DYSPLAZJA jak zapobiec

zakrecona007

dziękuję na pewno poczytam:)

Edyta_Neo

A jak się ma leczenie np.Arthroflex-em lub innym środkiem psa który jest dorosły i jego rozwój na tym etapie sie zakończył, czy przynosi takie leczenie jakieś efekty? Czy też zmiany które nastąpiły są nie odwracalne? I czy taki pies jest skazany na dożywotne branie leku zapobiegawczo?

zakrecona007

Arthroflex wzmacnia stawy, regeneruje je, jednak gdy pies ma dysplazję to jej nie "usunie". Pomaga takiemu psu w walce z chorobą, gdyż jego stawy są mocniejesze. Arthroflex nie jest lekiem zapobiegawczym dysplazji, bo jak wiadomo jest to choroba genetyczna a nie nabyta.

Edyta_Neo

No,i tu właśnie nie rozumię skoro genetyczna i mój pies jej nie ma to raczej mieć nie powinien? Bo nabyta to np.poprzez jakiś uraz....tak czy nie?

Shinigami

Już o tym pisałam i się powtórzę, że tak naprawdę to nie stwierdzono (choc tak twierdzi znaczna większość) czy dysplazja jest chorobą dziedziczoną genetycznie - zgadzam się, że w pewnym stopniu tak i na pewno po zdrowych rodzicach ryzyko jest mniejsze. Ale jak w taki wypadku wytłumaczyć sytuację kiedy pies po zdrowych dziadkach, rodzicach itd ma dysplazje ? Wyjaśnienie jest jedno nabył jej przez szereg różnych czynników. Spotkałam się również z zaleceniami aby Arthoflex podawać psom w okresie wzorstu bo pomaga on w wytworzeniu się chrząstki stawowej ... wiec jak widać co człowiek/weterynarz/ hodowca/posiadacz psa to inne doświadczenia i inne rady. Jednak myślę, że najważniejsze to nie zamykać się na informacje.

Edyta_Neo

Zamykać się na informacje,nie absolutnie! Ale przyznam szczerze że im więcej się oczytam tym więcej popadam w paranoje oglądania wszystkich 4-ech kończyn mojego psa.Nawet na spacerach przyglądam sie jak chodzi jak stawia łapy,czy się nie potyka,za każdym razem jak tylko mi się wydaje że kuleje, to każę wszystkim w domu się przyglądać!!!! Obłęd, totalny!! Chyba najwyższy czas zrobić kolejne rtg.

Magda&Lucky

zakrecona007

Arthroflex można podawac nawet psom zdorwym, gdyż wzmacnia on ich stawy, co powoduje, że jest mniejsze prawdopodobieństwo ich uszkodzenia a także zmniejsza objawy dysplazji i pomaga psu w walce z tą chorobą.
Dysplazja jest chorobą genetyczną. Jest to związane z tym, że pies ma skłonności genetyczne do tej choroby. Oczywiście w przypadku gdy rodzice, dziadkowie a nawet pradziadkowie psa są wolni od dysplazji prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby jest dużo mniejsze.
Jednak może też zachorowac mimo tego, że ma zdrowych przodków. W takiej sytuacji powodem choroby jest to, że każdy z rodziców, był nosicielem jakiegoś procentu genów odpowiedzialnych za rozwój tej choroby a ich działanie zsumowało się u potomstwa.

Karolcia

Pół dnia nie zerkałam na forum i już tyle wiadomości.
Co do forsowania to już Aśka ładnie wyjaśniła Very Happy

To samo bym napisała Smile

drako1807

dzięki Aśka też słyszałam żę w okresie wsrostu najwięcej ostrożności i później powinno być ok. A tak apropo osobiście uważam że goldek nie jest psem który może biegać przy rowerze

Shinigami

Również uważam, że goldeny nie powinny biegać przy rowerze to nie są psy które potrzebują jakiejś hiper dużej dawki ruchu, a taką jaką faktycznie potrzebują jest się im w stanie zapewnić spacerami. To są psy stosunkowo ciężkie (z tendencją do coraz cięższych i większych, jak wiadomo wzorzec wzorcem, a nie rzadko bywa, że pies tej rasy waży 40kg), myślę że o wiele lepszym treningiem dla nich jest pływanie które świetnie wpływa na tkankę mięśniową i nie obciąża stawów.

Karolcia

Tez uważam, że do roweru lepiej nadaje się pies innej rasy np. Husky.
Ja osobiście też wolę iść z Shiro na długi spacer nad wodę Smile

drako1807

dokładnie - dla goldka woda jest żywiołem

i może wymęczyć nawet bardziej niż spacer

tylko trzeba też uważać gdzie pływa by choroby się jakiejś nie nabawił

podobno na stawy też jest bardzo dobry

Karolcia

Aśka Axelowa