|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adgs
Goldeniarz
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 23:05, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
akbar.han.bl napisał: | Albo powalił z rozpędu z radości zupełnie niechcący... |
Knotuś za maluszka został skutecznie nauczony aby nie skakać na ludzi ale za to faktycznie nie panuję nad jego radością na dworze kiedy "zbyt blisko" robi kółeczka i podcina nogi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pią 23:24, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Axel raz mnie tak załatwił a miał wtedy pół roku i nie był jeszcze tak ciężki jak dziś. Leżałam na trawie... Od teraz już wiem, że jak jest z tyłu to mam uważać. Zazwyczaj biegnie prawą stroną, więc muszę prawą nogę zabierać u z drogi. Często tez uderza patykami po nogach bo lubi chwytać je za jeden koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasia1323
Miłośnik goldenów
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piszczac/Biała Podlaska
|
Wysłany: Sob 10:08, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
komplety brak odpowiedzialnośći:/
(co do głównego postu a nie wypowiedzi powyżej )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasia1323 dnia Sob 10:09, 01 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
adgs
Goldeniarz
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 2:24, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
akbar.han.bl napisał: | Często tez uderza patykami po nogach bo lubi chwytać je za jeden koniec. |
No z tymi kijkami to my faktycznie mamy to samo, czasami ja się boję o Knotusia, że on ten kij to sobie w podniebienie wbije
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Nie 12:02, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Albo sie potknie i leży....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:20, 04 Mar 2008 Temat postu: WRRRR #*)(#@!* |
|
|
Zaczne od początku, na moim osiedlu jestem chyba jedyną osobą która ZAWSZE sprząta po swoim pupilu, czasem specjalnie wracam sie po woreczki. I SPRZĄTAM. I jestem z tego dumna, bo to też jest część odpowiedzialności za psa.
No ale do rzeczy
Dziś rano wychodze z Fredem na spacer, jak zawsze pakiet woreczków, smakołyki, zabawka No taki podstawowy zestaw. Fredzik tylko wypadł z klatki i szybciutko pod lampe i SIKU. I tu usłyszałam komentarz powalający mnie z nóg.
No może pani zabierze tego psa z trawy, trawa nie jest do sikania, prosze to sprzątnąc.
I tu ręce mi opadły. Na trawniku przed blokiem KUP i KUP. A mnie się dostaje za to ze mój psiak robi SICZKU WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR
Jak ja mam to sprzątać
no normalnie wymiekam .... ZABIĆ TYLKO TAKIE WREDNE MAŁPY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:40, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Wto 21:36, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oleńka - nic nie poradzisz - niektórzy już tacy są... ja po prostu nie reaguję bo wiem z doświadczenia, że jakakolwiek odpowiedź powoduje u takich osób jeszcze większą agresję i potok następnych zarzutów...
mnie ostatnio jakaś stara baba /przepraszam ale chociaż tak sobie ulżę/
zwróciła uwagę, że zostawiłam psa przed sklepem bez kagańca a nie wiadomo co taki pies może zrobić i że wszyscy co trzymają te psy w mieście to powinni płacić podatki po 1000zł i więcej... i tak dalej... ja się w ogóle nie odezwałam i tym samym baba nie miała dalszego pola do popisu...
nie wiem co na to nasze forumowe psycholożki ale ja odnoszę wrażenie, że takie osoby są nieszczęśliwe, niezrealizowane życiowo i dlatego mają pretensje do wszystkich i do wszystkiego... i w sumie to żal mi ich...
dlatego Oleńka - następnym razem w przypadku osób o bezsensownych i nieuzasadnionych pretensjach - uśmiech od ucha do ucha - zobaczysz to działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:08, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Wto 21:36, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja na taki komentarz odpowiedziałam że psu pampersa nie mam zamiaru zakładać
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:10, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Wto 21:40, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A ja jej powiedziałam zeby sobie takie komentarze gdzies wsadzila, bo ja sie jej nie pytam i nie wytykam gdzie sika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:19, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Wto 21:41, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ludzie są strasznie wredni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:23, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Wto 21:41, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
no ale SIKU ???? Prosze was
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_17
Ekspert
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto 18:29, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Wto 21:43, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Są też ludzie, którzy po prostu nie lubią zwierząt. Jak miałam Bono, to babcia mi cały czas mówiła po co mi pies w domu, on ma być przy budzie Efekt był taki, że babcia była jedyną osobą na którą mój pies niestety warczał. A jak sobie poszedł to powiedziała, że się z tego cieszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 22:16, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Och, to i ja w skrócie napiszę o naszych "pyskówkach"...
Jak kiedyś wsiadł na mnie z pyskiem facet, że "takie wielkie bydlę luzem po lesie lata" i, że "on ma prawo się bać, bo kiedyś go już pies zaatakował", to mu odpowiedziałam, że "mnie kiedyś zaatakował taki starszy facet, jak pan i ja się też pana boję i zaraz zacznę wołać o pomoc!"
Kiedyś jedna paniusia wyszła do lasu z suką w cieczce BEZ SMYCZY! Axel oczywiście wyczuł ją z odległości 200, 300 metrów i tyle go widziałam... Jak do nich dobiegłam to baba do mnie z krzykiem, że "wielki kudłaty potwór na nią biegł!" I, że "ona przyszła do lasu się odstresować" (z suką w cieczce ) i, że "jak chcę puszczać swojego psa luzem i go nie pilnować, to mam sobie kupić własny wybieg". Więc ja do niej: "A co? Jak wchodziła pani do lasu, to nie widziała pani tabliczki z moim nazwiskiem i napisem <Teren prywatny>??? Ja jestem u siebie!"
Kolejny raz... Szłam z Axelem po lesie. Z daleka zobaczyłam faceta. Zawołałam psa i spięłam na smycz. Facet przechodząc obok zaczął się wydzierać, że "pies powinien mieć kaganiec, bo ze smyczy może się zerwać i kogoś zaatakować". Więc ja do niego, że "to on powinien nosić kaganiec, bo urwał się nie wiadomo skąd i z agresją atakuje spokojnych ludzi..."
Mamy w lesie kilka osób systematycznie uprawiających biegi. Axel tak już się do nich przyzwyczaił, że nie reaguje na nich zupełnie. Śmieję się, że traktuje ich, jak stały wystrój lasu... Ale jeden z nich zawsze musi rzucić jakiś komentarz, nawet, jak pies jest daleko od niego i w ogóle nie zwraca na niego uwagi...
Kiedyś, kolejny już raz zaczął się na mnie wydzierać, że "jak widzę, że on biegnie, to mogłabym psa spiąć, bo on nie wie, co to za pies, bo on psa nie zna..." Odpowiedziałam mu więc, "żeby się nie przejmował, bo pies bardzo dobrze zna jego"...
To kilka takich zdarzeń, które mieliśmy...
Ja generalnie wychodzę z założenie, że każdy ma prawo bać się psa (tym bardziej, że duży) i że każdy ma prawo po prostu sobie nie życzyć, żeby pies do niego podchodził, czy chodził obok niego luzem... Rozumiem to, naprawdę. I zazwyczaj idąc do lasu mam oczy wokół głowy i bardzo uważam, żeby w razie czego Axela zawołać i spiąć. Jeżeli już się zdarzy, że kogoś nie zauważę i Axel do niego podejdzie zawsze przepraszam. No może prawie zawsze... Nie raz nie zdążę, bo od razu jestem atakowana i okrzyczana, jak za jakąś zbrodnię... Wtedy zazwyczaj też reaguję "pyskiem", bo po prostu nie wytrzymuję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:40, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Asiu a ja Cie popieram w 10000000% . I jestem z Tobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 10:56, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedyś jak byłyśmy w parku i Goldi bawiła sie ze swoja kumpela labradorka, to zazwyczaj jak to robią to nie patrzą czy ktoś jest przed nimi czy nie, po prostu są zajęte sobą. nagle z krzaków wyszła jakaś baba, która karmiła wiewiórki i zaczęła na nas się drzeć,żebyśmy natychmiast wzięły te okropne psy i zachowywała sie tak jak by te psy już sie rzucały na nią. A one tylko biegły niedaleko niej. nie ważne,że to było ze 300 metrów od tej baby.. Nasze psy nawet na nią nie patrzyły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|