Chamstwo i pospólstwo! T.T

sandr · Wysłany: Pią 8:06, 14 Mar 2008 Temat postu:

Pozostaje zakup czegoś w rodzaju [link widoczny dla zalogowanych]

Fragment artykułu ze strony [link widoczny dla zalogowanych]

Co zrobic jesli ty lub twoje zwierze zostanie zaatakowane przez wlóczace sie psy.
Otrzymalem duzo emaili od wlascicieli zwierzat, którzy spacerujac ze swoimi psami sa atakowani przez wlóczace sie psy które nie wiadomo skad sie pojawiaja. To nie sa pojedyncze przypadki.
Kiedy sie to stanie wlasciciel psa musi byc stanowczy. Czasami (nie zawsze) jesli masz szczescie prosty krok w kierunku psa i komenda "Nie" stanowczym glosem
zawróci napastnika.
W wiekszosci przypadków wlóczacy sie pies przejdzie do ataku lub postawi sie nad twoim psem. Jesli twój pies jest zirytowany tym ze napastnik chce zaatakowac by pokazac swoja dominacje musisz zaczac dzialac.
To jest moment w którym wlasciciel musi byc przygotowany. On czy ona powinien miec jakis kij na przyklad laske lub gaz pieprzowy albo obydwa naraz. Jesli pies nie zawróci po twojej komendzie "Nie" to czas na celne uderzenie psa miedzy uszy. Czym mocniej tym lepiej.
Kontynuuje uderzenia dopóki pies nie zawróci jesli to znaczy 3 czy 10 uderzen. Nie pozwalam wlóczacemu sie psu na zranienie lub zabicie mojego psa. Jako zwierze w stadzie twój pies spodziewa sie ze jako lider ochronisz go. Musisz pozostac na miejscu i próbowac go tak uderzyc zeby juz nie mial ochoty atakowac. Jesli wlasciciel innego psa jest w poblizu - nie pozwól mu by cie zastraszyl. Jesli on nie wkroczy do odciagniecia swojego psa - bedzie to jego wina jesli jego pies ugryzie.
Kiedy napastnik odejdzie schowaj swój gaz pieprzowy. Jesli pies nie zawraca i nie odchodzi uzyj spreju w kierunku nosa psa. Gaz pieprzowy nie zawsze dziala tak samo na czlowieka jak i na zwierze. Ale na pewno da im do myslenia o czyms innym a nie o próbie zabicia twojego psa...

akbar.han.bl · Wysłany: Pią 12:18, 14 Mar 2008 Temat postu:

Też o tym myślałam. Listonosze są w to wyposażeni (moja mama pracowała na poczcie i listonosze byli często atakowanie dzieki bezmyślności właściecieli). Boję się tylko, że pies bedzie tak blisko, że i mojemu sie dostanie. A jak będzie silny wiatr i to nie w tą stronę?

Itami · Wysłany: Pią 15:37, 14 Mar 2008 Temat postu:

No właśnie... Trzeba by było się "pod kątem" ustawić i patrzeć jak wiatr wieje ... Laughing

Nie zawsze jest czas na zastanowienie. Ale jak się dobrze w pysk wyceluje to może i nie trzeba będzie uciekać. Rolling Eyes

akbar.han.bl · Wysłany: Pią 16:37, 14 Mar 2008 Temat postu:

Pod warunkiem, że się ten pyski widzi... Moja ostatnia sytuacja zdarzyła sie w kompletnych ciemnościach... A ON nie jest jasny, więc wyglądał jak czarna plama...

pikolinka · Gość

Niestety musze napisac cos zlego o wlascicielach jednego goldena. Otóż bylam na spacerze, goldi byl spuszczony i sobie biegal nagle podbiega golden i zaczyna sie dobierac do fafla jak do suczki a jego panstwo sobie poszli nie zwracajac uwagi na to co robi ich pies. Sama musialam go odgonic bo byl strasznie napalony, w koncu zalapal ze nie ma jego panstwa i polecial , a fafla czekala kapiel bo niestety tamten pies przewrocil fafla w bloto i caly bok mial brudny Sad

, co za brak odpowiedzialnosci. Rozumiem ze golden to bardzo lagodny pies ale tez musi byc pilnowany Very Happy

sandr · Wysłany: Pią 20:24, 14 Mar 2008 Temat postu:

akbar.han.bl · Wysłany: Pią 23:14, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ja w ciąży nie będę testować bo sie jeszcze nawdycham...
A potem to sie kupi baseballa Laughing

w końcu wózki mają bardzo pojemne kosze na zakupy Wink

Ewa&Duffel · Wysłany: Sob 15:07, 15 Mar 2008 Temat postu:

Ale się dziś wkurzyłam Evil or Very Mad

Zabrałam Duffla do lasu i był po prostu nieznośny, cały czas szarpał, wyrywał się, w końcu spuściłam go ze smyczy, to mi uciekł, dobrze, że miałam przy sobie smakołyki. W ogóle się mnie nie słucha Crying or Very sad

I jeszcze jak wracaliśmy to dwa wielkie psy na mojej ulicy zaczęły do niego lecieć, a że z nimi nie ma żartów, szybko zawróciłam i musiałam okrężną drogą wracać. Chyba zadzwonię po strać miejską Evil or Very Mad

A z Dufflem muszę się wybrać na jakieś szkolenie po świętach Confused

aniada · Wysłany: Sob 15:52, 15 Mar 2008 Temat postu:

Teraz psy mogą wariować, bo wiosna idzie a suki dostają cieczki. A szkolenie swoją drogą, ogólnie to fajna sprawa mieć wyszkolonego psa.

akbar.han.bl · Wysłany: Sob 17:26, 15 Mar 2008 Temat postu:

A mój mąż chce kupić gazówkę.... Stwierdził, że jak na policję nie można liczyć, to trzeba sie bronić...

grafi · Wysłany: Sob 17:34, 15 Mar 2008 Temat postu:

niestety, takie sytuacje wciąż się zdarzają ludzie często są głupsi od własnych pupili a to najczęściej kończy się fatalnie.

sama kiedyś przeżyliśmy w rodzinie taki dramat kiedy to na spacerze w pobliżu działek zaatakował nas wielki mieszaniec z kawałkiem łańcucha u szyi
mieliśmy wtedy małego kundelka który widząc biegnącego do nas psa wybiegł do przodu i w jednej chwili został zagryziony na oczach całej rodziny.jakby tego było mało zabrał bezwładne zwłoki łatka i i uciekł. My roztrzęsieni zgłaszając to na policji usłyszeliśmy, że faktycznie "jakiś facet" na działce trzyma kilka dużych psów ale żeby aż tak złych? dziwili się. po naszych naleganiach przyjęli zgłoszenie i zrobiono mu kolegium. Psów przez dłuższy czas nie zabrano dopiero po kolejnych interwencjach. PARANOJA.

realkotlet · Wysłany: Sob 18:01, 15 Mar 2008 Temat postu:

po prostu polska policja
czasem myślę że oni mają wszystko w d***e

Ewa&Duffel · Wysłany: Sob 19:08, 15 Mar 2008 Temat postu:

Okropne

A polska policja ma wszystko w dupie i tyle.

Karolcia · Wysłany: Sob 19:09, 15 Mar 2008 Temat postu:

O matko... Crying or Very sad

akbar.han.bl · Wysłany: Sob 19:38, 15 Mar 2008 Temat postu:

Rozumiem, ze odbyło sie to również na oczach dzieci... Horror. Takie psy powinny trafić do schroniska i zostać uśpione. W Polsce to tak jest,że agresywne psy w większości posiadają nieodpowiedzialni ludzie... Mieszanka
wybuchowa. I do tego te pseudohodowle mające gdzieś charakter psa...