|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sinead
Ekspert
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:39, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A ja już mam serdecznie dosyć tych gromadek dzieciaków... bo wtedy ani dzieci nie chcą się odczepić ani nessie nie chce iść dalej Chyba zacznę mówić że gryzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:41, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Oh... Skąd ja to znam Sinead
Choć teraz bardziej ludzie nas omijają niię przbliżają.
Z 2 miesiące temu miałam taka sytuację:
Puściłam Bajera w parku. Biegał sobie swobodnie po dużej trawcę.
Ni z tąd ni z owąt pojawiło się jakieś dziecko z mamą. bajer by nawet nie zwrócił na nich uwagi, gdyby...
Ten chłopiec zaczął krzyczeć: "mamo, zobacz tego pieska! Piesku, piesku!!
No i oczywiście Bajer podlecial.
A oni się chyba nie spodziewali, ze on taki duży I musiałm go jakoś złapać. Ludzie się po prostu sami proszą.
A potem mówią że takiego dużego psa się nie powinno puszczać
A jeszcze jakiś 'menel' powiedział mi raz, że on powinien mieć to, to takie na szyji (nwet nie umiał powiedzieć kolczatka ) jak go nie potrafię utrzymać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lussi
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:32, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
JAGODA & BAJER napisał: |
A potem mówią że takiego dużego psa się nie powinno puszczać
A jeszcze jakiś 'menel' powiedział mi raz, że on powinien mieć to, to takie na szyji (nwet nie umiał powiedzieć kolczatka ) jak go nie potrafię utrzymać |
Takich sytuacji to ja mam wiele. Dziecko woła pieska, no to grzeczne zwierzę podejdzie, a wtedy matka się drze, że co to wgl ma znaczyć ! uh nie lubię takich sytuacji, mnie się wtedy w głowie taka niemiła myśl rodzi, żeby powiedzieć coś.. ale w związku z tym, że rozumiem strach o własne dziecię to nie mówię. i to nie tak, że Saba lata nie wiadomo gdzie bo idzie grzecznie w miejscu gdzie nie ma wiele osób, idzie przy nodze bo jak kogoś mijam to ją do nogi wołam, ale jak zawołają to co mam zrobić jak ona mnie wtedy nie słyszy Wkurzają mnie też matki, które pozwalają dziecku na podejście do pieska i pogłaskanie go, nie zapytają się nawet, a dziecko bez żadnego stresu podchodzi i klepie mi psa no szczyt bezczelności..
Ostatnio jakiś facet kazał dziecku zrobić sobie zdjęcie z moim psem, no wyobrażasz se to ? nosz kurrrrrczę.. to było wczoraj. Zapytałam faceta czy wyraziłam na to zgodę i co on sobie myśli, a on wielce obrażony se poszedł czy też idę wczoraj, pies na smyczy i przechodzę obok faceta, a on się schyla i zaczyna głaskać Sabę. No ja już nie wiem co mam zrobić kurde kupie plakietke na uszy Saby, że spytaj zanim pogłaskasz, może to zadziała bo ja już tracę cierpliwość skoro to sięz darza co dwa dni i co z tego, że Saba ładna i można pogłaskać ;// uff..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:28, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie.. a jakby nie daj boże ugryzła to zaraz z pyskiem... A co? My się prosili żeby nam psa pogłaskali?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JAGODA & BAJER dnia Wto 13:29, 27 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:24, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że jak ktoś nie potrafi swojego psa utrzymać nie powinien go wyprowadzać...sorry ale mnie wkurza jak z psem warzącym 40kg wychodzi cherlawa 12 latka a potem pies ją przeciąga po trawniku bo chce do mojego psa...a może ja sobie nie życzę żeby podchodzili? Czasem mi się śpieszy a czasem zwyczajnie nie mam ochoty! A jak pies ma kolczatkę to już w ogóle nie chcę żeby się zbliżali bo łatwo o to ze pies włoży w czasie zabawy łapę między kolczatkę i szyję i pies jest załatwiony... po co mi to?
Ale fakt że mnie też doprowadza do szewskiej pasji jak mi ludzie psa wołają! Fakt że ja mówię zostaw i Shadow ich olewa. Ale bywa tak ze ktoś jest wyjątkowo dla niego interesujący, albo nakręci mi się wcześniej w zabawie z jakimś psem czy coś...i wtedy najczęściej się o nich opiera ocierając się o nich całym sobą i wiecie co? To nawet dobry sposób żeby ludzi zniechęcić, bo on się na spacerach mocno ślini a zaczyna od wytarcia pska więc po spotkaniu z moim psem są obślinieni i cali w kłakach a jeśli mają pretensje co zdarza się często, pytam ich czy ja im kazałam psa wołać?
Jak jesteśmy w parku i pies jest spuszczony a ktoś go zawoła to on absolutnie nie podejdzie do tej osoby, zazwyczaj staje prosto, popatrzy na mnie pomerda ogonem i przybiega do mnie... nie boi się obcych czy coś, ale nigdy mu się nie zdarzyło żeby do jakiegoś pobiec nie wiem dlaczego...może czuje sie nie pewnie? Nie wiem, ale ciesze się że tak jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:41, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
No ja mam 14 lat i jak bjaer ciągnie mnie do jakiegoś psa to ja wtedy mówię siad i zazwyczaj siedzi No ja Bajerowi na szczęście kolczatki nie zakładam....
Albo ostatnio mnie kolega wkurzył ciągle powtarza... psy są teraz w okresie rui i na siebie warczą (nie wiem czy to prawda. Może to tylko jegom usprawiedliwienie) bajer na szczęście nie, wręcz przeciwnie ale jego golden tak No i właśnie raz kiedy bajer biegał po parku, on przyszedł ze swoim goldenem. oczywiście znowu zaczął gadkę z tym warczeniem Bajer do niego się wyrywał, drugi warczy A on zamiast iść to on stoi. W końcu puściłam smycz i Bajer do niego podleciał. A kolega: ' No one teraz się nie powinny spotykać'. A ja sobie myślę: 'To po co tu podchodzisz?' W końcu się wkkurzyłam, poszłam w drugą stronę, a bajer za mną na szczęście Szkoda słów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JAGODA & BAJER dnia Wto 15:21, 27 Kwi 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:10, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nie możesz tak mówić, że po co on tu przychodzi ma prawo przyjść do parku...
Psy nie mają rui tylko suki I ja to mam gdzieś czy psy na siebie warczą...na pewno nie przestanę chodzić do parku bo jakiś pies na nas warczy...moze kwestia przyzwyczajenia? Tu wszystkie psy są jakieś porypane i wiecznie się rzucają z zębami na Shadow'a... ja mam psa na smyczy i powiedziałam spadnie mu kropla krwi przez jakiegoś psa i jego głupiego nieodpowiedzialnego właściciela a wzywam policje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:23, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie jeszcze irytuje jedna rzecz. Jak jesteśmy na spacerze , to Kess bardzo rwie do innych psów, kiedys jak popedziła to nie wróciła, teraz chociaz na chwile podleci i wraca do mnie.
Przewaznie jak zauwaze psa to staram sie ja zapiąc, ona bardzo rwie do tego psa , a ja mam rece długości 10 metrów, do tego ze względów zdrowotnych jest to dla mnei bardzo denerwujaca sytuacja, wiec zazwyczaj staję, kess komenda siad i czekam az cżłowiek z piesem przejdzie... Zazwyczaj ten człowiek sie zatrzymuje i widzi ze kess sie rwie ja ledwo ja trzymam a ten nic dalej stoi i liczy nei wiem na co... Ostatnio wrecz powiedziałam facetowi z owczarkiem ze bardzo ciezko mi ją trzymac i czy mógłby pan isć juz dalej, to popatrzył na mnie i w ogóle dalej coś do mnie gada...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:26, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Shini no jasne... Ale park ma z 2 hektary (nie wiem). 0n do mnie specjalnie podszedł. Wcale nie musiał stać koło mnie. A najlepsze jest to że jak ja odeszłam z parku to też sobie poszedł. i kto tu jest chamski?
Cytat: | Psy nie mają rui tylko suki |
Oczywiście ja takie głupoty wypisuję przez niego (kolegę)
bo on tak mówi A jak bym go poprawiła to by się wyparł. Kłamca jeden.
Ewelina!! Skąd ja to znam! Jak ja bym to pisała. No ludzie są tacy tępi czy chamscy/złośliwi?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JAGODA & BAJER dnia Wto 15:29, 27 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:32, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
U nas jest różnie, zazwyczaj staram się, żeby młody szedł z drugiej strony niż osoba przechodząca obok I czasami się też rwie, a czasami jest spoko. Wkurzają mnie ludzie, którzy wyciągają łapska do głaskania Generalnie przez to, że jak Ginger był mały i słodki, wszyscy chcieli go głaskać, wyciągali ręce i cmokali, to teraz czasami są przez to problemy z utrzymaniem go, żeby nie podchodził
PS
Ostatnio jesteśmy sobie na spacerze. Jakieś dwie dziewczynki jeżdżą na rolkach i już z daleka słychać jak jedna do drugiej mówi: zoobacz jaki misiiuuu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:04, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja sobie zrobie koszulkę : Mój pies wygląda milusio ale to nie znaczy że Ja jestem miła! Nie głaskać psa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sinead
Ekspert
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:48, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Shinigami napisał: | Ja sobie zrobie koszulkę : Mój pies wygląda milusio ale to nie znaczy że Ja jestem miła! Nie głaskać psa!
|
A mi też zrobisz taką koszulkę??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:57, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Robimy zamówienie na koszulki u Shini?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Luna
Ekspert
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:30, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Shinigami napisał: | Ja sobie zrobie koszulkę : Mój pies wygląda milusio ale to nie znaczy że Ja jestem miła! Nie głaskać psa!
|
Ja też poproszę !
Mnie dzisiaj wkurzyła rano jedna baba. Poszłyśmy rano z Luną do mojej mamy. Zawsze jak wracamy zaraz obok wieżowca matki aż do przychodni dziecięcej stoją różni ludzie i handlują, np kwiatami, skarpetkami itp. Dzisiaj jedna z takich osób zawołała Lunę, mówiłam do niej, że ma jej nie wołać, bo jej poniszczy kwiaty, ona na to "to nic". Woła dalej, Luna do niej podeszła, i tak jak ostrzegałam, rozwaliła kwiata w doniczce, przywołałam Lunę i poszłyśmy dalej. Babka zaczyna mnie gonić i drzeć na cały głos, że mam oddać jej pieniądzę, bo mój pies rozwilił jej kwiata. Zapytałam, czy ona odda mi pieniądze za dotykanie mojego psa, bo to nie zabawka, że każdy moze dotykać brudnymi łapskami i zaczęła mnie straszyć policją . Jak zapytałam, czy ma pozwolenie na handel w tym miejscu - przeprosiła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:53, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hahahah! To ja zrobię projekt koszulki i Wam pokażę
Mój jak był mały pogonił kury na ogródkach działkowych...trochę moja wina bo jednak psa puściłam luzem, ale wina też głupiej baby która wypuściła te cholerne kury za płot! W sumie pies nic im nie chciał zrobić, tylko zagonił jedną do kąta i położył się obok. A ta z miotłom na niego co już mnie do szału doprowadziło i jak na nią nawrzeszczałam że jak tknie miotłom mojego psa, to będzie ją to bardzo słono kosztowało, bo to rodowodowy pies...cóż jedno słowo a tyle może ludzie boją się takiemu psu cokolwiek zrobić bo wiedzą albo przypuszczają że taki pies sporo jest wart.
Inna sytuacja była w autobusie...jechaliśmy do weterynarza siedzieliśmy mniej więcej na środku atobusu, wiadomo jak to w autobusie, trzęsie, zakręty przystanki...jeszcze droga byłą bardzo wyboista bo nawierzchnia była ściągnięta więc trzęsło strasznie. Wlazła na przystanku dziewczyna (rok starsza odemnie...kojarzę ją jeszcze z podstawówki) z rodzicami i usiedli na koncu autobusu...i słysze jak co chwile cmoka mi na psa a Shadow nerwowo spoglądał i był zdezorientowany...odwróciłam się i zapytałam czy on wygląda jak zabawka? Czy przypadkiem w jej małym mózgu nie urodziła się myśl, że on do niej nie przyjdzie bo jest w trzęsącym się autobusie i czy zastanowiła się co by było jakby każdy na niego zaczął cmokać... zbledła w momencie i była przerażona...bała się nawet spojrzeć w naszą strone(jestem straszna...).
Jeśli natomiast widzę grupkę lecących dzieci które chcę wparować w mojego psa i słyszę z daleka "można pogłaskać????" mówię Tak, " a gryzie" ...Tak...w momencie hamują...no bo gryzie przecież karmę...patyki...po to ma zęby przecież
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|