Co ma sanepid do psa w restauracji

Cookie Monster

Podaję ciekawego linka z rozmową z rzecznikiem prasowym głównego inspektora sanitarnego na temat wprowadzania zwierząt do restauracji itp. [link widoczny dla zalogowanych]

Ze swojej strony muszę dodać, że dostrzegam już istotne zmiany w tym zakresie, przede wszystkim w małych miastach. W moim rodzinnym Lubaniu regularnie już chodzimy z Cookim do swojskiej "Ratuszowej", nie protestowano też gdy przyszliśmy do muzeum. W lecie w ogródku piwnym małej knajpki pani zaskoczyła nas plastikową miseczką z wodą. Galeria handlowa w Zgorzelcu organizowała na początku października imprezę na rzecz lokalnego schroniska i oczywiście można było przyjść ze swoimi czworonogami. Wcześniej też nikt nas stamtąd nie wypędzał. Bardzo mi się podobają te zmiany obyczajowe i oby tak dalej.

Jerzy Włodarczyk

Czyli jak zwykle prawie wszystko zależy od nas, ludzi Cool

BALDUR

We Wrocku to bywa różnie. Przy Rynku do restauracji, raczej nie, ale w oddalonych od głównej trasy restauracjach nie bywa problemów, nawet częściej go zapraszają w lepsze miejsca niż jak sama przychodze Razz

księżycowa

U mnie też bywa różnie, ale ja nie mam jeszcze goldaska tylko yorka i ja go po prostu wnoszę. Very Happy

Polianna

W Krakowie prawie wszędzie mozna z psiakiem siedzieć. Jedynie trzeba miec spokojnego psa. Pytają na początku czy grzeczny i nawet miskę często z woda przyniosą Smile

Nawet w sushi zen Nikoś bywa Very Happy

Polecam knajpke piri piri na Błoniach... Tam nawet proszą, zeby psiaka puścić ze smyczy i pies moze sobie zwiedzać co chce i kiedy chce