Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Wto 19:27, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A propos schodów. Bo my takie mamy. Pomyśl o bramce. Nie musi być aż tak solidna jak dla dziecka ale musi być w ogóle. Małe psy nie powinny chodzić po schodach. Jeżeli mieszkasz na najwyższym piętrze i masz koniec schodów to zabezpiecz też balustradę. Szczeniaki są małe i giętkie, więc wszędzie wlezą... My mieliśmy przeplecioną szeroką taśmę i dodatkowo stały duże doniczki z kwiatami. Jakoś psa tam nie korciło. Taśmę zdjęliśmy chyba jak Axel miał pół roku. Ale można dłużej gdyby np. wpadł na pomysł wstawienia tam głowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:20, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: |
Mnie jakoś nie przekonuje ta teoria porównująca psa do wilka. Tzn. fakt żeby wracać do tych korzeni w kwestii żywienia.
Przecież psa udomowiono ok. 10 000 lat temu. Od tysięcy lat psy karmione są ludzkim jedzeniem, ich organizmy się przestawiły, przystosowały, uodporniły na jedne rzeczy a osłabiły na inne... Ani Twoje psy, ani ich rodzice, ani pra-pra-pra-itd.-dziadkowie nie jedli już tego, co wilki, jedynie namiastkę tego z reguły podawaną ręką człowieka... |
Joasiu masz racje ale nie całkiem. Moim się zdarza chapnąć jakąś nornicę, troche nawozu czy też zwyczajną qpkę
Nie znam ich dalszych i bliższych wstępnych ale wciąż wydaje się, że są to zwierzaki wszystkojedzące z przewagą mięcha. I wciąż mają żołądki przystosowane do jedzenia surowizny. Wcale niewykluczone, że my zmuszając je do jedzenia fastfoodów wprowadzamy im właśnie te choroby których się tak obawiamy. Bo niby to jest zbilansowane ale czy napewno Czy każdy człowiek powinien jadać tak samo i tyle samo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Wto 23:57, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:09, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Jerzy Włodarczyk napisał: | Urozmaicanie karmy jest rzeczą właściwą tyle tylko, że nie gotuj psiowi miesa i warzyw. Najlepiej warzywa zetrzeć na miazgę a mięso dawać surowe. Jak w naturze.
Wilk upolowanego jelonka sobie nie gotował a w brzusiu znajdował warzywka roztarte na miazgę i dlatego miał z nich pożytek. A ryżyki i kaszki też nie były gotowane tylko roztarte i lekko nadtrawione. więc kaszki i ryżyki dla ułatwienia możemy gotować. |
Mnie jakoś nie przekonuje ta teoria porównująca psa do wilka. Tzn. fakt żeby wracać do tych korzeni w kwestii żywienia.
Przecież psa udomowiono ok. 10 000 lat temu. Od tysięcy lat psy karmione są ludzkim jedzeniem, ich organizmy się przestawiły, przystosowały, uodporniły na jedne rzeczy a osłabiły na inne... Ani Twoje psy, ani ich rodzice, ani pra-pra-pra-itd.-dziadkowie nie jedli już tego, co wilki, jedynie namiastkę tego z reguły podawaną ręką człowieka... |
dokładnie to samo pomyślałam....
przeciez te psy sa wyhodowane przez człowieka i to jak gdyby czlowiek ustalił czym one sie żywią...
dokładnie w toku ewolucji organizmy ich sie przestawiły...
czemu tak łatwo u nich o sensacje zołądkowe? sraczki itp?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 22:02, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja jestem zdania, tak jak zresztą nasz doktór, że psy powinny dostawać resztki z obiadu też Urozmaicanie karmy jest rzeczą właściwą tyle tylko, że nie gotuj psiowi miesa i warzyw. Najlepiej warzywa zetrzeć na miazgę a mięso dawać surowe. Jak w naturze. |
Wszystko fajnie, gdy pies chce jeść surowe mięso. Moja Goldi nie ruszy surowego mięsa.
A poza tym w surowym mięsie mogą być różne pasożyty. Ostatnio obraziła się na suchą karmę i wogóle nie chce jej jeść, więc przeszłyśmy na gotowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 22:23, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | czemu tak łatwo u nich o sensacje zołądkowe? sraczki itp? |
Fakt, że w sumie nie wiemy, jak często wilki jedzą coś niefortunnego i mają sraczkę...
Fakt, że psy mają podobne DNA, jak wilki...
Fakt, że sfora psów zachowuje się podobnie, jak wataha wilków...
Fakt, że mają w składzie podobną krew...
Podobizn jest więcej...
I jestem jak najbardziej za kultywowaniem tego podobieństwa, a nie "uczłowieczaniem" psa . Czyli np. dawanie psu od czasu do czasu surowizny - owszem.
Ale mając na uwadze całą "domową" przeszłość psa nie rozumiem i nie uważam za dobrą dietę BARF. Dla mnie to czysty wymysł człowieka, próba szybkiego "naprawienia" błędów wielu pokoleń. Błędów, jakim jest i było m.in. zbytnie "uczłowieczanie" naszych czworonogów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:25, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
to fakt, psa za bardzo uczłowieczono i właściwie dokłądnie chodzi o to aby w jednym dniu nie robić z niego nagle "krwiożerczego", niepohamowanego zwierza bo taki nie jest , jest zbyt udomowiony....
a ja sama czasem rzucam jakąś surowiznę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:04, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, że udomowiony to trochę coś innego niż przystosowanie układu pokarmowego do określonego i to zupełnie innego systemu żywienia. Bo jakoś tak jest, że długość tego układu sie nie zmieniła a więc jest wciąż przygotowany do trawienia mięcha a nie kuleczek z czegośtam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 0:23, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Spróbuj zjeść to, co jedli ludzie pierwotni... E tam... Spróbuj zjeść to co jedzą na co dzień Azjaci czy Eskimosi... Żołądek na pewno Ci się przekręci. A niby żołądki takie same, jak nasze...
Długość żołądka się nie zmieniła. Ale zmieniała się przyswajalność jednych rzeczy a "odrzuty" innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 1:45, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Joasiu. Jak upolujesz mi mamuta to ja go zjem. Może nie w całości ale spróbuję wybrane elementy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:43, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
świetni jesteście =D>
hehe, się usmiałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krystiano
Początkujący
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 11:04, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | krystiano pisał tylko i wylacznie o podawaniu "zwykłej" czyli najgorszej karmy i domowych resztkach... jesli pies dostaje pełnowartosciowa karme to super urozmaicic mu jedzonko i czasem podac gotowany obiadek wiekszosc uzytkownikow forum gotuje pieskom |
A czy ja pisałem ze podaje je najgorsza karme??? dla mnie zwykła karma to "royal canin" , "pedigree" itp odpowiednie dla jej wieku... a jesli chodzi o domowe jedzenie to nie o resztki tylko o specjalnie gotowane potrawy dla niej....
A tak wogole za cena nie zawsze idzie jakos... to ze jest napiasne na karmie ze niewiadomo jakie wuitaminy czy inne składniki ma, to nie oznacza ze faktycznie je posiada...
Nasza znajoma jest weterynarzem wiec sunia jest pod stała i troskiliwa opieka....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:08, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
I tak trzymaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krystiano
Początkujący
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 11:22, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | dokładnie!!!
myślę że szkoda strzępić język ,niech przeczyta trochę forum, a jesli my jestesmy tacy niedobrzy to po co tu sie co niektorzy rejestrują??? nie rozumiem... |
rejestruja sie bo maja do tego prawo.....
jestem tez na innych forach o rożnej tematyce i jeszcze nie spotkałem sie z tak niemiła atmosfera
do osob majacych inne poglady niz wiekszosc....
mam wrazenie ze dla was pies bez rodowodu to jakis inna, gorsza rasa ze nie zasługuje na bycie na tym forum....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:24, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
napisłaeś tak
"my nasza prawie 4 miesieczna suczk karmimy zwykła karma "
tylko nie wiedziałam ze dla Ciebie zwykła karma ma tak szerokie pojecie ,poniewaz royal jest górna półka a pedigree zupełnie dolną więc to chyba jakaś pomyłka
poza tym w kontekscie do wczesniejszych wypowiedzi w tym wątku , dałeś do zrozumienia , że zwykła czyli na pewno kazdy zrozumiał ze jakas "marketówka"... czyli najgorsza...
Ja nie bede Cie uczyła czy sie kłóciła co dawac psu do jedzenia, miej tylko na uwadze to , ze masz psa rasy duzej ktory w okresie wzrostu potrzebuje w jedzonku wielu składnikow, do tego masz pieska bez rodowodu- więc jego pochodzenie jest nieznane...
Krystiano napisał: |
a jesli chodzi o domowe jedzenie to nie o resztki tylko o specjalnie gotowane potrawy dla niej.... |
no to z tego sie ciesze , tylko gotowane jest urozmaiceniem bo raczej wartosciowe skladniki ulatuja wraz z gotowaniem.. i chyba dlatego istotna jest DOBRA karma...
Krystiano tak wic następnym razem mógłbyś pisać dokładniej ponieważ widzę ze masz rozne wizje niektorych pojęć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:32, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Krystiano nie odwracaj kota ogonem! proszę Cię!
Krystiano jak najbardziej kazdy ma do tego prawo!
a napisałam że "SKORO JESTEŚMY TACY NIEDOBRZY, to po co sie niektorzy rejestrują???"
proszę- czytaj ze zrozumieniem
nie mam nic do osób ktore mają inne poglądy,
juz nie raz pisaliśmy że nie mamy nic do psów bez rodowodu... są one tak samo słodkie jak te "z".. tylko widzisz my tutaj propagujemy zasade rasowy= rodowodowy, ale jesi ktos ma "bez" nie jest inaczej traktowany!!!
nikt nie atakuje Twowjego psa bo na pewno jest słodki i najukochanszy w Waszym domu,
kiedy piszę do Ciebie cos w zwiazku z tym ze Twoj nie ma rodowodu to zauwaz ze tłumaczę Ci kwestie zdrowotne i wydaje mi sie ze mam na mysli tutaj dobro pieska a nie jakies ataki na Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|