Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:43, 30 Maj 2008 Temat postu: Dlaczego suczka a dlaczego piesek??? |
|
|
Każdy z Was kupując Goldena stawał przed wyborem suka czy pies???
Opowiedzcie jak to było u Was , jakie "za " a jakie "przeciw" braliście pod uwagę...
a moze wybor plci był przypadkowy?
Zacznę od siebie.
Wczesniej w domu miałam suczkę , jednak przy kupnie Goldena pojawil sie wybor suka czy pies.. poczatkowo myslalo sie o psie- bo nie ma cieczki głownie... jednak tak jakos chyba sentyment do suczki poprowadzil nas w tą strone...
pozniej okazalo sie ze mozemy odkupic 4,5 miesiecznego goldka i byla to suczka wiec wiekszych dylematow nie bylo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:08, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja swojego kundelcia dostałam od dziadka i był to piesek ale gdyby był suczką to tata by się nie zgodził (pewnie z powodu cieczki)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:12, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja przed Dufflem również miałam psa i byłam pewna, że kolejny też będzie pies. Wydaje mi się, że z suczkami jest więcej kłopotu, cieczka itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:26, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
a poprosze o sprecyzowanie cieczka- ok , ITD - to nie wiem co dokladnie masz na mysli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:33, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No jak jest cieczka, to nie można nawet na spacer spokojnie wyjść, wszystkie psy z okolicy ciągną do suczki,trzeba jej pilnować, a jak się nie upilnuje, to mamy naprawdę duży problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zadzia
Rutyniarz
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:12, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
U nas nie było żadnych dylematów od początku było wiadomo że to będzie suczka, zawsze u nas były dziewczynki. Cieczka to żaden problem jest tylko dwa razy w roku i nic się nie stanie jak przez czas jej trwania trzeba bardziej przypilnować psiura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:08, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
U nas w domu zawsze były dziewczynki, poza krótkim okresem przejśiowo trzymanego chłopczyka jednej z dziewczynek.
Zaczęło się właściwie od owczarka nizinnego którą dzieciaki zapędziły kamienmiami na podwórze moich przyszłych teściów. Dostała imię Diana i znielubiła dzieci. Kiedy parę lat później pojawiłem sie ja a w jakiś czas po tem i nasza córka była niepewność co Diana na to. A Diana po prostu zmieniła priorytety. Zamiast ukochanego pana na początku listy postawiła Kaśkę. Kaśka mogła z nią robić wszystko a kiedy zaczynało być za dużo wstawała i oddalała sie na metr od tego bezwłosego szczeniaka. Pecwnego razu Ka miała niecałe 8 miesięcy Diana wstała i podeszła do małej. Kiedy ta się zorientowała, że miss Di stoi przed nią złapała za kudły i wstała. postały chwilę aż się Kaśce tyłek uspokoił i diana ruszyła krok do przodu. Ka za nią. Di następny a Ka za nią, Di następny i tak obeszły cały pokój. I to był pierwszy dzień kiedy Kaśka zaczęła chodzić. Di nie dało sie utrzymać w domu kiedy Kaśkę wywożono do ogródka. Di kładła się pod wózeczkiem i czuwała. Gdy pierwszy raz zostawilismy Kaśkę pod opieką piastunki Di po jakimś czasie zaszczekał na podwórzu jakiś wielki pies potężnym basem. Podlecielismy do okna ale go już nie było. Za chwilkę pojawił się znoiwu ze swoim szczekiem. Ale okazało się, że to nie jakiś obcy tylko Di wzywa do ogrodu. Okazało się, że jest niezbędna zmiana bielizny. Ile razy była konieczna zmiana pieluchy za każdym razem di nas o tym informowała. I było jeszce parę numerółw ale od tej pory tylko dziewczyny były i są w rodzinie. Fakt, że cieczka to żdna radocha ale jest to 3 tygodnie a właściwie środkowy tydzień, raz dwa razy do roku. A z facetami często jest kłopot przez okres cieczki każdej dziewczyny w okolicy czyli prawie przez pół roku na rok. Sterylizacja załatwia i ten problem więc właściwie nie widzę problemów z dziewczynami a nie da się ukryć, że są bardziej związane z domem i zazwyczaj maja mniejszą potrzebę dominacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuśka
Goldeniarz
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:36, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Najapierw chce opowidzieć podobną historje do Jurka!
Ja jak wyszłam za mąż to wziełam ze schroniska sunie kundelka i jest do dzisiaj ( coprawda przeprowadziła sie do domu obok - do moich rodziców- chyba tam lepiej karmią ) ale jest w pobliżu ma już 13 lat i dalej skora do zabaw!!! Ale jak była młoda to urodziła sie moja córka, i zawsze jak wystawiałam wózek z maleństwem do ogrodu to Tequila kładła sie pod wózkiem i czuwała ja mogłam spokojnie iść do domu i sprzątać, bo jak tylko mała się budziła to sunia szczekała i podbiegała do domu i wracała, dając znać że czas zająć się dzieckiem!!!!
Ale tak to miałam samych cłopaków trzech) i tylko jeden był psem na baby, potrafił przskoczyć dość wysokie ogrodzenie...
Teraz mam znowu chłopaczka i bardzo go kocham i mam nadzieje, że będzie wiernym przyjacielem domu...
Chociaz zgadzam się, że sunie lepiej trzymają sie domu i chciałam sunie ale jak już gdzies wspominałam Phido to przypadek- tzn miłość od pierwszego wejrzenia bez zastanawiania sie nd kolorem, płcią itp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulinaaalbn
Miłośnik goldenów
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LUBLIN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:56, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja jeszcze Goldenka nie mam ;d ale bd miała chyba w tym miesiacu ;d
mama mowi ze ona nie chce suczki bo cieczke ma . a z reszta sama widziałam jak suka miala cieczke i pies mojej cioci uciekl i widziałam go jak łaził gesiego wraz z innymi psamii za tą suką .
natomiast pies moze uciec jak sie go spusci ze smyczy gdy suka bedzie miała cieczkę . i wlasnie sama sie zastanawiam co wybrać SUKA CZY PIES?
moze Wy pomozecie mi w wyborze ? jakieś "za" lub "przeciw" jakiejs płci ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:00, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
właściwie to sama sobie objaśniłas wszystko...
wiesz jak jest z suniami a jak z psami... i teraz to wasza decyzja... sunia ma cieczke góra dwa razy w roku, są majteczki , sa spraye zmniejszajace zapach cieczki no ale pilnowac suni trzeb atak czy siak 2 razy w roku przez jakies 3 tygodnie...
natomiast kiedy masz psa , skorego do ucikania za cieczkami to pamietaj ze nei bedzie to 2 razy w roku poniewaz okoliczne sunie beda mialy cieczki w roznych terminach i mozesz miec klopot z puszczeniem psa na spacerze (to tez zalezy gdzie miszkakasz i gdzie puszczałabys psa)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Pon 11:50, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja od zawsze mam psa i jestem z tego wyboru bardzo zadowolona i juz do konca zycia bede miala psa, po prostu wole psy od suk .
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_17
Ekspert
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pon 13:15, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A ja przy wybieraniu psa będę miała problem. Od zawsze chciałam suczkę no i dalej chcę. Ale jak patrzę na goldeny to tak strasznie mi się podoba, że psy są takie masywne i potężne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:22, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
magda dobry argument mi tez sie to w psach podoba, ale jest jedno ale... zauwaz ze nie kazdy golden taki jest, przeciez zdarzaja sie tez chucherka
najlepsze jest to ze nasz daleki sasiad ma goldena psa taką chudzinę (nie mylić z niedozywieniem)...
i jak widzi nasza kessie to twierdzi ze jest gruba...
i tak na marginesie jak ja dotyka to mowi.."ona ma jeszcze taki puszek ta siersc , ale juz niedługo... nasz tez taka mial"
na co j a"ona ma juz prawie rok i siersc bedzie miała taką poniewaz dostaje dobra karmę "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_17
Ekspert
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pon 13:33, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | magda dobry argument mi tez sie to w psach podoba, ale jest jedno ale... zauwaz ze nie kazdy golden taki jest, przeciez zdarzaja sie tez chucherka |
Ale myślę, że przy wybieraniu szczeniaka można zobaczyć czy miot jest taki "większy" czy raczej szczeniaki są drobne. No i też jak rodzice są z tych masywniejszych, to większe prawdopodobieństwo, że pies w przyszłości będzie większy.
Jejku mam wrażenie, że piszę niezrozumiale, ale jestem jeszcze zamulona po intensywnym weekendzie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez magda_17 dnia Pon 13:33, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:41, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja całe życie swoje (aż nie dostałam Shiro) miałam boksera i była to suczka. I po jej odejściu powiedziałam że nigdy nie będę miała psa. Nigdy. Ale potem jak już cały rok szukałam psa dla siebie było już mi obojętnie czy to będzie suczka czy pies. Chciałam już tego psa mieć w domu bez względu na to jakiej będzie płci. No i trafił się Shiro. Teraz zaś jak już mam Shiro chce zawsze mieć psa. A to dlatego że psy są zawsze trochę większe od suczek. No tak, Shiro nie jest duży jak na psa ale na pewno ciut wyższy od suczek. Ja lubię wysokie i duże psy. Shiro taki nie jest, ale na pewno jest wyższy od suczki. To jest jeszcze dzieciak i mam nadzieję że jeszcze się zmieni, nabierze masy, urosną mu włosy, może jeszcze ciut urośnie i będzie wydawał się większy. U suczek jest to fajne, (tak mi się wydaje) że są takie bardziej rodzinne. A u psów nienawidzę tego że dobierają się do suczek U suczek nie przeszkadza mi cieczka ale obydwa te problemy można usunąć poprzez sterylizację.
Nie wiem dlaczego Shiro jest taki drobny bo ma naprawdę dużego ojca. Ale z ojca to on chyba nic nie ma. Ojciec to duży biały Golden a mama złota i drobna. No i Shiro to cała mamusia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Pon 13:43, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|