Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 11:32, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Uważam,że trochę przesadzamy. Golden wcale nie musi jeść karmy za ponad 200 zł. Ważne jest,żeby mu dobrać taką, która będzie jadł i taka którą będzie dobrze przyswajalna. Ja swojej psinie kupiłam raz taka bardzo dobrą karmę z najlepszymi składnikami i wcale nie była dla niej taka dobra. Mimo,ze ją jadła, to schudła. Więc powróciłyśmy do gotowanego. Chciałam,żeby się dobrze odżywiała najlepsza karma,a okazało sie,ze dla niej to nie było takie dobre. Pies sam sobie dostosowuje to co jest dla niego najlepsze. Mojej babci wyżeł jadł całe życie gotowane i przeżył 16 lat. Miał wszystkie zęby, dobrze widział, tylko w tym wieku stawy mu wysiadły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:36, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aniada moze i masz rację, tylko jeśli rezygnujemy z dobrej karmy musimy pomyśleć o jakiś witaminkach (czyli normalne jedzonko + witaminki i inne dodatki = przewaznie tyle co koszt dobrej karmy )
co do wybrzydzania to pieski czesto nas testują , a jak szybko damy cos innego co cwane bestie tylko wybrzydzają...
moim zdaniem pies powinien jesc to co mu daję- krzywdy nie ma, a jesli wybrzydza to jak mu dupcia zgłodnieje to zje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krystiano
Początkujący
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 11:45, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[/quote]Krystiano tak wic następnym razem mógłbyś pisać dokładniej ponieważ widzę ze masz rozne wizje niektorych pojęć...[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:52, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
cieszę się ze się rozumiemy, i nie mow mi tu o niemiłej atmosferze bo my tu wszystkich lubimy a szczegóonie te kochane puchate maleństwa!
tylko nadal w galerii nie widze Twojego!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Śro 11:55, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krystiano
Początkujący
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 11:57, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
aniada napisał: | Uważam,że trochę przesadzamy. Golden wcale nie musi jeść karmy za ponad 200 zł. Mojej babci wyżeł jadł całe życie gotowane i przeżył 16 lat. Miał wszystkie zęby, dobrze widział, tylko w tym wieku stawy mu wysiadły. |
jestem tego samego zdania
kiedys nie było karm specjalistycznych za nie wiadomo ile i jakos psy sie chowały na domowyn jedzeniu i to te rodowodowe - championy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krystiano dnia Śro 12:05, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 12:09, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od psa. Teraz Goldi muszę mieszać karmę z twarożkiem. tak chętnie zjada,ale samej to nie bardzo. Mój pies nie lubi jeść ciągle tego samego. Wiec ma dwa różne posiłki. Co do witaminek to dostaje je,żeby uzupełnić dietę. Jednak z karmy nie wszystko się dostaje do organizmu, więc trzeba urozmaicić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:23, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
u mnie było odwrotnie właśnie jak się na forum obczytałam w wypowiedzi na temat za i przeciw oraz gotowane kontra gotowe to najbardziej przypadła mi wypowiedz która mówiła że we wszystkim należy zachować umiar tzw złoty środek i obserwować psa by mu nie zaszkodzić bo przecież o jego dobro nam chodzi. Dlatego maja Kafi je i takie i takie urozmaicane surowym. Dbanie o dobrą formę naszego podopiecznego nie powinno ograniczać się jedynie do żywienia ale należy mu dostarczyć odpowiednia dawkę ruchu + zabiegi pielęgnacyjne + szczepienia itp dlatego myślę że jednak jeśli ktoś chce należycie dbać o psa to musi liczyć się z wydatkami. W prawdzie pytanie tematu dotyczy czy trzeba dużo wydawać na goldeny jednak moim zdaniem każdy nawet adoptujący kundelka powinien się zastanowić czy stać go na psa. To trochę myślę krzywdzące mówić że są one tańsze w utrzymaniu bo pies to nie samochód który zależnie od marki koszty jego eksplatacji są różne. Możemy trafić na psa który nie zależnie od rasy nam zachoruje i też powinniśmy być przygotowani na poniesienie w związku z tym wydatków. Prawdą jest że psy rasowe są bardziej narażone na choroby ale jak wiadomo na zdrowie nikt nie może dać gwarancji. Średnia wieków dużych psów jest określana na 10 lat spotkałam się nawet z publikacjami w których określano dla goldenów ją na 8 lat, jest zbyt wiele zmiennych które na to wpływają nie związanych jedynie z dietą czworonoga dlatego jeśli nasz pies będzie długo żył w zdrowiu czego sobie i wszystkim życzę to należy dziękować za to siłą wyższym i tą zasługę nie przypisywać jedynie sobie
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez carimi dnia Śro 12:25, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:54, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Amen !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 15:36, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Krystiano napisał: | kiedys nie było karm specjalistycznych za nie wiadomo ile i jakos psy sie chowały na domowyn jedzeniu i to te rodowodowe - championy |
Kiedyś, to człowiek mył włosy w szarym mydle i nie dostawał wysypki. Kiedyś jadło się pomidory prosto z krzaka i nic człowiekowi nie było. Kiedyś rodziły się generalnie zdrowe dzieci a teraz co drugie ma alergię. Kiedyś dzieciaki biegały boso po deszczu i jakoś się nie przeziębiały. Kiedyś kobiety w ciąży pracowały do końca 9 miesiąca, teraz ledwo zajdzie w ciążę - już idzie na zwolnienie. Kiedyś...
Teraz w lepszej kondycji niż KIEDYŚ są tylko robale!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:39, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Asia zawsze wyciągniesz kwintesencję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:07, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Krystiano napisał: | kiedys nie było karm specjalistycznych za nie wiadomo ile i jakos psy sie chowały na domowyn jedzeniu i to te rodowodowe - championy |
Kiedyś, to człowiek mył włosy w szarym mydle i nie dostawał wysypki. Kiedyś jadło się pomidory prosto z krzaka i nic człowiekowi nie było. Kiedyś rodziły się generalnie zdrowe dzieci a teraz co drugie ma alergię.Kiedyś dzieciaki biegały boso po deszczu i jakoś się nie przeziębiały. |
A te co rodziły się słabe szybko umierały te co się przeziębiły i dostały zapalenia płuc też odchodziły, bo nie było takiej diagnostyki, kuracji i takich leków.
I właściwie dotyczy to również i naszych zwierzaków. Ratujemy je za wszelką cenę i następne pokolenia są coraz słabsze.
Cytat: | Kiedyś kobiety w ciąży pracowały do końca 9 miesiąca, teraz ledwo zajdzie w ciążę - już idzie na zwolnienie. Kiedyś... |
Kiedyś kobiety były stare mając 40 lat
Cytat: | Teraz w lepszej kondycji niż KIEDYŚ są tylko robale! |
Więc wraca problem. Czy żywienie karmą jest naprawdę najlepszym rozwiązaniem czy tylko najłatwiejszym
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 1:00, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: | Więc wraca problem. Czy żywienie karmą jest naprawdę najlepszym rozwiązaniem czy tylko najłatwiejszym |
Szczerze? Choć sama karmię psa suchą karmą (urozmaicaną dadatkami), to uważam, że jest to jeden z najgorszych wynalazków człowieka, biorąc pod uwagę to, co zrobił dla psa...
Wolałabym, żeby karmienie odbywało się na zasadzie rzucenia psu kawałka surowego mięsa z kością i niech sobie radzi! Wolałabym, żeby nie miał po nim sensacji, rozwolnień o powikłań po źle pogryzionej kości... Wolałabym, żeby w ogóle chciał tą surowiznę zjeść! (Axel nie jest zbyt chętny...).
Ale uważam, że błędem jest wprowadzanie psu "wilczej" diety tak od razu, na maxa. Fajnie by było, jakby hodowcy zaczęli wprowadzać takie diety swoim psom i z pokolenia na pokolenie psiury jadłyby coraz więcej "natury"... Może za 20, 30 pokoleń można byłoby w psie zobaczyć namiastkę wilka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:13, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: |
Szczerze? |
A jak sobie wyobrażasz rozmowę z nami na temat naszych cudów
Cytat: | Choć sama karmię psa suchą karmą (urozmaicaną dadatkami), to uważam, że jest to jeden z najgorszych wynalazków człowieka, biorąc pod uwagę to, co zrobił dla psa...
Wolałabym, żeby karmienie odbywało się na zasadzie rzucenia psu kawałka surowego mięsa z kością i niech sobie radzi! Wolałabym, żeby nie miał po nim sensacji, rozwolnień o powikłań po źle pogryzionej kości... Wolałabym, żeby w ogóle chciał tą surowiznę zjeść! (Axel nie jest zbyt chętny...). |
Ja też daję babom karmę ale dorzucam im różne różności typu porcje rosołowe, szyjki indycze czy ochłapy wieprzowo-wołowe i tarte warzywa. Teraz na wieś zawiozę ruskiego robota i bedę zieleniznę miksował
Cytat: | Ale uważam, że błędem jest wprowadzanie psu "wilczej" diety tak od razu, na maxa. |
Joasiu. W całej rozciągłości
Zgadzam się z Tobą
Cytat: | Fajnie by było, jakby hodowcy zaczęli wprowadzać takie diety swoim psom i z pokolenia na pokolenie psiury jadłyby coraz więcej "natury"... Może za 20, 30 pokoleń można byłoby w psie zobaczyć namiastkę wilka? |
Hm. Ja to bym nie chciał wilka nawet w kawie Ince
Wolałbym mieć goldena który by wcinał to co mu dadzą i bez jego obecnie firmowych chorób
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Czw 9:16, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:32, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Fajnie by było, jakby hodowcy zaczęli wprowadzać takie diety swoim psom i z pokolenia na pokolenie psiury jadłyby coraz więcej "natury"... Może za 20, 30 pokoleń można byłoby w psie zobaczyć namiastkę wilka? |
czy to znaczy ze bedziemy chodzic z nimi na polowania
lub powstana nowe firmy trudniące się tym i w sklepach bedzie duzo dziczyzny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:41, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Możemy sobie tak gdybać i gdybać... Golden i zresztą inne rasowe psy są wysoko selekcjonowane, więc nie ma co się dziwić ich wrażliwości na pokarm czy jakieś choróbska.
Sucha karma jest wygodna, nie ma co się oszukiwać. Ja ostatnio dodaję Florce do każdego (już) posiłku troszkę oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego (który, tak na marginesie ma bardzo podobne właściwości do oliwy z oliwek). Wprowadziłam też marchewkę... A zarzekałam się, że będzie jeść tylko karmę...
Czy po surowym nie śmierdzi psu z "buzi"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|