Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 1:22, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
JouJou napisał: |
1. Jak to z psami jest i ich intuicją? |
Intuicja to zupełnie inny temat. Są tacy którzy w to wierzą są tacy co nie
Cytat: | Golden wiadomo- lubi pływać, kiedy jedziemy z takowym nad jeziorko ten wskakuje i nie pyta o zgodę, ale co kiedy spaceruję sobie wałami przy brudnej, głębokiej Wiśle? Jak to jest, że psy podchodzą, ale nie pałają chęcią zamoczenia się? Czy to tak jak z ludźmi jest? |
Bo im czasami też coś pachnie inaczej więc się nie zanurzą. Mogą się wykąpać w błocie ale w chemii nad która siedzisz mogą nie chcieć
Cytat: | 2. Miałam pewien problem z Blackym, psiak załatwiał się gdzie popadnie (ale nigdy w domu, co się chwali), tzn. w przejściu podziemnym między ludźmi, na środku chodnika itp... Nie chodzi wcale o to, ze nie mógł wytrzymać, bo wyglądało to tak, że napierw załatwiał się na podwórku, zbierałam co trzeba, szliśmy na spacer, latał sobie po trawce, wracając robił kupkę na chodniku. Pies koleżanki za to wie, że na trawie trzeba się załatwiać i tyle. nie ma problemu. od czego to zależy, to kwestia tresury? |
Tak. To kwestia nauki. Przecież na początku wiele osób w domu wysadza sxzczeniaki na gazetę czy papier. Mój owczarek niżinny jeszcze przez parę miesięcy szukał na dworzu czegoś białego, żeby qpkę zrobić
Cytat: | ah. zapomniałabym, Panie Jurku, myślę, że rasa jest już przesądzona, albo retriever, albo kundelek jakiś a to z czasem rodzinka dostosuje się do psa, nie na odwrót (jeżeli o sport chodzi). I jak psiak biegać nie będzie chciał, to tata będzie musiał się z tym pogodzić Ale pływać chociaż będą razem (jeżeli goldeny są w stanie przepłynąć całą szerokość Kryspinowa:]) |
Ja myśle, że goldeny nie są takimi pływakami do pływania tylko do przepłynięcia i pochlapania sie w wodzie. Ich obfite futro raczej nie ułatwia uprawiania tego sportu. I jakoś wciąż wraca mi się do wyżła
Cytat: | (a miało być krótko... ) pozdrawiam znad chemii;) |
Pamiętaj 2H + O to woda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JouJou
Miłośnik goldenów
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków.
|
Wysłany: Śro 1:41, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Bo im czasami też coś pachnie inaczej więc się nie zanurzą. Mogą się wykąpać w błocie ale w chemii nad która siedzisz mogą nie chcieć |
Domyślam się mając na względzie ich bardziej wyczulony nochal;) Ale , kiedy woda jest "odpowiednia do plywania", a jednak jakiś czynnik wskazuje na to, iż plywanie tam jest w jakiś sposób niebezpieczne (nie wiem: prądy, głębokość...) czy pies jest w stanie to samemu "wywąchać", czy to już od opiekuna zależy, czy złapie psa, czy będzie opisywał kąpiel w temacie "przygoda"?
Rany, jakoś niespójnie mi to wyszło=/...ale ta chemia człowiekowi w głowie miesza.
Cytat: |
Pamiętaj 2H + O to woda | i właśnie tyle powinno mi z chemii wystarczyć (eć? zawsze mam problem z końcówkami;/), a nauczycielka uparła się na jakieś polimeryzacje, izomerie itp...itd...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 2:04, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
JouJou napisał: | Ale , kiedy woda jest "odpowiednia do plywania", a jednak jakiś czynnik wskazuje na to, iż plywanie tam jest w jakiś sposób niebezpieczne (nie wiem: prądy, głębokość...) czy pies jest w stanie to samemu "wywąchać", czy to już od opiekuna zależy, czy złapie psa, czy będzie opisywał kąpiel w temacie "przygoda"?Może, choćiaż jak widać nie jest to taka prosta sprawa |
Zależy i od opiekuna i od psa. Pies nie zawsze jest w stanie przewidzieć konsekwencje swojego czynu. Najprościej może to wyjaśni - Czy pies wbiegnie za piłaczką na jezdnię
Tak samo może wskoczyć do "złej" wody czy też na zbyt cienki lód.
[/quote] Rany, jakoś niespójnie mi to wyszło=/...ale ta chemia człowiekowi w głowie miesza.[/quote]
Spójnie spójnie
Cytat: |
Pamiętaj 2H + O to woda | i właśnie tyle powinno mi z chemii wystarczyć (eć? zawsze mam problem z końcówkami;/), a nauczycielka uparła się na jakieś polimeryzacje, izomerie itp...itd...[/quote]
Ech. Te nauczycielki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 10:38, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Axel nie pogardzi żadną wodą i trzeba sie nieźle namęczyć, żeby go upilnować. Najlepiej wtedy wziąć na smycz...
A propos załatwiania. Axel byle gdzie nie robi. musi być trawka. Kiedyś czytałam, ze retrievery właśnie betonu nie tolerują do tych spraw.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akbar.han.bl dnia Śro 10:39, 09 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:26, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
akbar.han.bl napisał: |
A propos załatwiania. Axel byle gdzie nie robi. musi być trawka. Kiedyś czytałam, ze retrievery właśnie betonu nie tolerują do tych spraw. |
Widocznie Corsa nie czytała tego opracowania, albo dotyczy ono tylko retriverów a nie retriverek.
Ja muszę małą pilnować, żeby właśnie nie na chodniczku. Nie robi tego często ale się zdarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 21:07, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No to jednak co pies to charakterek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:36, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
I to jest o tyle dziwne, że w domu idą najpierw około 0,5km i dopiero są puszczane na pole. I po drodze nie sygnalizują żadnej potrzeby wcześniejszego załatwiania swoich potrzeb. A kiedy dochodzimy na miejsce i ja je puszczam swobodnie one sobie jeszcze troche pochodzą zanim znajdą odpowiednie miejsce i dopiero
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Czw 12:47, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
o szukaniu 'odpowiedniego miejsca' to szkoda mówić! My mamy ogródek i w większości Axel tam załatwia swoje potrzeby i potrafi kilka razy wszystko obejść w kółko aż mi sie w głowie kręci i kończy sie cierpliwość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:23, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Bo Axel jest porządniejszy niż sobie przypuszczasz. On chciałby wyjśc poza swój teren i załatwić sie na zewnątrz. Tak jak to robia moje baby na wsi .
One się załatwiają jak idziemy na spacer po polach a nie na terenie, chociaz mają do dyspozycji 20 arów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pią 1:06, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nasz miał kompletnie odwrotnie. Robił tylko na swoim... A Axel to nieraz w lesie sie zastanawia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JouJou
Miłośnik goldenów
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków.
|
Wysłany: Wto 19:12, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
teraz już czekam na psiaka jestem tylko w takiej niekonfortowej sytuacji, że nic o nim nie wiem i to jest straszne wiem tylko tyle, że przyjedzie razem z rodzeństwem ze Szwecji, bo tam chcą je uśpić...
Sytuacja bardzo podobna do tej z łańcuszka, który krąży, ale wczoraj dowiedziałam się, że te psiaki są prawdziwe i namacalne i kamień spadł mi z serca
tak więc za ok. 3 tygodnie przywitamy nowego domownika. Rany! mam nadzieję, że się uda w końcu i nie będzie to żaden fałszywy alarm...
Strasznie chciałabym zobaczyć już chociaż zdjęcie tych psiaków...
pozdrawiam Was gorąco=)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:21, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
JouJou napisał: | jestem tylko w takiej niekonfortowej sytuacji, że nic o nim nie wiem i to jest straszne wiem tylko tyle, że przyjedzie razem z rodzeństwem ze Szwecji, bo tam chcą je uśpić...
|
Od kogo się o tym dowiedziałaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JouJou
Miłośnik goldenów
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków.
|
Wysłany: Wto 20:24, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
od znajomego moich rodziców, który jest treserem psów.
a dlaczego pytasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:28, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
JouJou napisał: | od znajomego moich rodziców, który jest treserem psów.
a dlaczego pytasz? |
Z ciekawości
Ze Szwecji to daleka droga... Przypłyną promem? Czy gdzieś bliżej nie było dla nich domu?
Nie chodziło mi o zniechęcanie Ciebie i nie chce, abyś to tak odbierała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JouJou
Miłośnik goldenów
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków.
|
Wysłany: Wto 21:38, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
aha. no rozumiem=))
nie odbieram tego bynajmniej jako zniechęcenie, sama też myślę w takich kategoriach...Szczerze mówiąc narazie naprawdę nic nie wiem...tylko tyle, że są, że szukają domu...aż boli ta niewiedza=)
nie mam pojęcia też jak ma wyglądać ich przewóz... myślę, że nie będzie to do końca legalne... eh. co zrobić...wszystko wyjdzie w praniu. mam nadzieję, że dotrą w całości i że będ zdrowe. mam też nadzieję, że wszelkie papiery i historia rodziców dotrze razem z nimi.
Wydaje mi się, że ten psi treser jest na tyle odpowiedzialny, że wie co robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|