Tusiu, nie mów tak, że jesteś słaba, że nie dasz rady. Przecież na tym forum, forum miłośników rasy golden retriever, jest cała masa wrażliwych ludzi, którzy pomogą.
Nie zostawimy Was bez pomocy, każdy na miarę swoich możliwości. Dla mnie to jest całkowicie naturalne: teraz ja pomagam komuś, a gdy nie daj bóg ja bedę takiej pomocy potrzebować, też ją dostanę. Od dobrych ludzi, którzy tak jak ja, kochają goldeny.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA
Goldeniarz
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:58, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuje wam serdecznie...Jesteście dla mnie dużym wsparciem i służycie zawsze dobrymi radami, za jestem wam wdzięczna. Basterek dzisiaj czuje się świetnie (chyba zastrzyk jeszcze działa), nawet coś przekąsił i bawił się piłeczką zaczepiając nas
Dziś też się dowiedziałam, że siostra Bastera, Daysi też ma dysplazje prawego biodra Potwierdziła się że Ola pseudohodowczyni, która sprzedała nam pieski oszukała nas...to straszne jak można świadomie rozmnażać psy, które są chore i potem cierpią...przecież do nie rzecz która można wyrzucić!!!!! to żywe stworzenie!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:28, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
kiedy czytałam ten temat to łzy mi w oczach stawały a przy poście
TUSIA napisał: | No dobra jesteśmy w domku i musze wam powiedzieć, że nie mam złe wieści. Nie mam nastroju i nie chce mi się pisać, ale obiecałam, że dam znać...
Byliśmy u dobrego weta-ortopedy 9polecony od znajomych) i na wejściu jak zobaczył Bastera to pokiwał głową, a jak zobaczył zdjęcia RTG to powiedział: tragedga". Nie wiedział co powiedzieć. Stwierdził, że to powazna sprawa u Bastera są trzy warianty: TPO, Resekcja głowy kości udowej lub Operacje na mięśniu grzebieniowym i jego ścięgnie Zaniepokoił się postawą psa i zrobił mu zdjęcie kręgosłupa. Okazało się że Basterek ma zwyrodnienie kręgosłupa co będzie się pogarszać i operacja nie wiele pomoże. Puki co musi być operowany żeby jakoś się przemieszczać, ale prędzej czy później pies siądzie...Stwierdził, że teraz Baster to wyłączne będzie pies do towazystwa. Nie pobiega, nie pobawi się Do końca życia będzie na lekach. Zrobił mu zastrzyk przeciwbólowy, bo Baster nie mógł chodzić, miał problem żeby wstać...
Nie wiem co teraz będzie. Całą droge powrotną przepłakałam, a mąż nic nie mówił (tylko myślał) Jestem osobą straszne rozczulającą się i wszystko strasznie przeżywam. Czasem wolałabym nie mieć tak miękkiego serca... |
tym się popłakałam
ale trzeba być dobrej myśli
dużo zdrówka życzę Basterkowi i dużo siły jego wlaścicielą
TUSIA zrob coś dla mnie - walcz do samego końca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:30, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tusia,ja już napisałam co miałam napisac.Więc jeśli będziesz wiedziała co i jak , to tylko daj znac...przeleję pieniądze na Twoje konto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA
Goldeniarz
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:47, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Monina&Breguś napisał: | Tusia,ja już napisałam co miałam napisac.Więc jeśli będziesz wiedziała co i jak , to tylko daj znac...przeleję pieniądze na Twoje konto. |
jestes kochana i estem ci wdzięczna za pomoc. Odezwę się jak będzie już wszystko ustalone. Jak na razie jeździmy do weta i Baster jest pod obserwacją...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|