Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lorina
Miłośnik goldenów
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:18, 11 Sty 2009 Temat postu: PACO - diagnoza "początki dysplazji" - POMOCY |
|
|
Mam cudownego Goldena - PACO. Obecnie ma 5 i pół miesiąca. 2 stycznia zauważyłam, że jakoś dziwnie sztywno stawia tylne łapy. ALARM -i oczywiście tego samego dnia byłam u weterynarza. On skierował na RTG. KOSZMAR nr 1. Zarówno ja jak i PACO przeżyliśmy to pierwszy raz. To była tragedia. Nie dostał, żadnego środka uspokajającego i jak to pies poprostu szalał na tym stole. Ja prawie z nim tam oszalałam. Tak mi go było żal.. kiedy się wreszcie poddał i "na żywca" zostało zrobione to zdjęcie. Moja psinka jest dzielna,ale przecież nie na tym to polega
KOSZMAR nr 2. DIAGNOZA - początki dysplazji. Dlaczego "MY"? Renomowana hodowla, noszenie po schodach do 4 miesiąca życia, odpowiednie żywienie. DLACZEGO? Obecnie jest na lekach, zmienionej ulepszonej karmie, umiarkowanych spacerach (uwielbia biegać po ogrodzie, nie mogę mu tego odmówić).
POMOCY.. Ja muszę go uchronić od stołu operacyjnego.
Co ja mam jeszcze robić żeby on był "zdrowy" żeby go nic nie bolało.. i żeby robił to na co ma ochotę..?
1/ PACO mieszka z nami na 3 piętrze w bloku.. Niestety teraz kiedy waży 25 kg nie dam rady go nosić i musi pokonać niskie - ale 63 schody. Czy to jest coś co powoduje pogłębianie choroby? Błagam, żeby nie!
2/ Mija 10 dzień jak dostaje leki.. i niestety dalej widzę, jak CZASAMI (nie zawsze) wstaje po drzemce.. na sztywnej tylnej łapce. ON nigdy nie zapiszczał - więc nie wiem czy go boli czy nie?
POMOCY!!!
Odchodzę od zmysłów.. tak bardzo kocham tego psiaka, że zaczynam świrować i nie wiem co robić..
ktokolwiek ma jakąś dobrą radę proszę o nią...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jola66
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
lorina
Miłośnik goldenów
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:33, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za linki do stron - jednak ZNAM JE JUŻ NA PAMIĘĆ!
Przerobiłam chyba całą literaturę z tym związaną..
Jednak co mam robić?
Schodów nie zburzę.. (nie sądzę żebym dostała zgodę na to od mieszkańców bloku
Windy też nie zbuduję.. (choć kto wie, przy moim uporze).
Wiem, że on jest jeszcze młody..
PYTANIE: co mam JESZCZE zrobić, żeby wykorzystać wszystkie możliwe środki zapobiegawcze i niestety już lecznicze.. Może jakieś masaże?
Za wszelką pomoc i podpowiedzi dziękuję!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola66
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
lorina
Miłośnik goldenów
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:02, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję raz jeszcze.
Mam pytanie co do tych schodów. Czy to aby nie przesada? Psy przecież muszą ćwiczyć mięśnie i nie tylko. Rozumiem, że jak jest mały.. ale jak ma prawie 6 miesięcy...? Czy Goldeny mieszkają tylko na parterach i w domach z ogrodami? Błagam o litość. czy Goldeny to "tak delikatne stworzenia", że schody to dla nich oznacza kalectwo?
PACO nie ma problemów ze schodami (tym bardziej, że nie są one wysokie)..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola66
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:08, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Schody to nie przeszkoda dla zdrowego goldenka! Ale z dysplazją to jest problem powinno sie unikać... A mozę pogadaj z wetem on zna Twojego pieska może coś doradzi...?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jola66 dnia Pon 0:09, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 0:34, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jola66 napisał: | Schody to nie przeszkoda dla zdrowego goldenka! Ale z dysplazją to jest problem powinno sie unikać... A mozę pogadaj z wetem on zna Twojego pieska może coś doradzi...? |
Bez przesady z tymi schodami...
Lorina, uważaj tylko na to, żeby Paco po nich nie biegał.
Niech też nie skacze na tylnych łapach (np. do wysoko uniesionej nagrody).
Podawaj mu karmę z preparatami na stawy i koniecznie uważaj na jego wagę (nadwaga jest chyba gorsza od schodów!).
Mam nadzieję, że w mieszkaniu masz na podłogach dywany a nie śliskie panele (to bardzo nadwyręża psie stawy).
Niech Paco raczej nie szaleje w zabawie z dużymi, ciężkimi psami, ale poza tym niech normalnie korzysta z psiej młodości! Latem duuużo pływania (a nawet wcześniej niż latem ).
Pamiętaj, że psiak się rozwija. Od Ciebie zależy w dużej mierze, czy dysplazja się rozwinie, czy też stawy się poprawią.
My Axelowi robiliśmy pierwsze prześwietlenie w wieku 4 miesięcy. I wtedy też mieliśmy w jednym stawie luz ponad normę. Odpowiednie prowadzenie psa, odpowiednia dieta + preparat, sprawiły, że dzisiaj mamy stawy zdrowiutkie (wynik A z wpisem do rodowodu )
A tego weta, który w taki sposób robił psu prześwietlenie - daruj sobie!!! Nawet nie masz pewności, czy zdjęcie jest zrobione dobrze, bo do tego pies powinien mieć całkowicie rozluźnione mięśnie. Jak pomyślę, ile Paco się nacierpiał przy takim prześwietleniu, to nóż w kieszeni mi się otwiera na tego weta... Wrrrrrrrrrrr...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:46, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ojj mi wlasnie tez sie nóz w kieszeni otworzył jak mozna potraktować tak psa? Szkoda Lorina ze wczesniej nie miałas okazji poczytac forum... jest tu watek o RTG i kazdy psiak mial robione ze znieczuleniem...
Najwazniejsza jest Wasza szybka reakcja... , a ze taka była to na pewno choroba sie nie rozwinie.
Widzę ze duzo robilas aby zapobiec dysplazji czyli od poczatku bylas swiadoma w ogole istnienia tej choroby. Ale nie obwiniaj sie i nie drecz sie pytaniami "dlaczego?", jesli naczytalas sie juz sporo to wiesz ze jest to nie tylko choroba ktora mozna nabyc poprzez uszkodzenia mechaniczne , ale jest to rowniez choroba dziedziczna... jesli piesek dostal zly gen dziadka czy pradziadka to niestety nie mogłas na to nic poradzic...
i hodowla tez winy nei ponosi... nikt z nas niestety nie jest wróżką
Myślę ze dasz sobie rade ale przede wszytskim zmien weta na bardziej kompetentnego , bo tak jak Asia, uwazam ze zdjecie zapewne jest zle zrobione. Bywaj duzo na forum, przesledz wątki o rtg , dysplazji a w razie czego pytaj pytaj, mamy tu duzo kompetentnych osób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola66
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:51, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jak to jest z tymi preparatami?? Inni doradzają inni odradzają?? Któregoś razu wet powiedział (nie mi) że nadmiar wapnia może spowodować ‘zgrubienie stawów’?? I żeby nie podawać żadnych preparatów do karmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:59, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zalezy jaka pies je karme.. nadmiar wszytskiego jest zły nie tylko wapnia... trzeba odpowiednio wszystko zbilansować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 1:08, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jola66 napisał: | Jak to jest z tymi preparatami?? Inni doradzają inni odradzają?? Któregoś razu wet powiedział (nie mi) że nadmiar wapnia może spowodować ‘zgrubienie stawów’?? I żeby nie podawać żadnych preparatów do karmy... |
Z tym wapniem, to wet dobrze Ci powiedział. Ale nie o wapń tutaj chodzi.
Preparaty, które są zalecane na stawy zawierają głównie glukozaminę i chondroitynę - są to składniki, które pomagają w odbudowie chrząstki stawowej (lub w utrzymaniu jej w dobrym stanie).
Na początku kuracji można podawać normalną karmę + preparat (np. Arthroflex), a później przejść na karmę dla dysplastyków (też zawiera te składniki). Chociaż my podawaliśmy cały czas w preparacie, bo przecież karma zawsze trochę wietrzeje...
Lorina, i jeszcze jedno: nie licz na to, że te preparaty zadziałają tak od razu. Całkowite nasycenie organizmu glukozaminą i chondroityną przy podawaniu Arthroflexu trwa ok. 3 miesiące... Także trzeba trochę czasu i cierpliwości...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Pon 1:11, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lorina
Miłośnik goldenów
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:12, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo wszystkim dziękuję za podpowiedzi.
Nie ukrywam, że jestem delikatnie mówiąc.. "przewrażliwiona". Obserwuję każdy krok PACO.. Pewnie pomyślicie, że mi odbiło
Ale co tam.. PACO jest tak super inteligentnym, ślicznym psem.., że zrobię WSZYSTKO żeby uchonić go przed jakimkolwiek bólem... czy operacją.
Po schodach IDZIE - nie pozwalam mu biegać. Biega tylko na ogrodzie na śniegu.. ON TO KOCHA - nie mogę mu tego zabronić. Wiecie jak śmiesznie wygląda.. jak nosem ryje w trawie pokrytej śniegiem..
UWIELBIAM TEGO PSA..
Jadę jeszcze w Poznaniu do kolejnej kliniki weterynaryjnej przy ul. Bnińskiej - wcześniej byłam z RTG na ul. Mieszka I. Może ktoś może dać mi opinię jakąś o ul. Bnińskiej.
Z góry dziękuję za pomoc..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffalo
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:41, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
my byliśmy na Bnińskiej u Golca i jeździmy tam przez cały czas, jest to jeden z najlepszych specjalistów w Poznaniu jezeli chodzi o schorzenia układu ruchu właśnie u goldenów.
Na szczęście nasza nie ma problemów z dysplazją(odpukać), ale ma problem z przyswajaniem wapnia. jeździmy tam juz 3 miesiace i widać zdecydowaną poprawę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Buffalo dnia Pon 10:41, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:57, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
a może idź do jeszce innego weta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffalo
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:07, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze polecana jest klinika na ul. Bułgarskiej, lub os. Armi Krajowej
"Juszczak i Gozelańczyk"....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|