|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:51, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
To Ci się żle wydaje. Tacy ludzie są nieedukowalni. Sposobu na nich nie ma - bo jeżeli nawet okazałoby się że postępują wbrew prawu i musiliby zapłacić mandacik to szybciutko piesek wylądowałby na bruku, lub metr pod ziemią...
Zresztą....myślisz że w hodowlach papierowych dzieje sie lepiej? Niestety nie. Takich hodowli gdzie jest tak jak powinno być jest tyle co kot napłakał. Napewno nie można tu wymienić żadnej która ma stado psów. Hodowle kennelowe - papierowe są nastawione tylko na zysk przy minimalnym wkładzie własnym.
W tej chwili prawda jest taka że obłedu można dostać gdy zacznie sie wnikać głebiej w temat.
Sędziowie wpuszczają na ring psy słaniające się na no nogach po podaniu środków otumaniających i oceniają je na bdb. Olewa się psy kopulujące na wystawie (oba przykłady z molosów - dotycza jednej z warszawskich hodowli dogów niemieckich, w Białołęce Dworskiej)
A takich przykładów można by mnożyć
Czasami naprawdę szczeniaki są lepiej zadbane i odchowane u przysłowiowej pani Steni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:33, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: | Czasami naprawdę szczeniaki są lepiej zadbane i odchowane u przysłowiowej pani Steni | Masz rację Izo.
Do tego można dodać, że zmieniaja się mody na eksterier a przeważająca część "hodowli" tylko na to zwraca uwagę.
Więc kupienie goldena o cechach goldena zaczyna byc problematyczne
Kiedy kupowałem pierwszą wyżlicę jedynym kryterium było, żeby była psem po zdrowych rodzicach więc wybrałem ogłoszenie "po polujących".
I to był strzał w 100tkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:12, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: |
Czasami naprawdę szczeniaki są lepiej zadbane i odchowane u przysłowiowej pani Steni |
Nikt nie twierdzi, że nie. Świat nie jest czarno-biały. Co nie zmienia faktu, że pani Stenia będzie sprzedwać psy w typie goldena za grubą kasę, a nie goldeny. Nie wierzę, aby miały badania na dysplazję, jeśli nikt tego nie pilnuje i na inne choroby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:38, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Magda&Lucky napisał: | bajaderka123 napisał: |
Czasami naprawdę szczeniaki są lepiej zadbane i odchowane u przysłowiowej pani Steni |
Nikt nie twierdzi, że nie. Świat nie jest czarno-biały. Co nie zmienia faktu, że pani Stenia będzie sprzedwać psy w typie goldena za grubą kasę, | Świat nie jest czarno- biały więc może nie będzie sprzedawała za grubą kasę tylko za np. zwrot kosztów
Z tytmi rasami to trochę tak jak z narodowością . Obecnie Polakiem jest ten kto ma dowód osobisty nawet kiedy nie potrafi wypowiedzieć sensownego zdania po polsku ma buzię czarną jak heban i potrafi kopnąć piłkę w mniej więcej ustalonym kierunku
A mnie się zdaje, że polakiem jest ten kto potrafi porozumiewać się w moim języku, kto miał rodziców polskiego pochodzenia i kto został nauczony "polskości"
Cytat: | Nie wierzę, aby miały badania na dysplazję, jeśli nikt tego nie pilnuje i na inne choroby. | Tyle, że pies który tych badań nie ma może być zdrowszy od tego co ma AA i 00 i inne certyfikaty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:09, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No właśnie i tu Jurek strzelił w 10tke!
Jeżeli dwa rasowe psy mające papiery nie maja uprawnień dadzą potomstwo to nie ma bata - ich potomstwo jest tej samej rasy. nawet jeżeli nie ma na to papierka....a nie ma bo? w sumie powinny takie psy także dostac papierek, może inny...ale jednak. wszak istnieje coś takiego jak ustalenie ojcostwa przecież.
Ale związek hodowców nigdy przenigdy na to nie pozwoli.
A wracając do pani Steni....kocha swoją suczke, opiekuje sie nia dobrze, lata do weta, dobrze karmi. Sprzeda szczeniorki po 500-600zł bo tyle biorą inni. Szczeniorki tez bedą oglądane przez weta, zaszczepione, odrobaczone, z książeczkami zdrowia. Dobrze odkarmione, wypieszczone, codziennie wyczuszczone, głaskane itd. Bo taka pani Stenia ma tę jedna suczke i ma czas - dla niej i dla jej dzieci.
I wiecie co? Ona sprzeda te 6 szczedniaków i jeszcze na tym ciut zarobi....
Paradoks taki - taki co ma hodowle dokłada do ineteresu a sprzedaje po 2000, a pani Stenia za jedną czwartą tej sumy i jeszcze ma mały zysk....
I nie wynika to tylko z różnicy takiej że pani Stenia nie płaci za wystawy...
Wynika to z tego że pani Stenia nie wlicza do kosztów odchowania jednego miotu kosztów utrzymania tej suczki od momentu jej nabycia. Bo niezależnie od tego czy ta suczka zostanie rozmnożona czy nie, jest ona przyjacielem, członkiem rodziny, jej utrzymanie kosztuje ale tego sie nie liczy.
Hodowcy w wiekszości liczą koszty utrzymania kazdego psa w hodowli od momentu przybycia do domu....w takim układzie podchodza do tych psów instrumentalnie, przedmiotowo, bisnesowo. Nie widze tu miłosci, oddania, partnerstwa, a ni żadnych więzi
Ja nawet nie bede próbować liczyc kosztłw utrzymania brutusa - a nie jest repem. W ciągu ostatniego tygodnia 150 na leczenie infekcji gardła, w ciągu odtatniego miesiąca ponad 1000 na żarcie (kilkadziesiąt kg gęsi które ma starczyć do nastepnego lata...) a przed nami właśnie profilaktyczne badania - usg serca, profil tarczycowy, biochemia poszerzona o watrobę, trzustke, nerki, morfologia .....lekko licząc około 500
Roczny koszt? lepiej nie liczyc. Ale tak samo nie będe liczyć kosztów odchowania Kingi (przebija psa wysoko), bo niebędę nigdy kalkulować że ma mi się to zwrócić na starość....nie po to ją urodziłam. Nie po to mam psa żeby zarabiał na swoje utrzymanie.
Mam nadzieję że nie pokreciłam niczego
ps. genetyka to kapryśna dama - rodzice prfzebadani pod kątem wszystkiego, absolutnie czysci moga dac 90% potomstwa chorego, rodzice nie przebadani wogóle moga dac 100% potomstwa zdrowego....tu nie sztywnych zasad i reguł. Człowiek jak zwykle próbuje zaprzegać nauke do osiągania korzyści ale genetyka jest wciąż zbyt mało rozumiana, znana. ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 10:59, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba właśnie pomogłaś jakiemuś pseudohodowcy, który przedstawia się jako "pani Stenia" sprzedać kolejny miot szczeniaczków za 500-600 zł.
A naciągacze, którzy sprzedają psy za 2000 niech się bujają
Czy sama masz psa z papierami? Jeżeli tak, to czy wg powyższego przepłaciłaś...?
Wydaje mi się, że ideę trzeba bronić, jeżeli jest dobra.
A, że po drodze ktoś próbuje ją spaczyć, zarobić na niej lub ją wykorzystać do swoich niecnych celów - hmmm..., tak już w życiu bywa. Nie oznacza to, że idea jest zła, to tylko ludzie ją niszczą... Niestety
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Pią 11:35, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:14, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Idęę te stworzyli ludzie, tak jak cos takiego jak pies rasowy. Stworzyli i od razu niszczą...
W sumie w tej chwili powinno sie dla dobra psów zabronic wogóle hodowli psów rasowych....bo jakos coraz trudniej znaleźć psa rasowego który byłby zdrowy, i rase nie obarczoną bodaj jednym schorzeniem - poważnym schorzeniem. Pokaż mi mopsa, pekińczyka, boksera, czy buldożka oraz bulldoga które nie mają problemów z układem oddechowym....pokaż mi jakiegos ONKa który ma zdrowe łapy....
I nie będzie coraz lepiej choc już niektórzy sedziowie przychylają sie w kierunku psów z mniejszym kątowaniem. Wieloletnie praktyki hodowców przyczyniły sie do utrwalenia schorzeń stawów w rasie ON.
To samo kawaliery, niemal białe goldeny, bernenczyki czy wogóle molosy w których różnica miedzy suką a psem dochodzą do kilkunastu kg i sie powiększają...
To człowiek hoduje kaleki, a idea r=r i tylko takie psy maja prawo do rozrodu i bycia kochanymi kanapowcami tylko ten proceder pogłebia.
Zmienić należy podejście ludzi do zwierząt - zwierze to nie przedmiot. Tylko wówczas psy nie będą umierac na ulicach lub za kratami klatek w schronach...a pseudo w rozumieniu farbryczka przestanie mieć sens.
Akcja r=r nie zmieni podejścia do zwierząt i nie poprawi bytu tysięcy czy milionów zwierząt na całym swiecie....
Pójdź do schronu - popatrz ile tam psiaków spędza całe swoje życie czekając - umieraja tam ze starości. Psy problemowe bez szans na resocjalizacje, psy chore bez szans na leczenie....po co one tam siedzą? po co cierpią? no po co?
ps. jestem na tyle inteligentna ze potrafie odróznic pseudo w sensie fabryczka od prawdziwej pani Steni.....ojcostwo i matke da sie ustalić, nie potrzebuje papierów aby upewnić sie kim są rodzice mojego psa (nota bene w hodowli mając papier w ręku zdziwiłabyś się jak często ojciec tam wymieniony nie jest nim w rzeczywistości - dotyczy to hodowli gdzie są suki i psy)
Tak, Brutus ma papiery, nie przepłaciłam - nie kosztował 2000, ale nastepny pies napewno nie będzie pochodzić z hodowli papierowej...zamiast tego zwracac bedę uwage na zupełnie inne rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bajaderka123 dnia Pią 12:17, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 12:49, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Łał.
Mocno przesadzone
PS. Ty, jako osoba inteligentna, z taką wiedzą i świadomością, z właściwym podejściem, nie powinnaś w ogóle kupować psa (czy to od pani Steni czy też z hodowli papierowej).
Powinnaś psa adoptować ze schroniska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:18, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Pomimo że czuje zaczepny ton to jednak Ci odpowiem...
W moim domu zawsze były zwykłe kundle - psy ze schroniska bądź z ulicy, jako 13latka dostałam takiego psa na gwiadke. Był najlepszym psem swiata. Ale miał mnóstwo problemów. I wiem ile pracy i wysiłku kosztowało by przystosować go do normalnego życia....
Teraz mam dziecko, małe dziecko. Brutus pojawił sie w naszym domu gdy moja córka miała 5 lat....
Nie mogłam sobie pozwolic na takiego psa - musiałam wybierac - bezpieczeństwo dziecka lub ryzyko ze nie uda mi się psa wyprowadzic na ludzi....
Wybrałam poszukiwanie odpowiedniego psa, i go znalazłam. I nie chodziło mi o papiery, bo one dla mnie nic nie znaczą - liczyło się że pies jest wychowywany z małymi dziećmi, po normalnych psychicznie rodzicach, wychowywany w normalnym domu normalnych ludzi. I miał w sobie to coś że jak go zobaczyłam wiedziałam że jest mój. Taka iskra - impuls - przeznaczenie
Kontynuując temat w którym momencie przesadziłam?
Z chorobami wymienionych ras?
Z prawami genetyki?
Z tym że póki nasze społeczeństwo w 90% składa się z betonów nic sie w kwestii bytowania zwierząt nie poprawi?
Z losem psów w schronach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:58, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Łał.
Mocno przesadzone
PS. Ty, jako osoba inteligentna, z taką wiedzą i świadomością, z właściwym podejściem, nie powinnaś w ogóle kupować psa (czy to od pani Steni czy też z hodowli papierowej).
Powinnaś psa adoptować ze schroniska | Ciekawe dlaczego
Myślę, że jest różnica pomiędzy ratowaniem życia psu czyli wzięciem "jakiegoś psa" a kupieniem psa jakiego chce się mieć.
Może rzeczywiście powinno się najpierw chodzić do schronisk i może jakaś bida wpadnie do serca. Ale jednak to coś innego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:39, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: | Magda&Lucky napisał: | bajaderka123 napisał: |
Czasami naprawdę szczeniaki są lepiej zadbane i odchowane u przysłowiowej pani Steni |
Nikt nie twierdzi, że nie. Świat nie jest czarno-biały. Co nie zmienia faktu, że pani Stenia będzie sprzedwać psy w typie goldena za grubą kasę, | Świat nie jest czarno- biały więc może nie będzie sprzedawała za grubą kasę tylko za np. zwrot kosztów |
Jasne Różnie się zdarza. Pytanie jaką mamy pewność, że obiecywany golden na goldena wyrośnie? Ja tam lubię mieć wszystko na papierze. Ja bym psiaka nie wyrzuciła, gdyby wyrósł na coś innego, ale skąd biorą się te wszystkie psy w typach rasy w schronach?
Cytat: | ]Tyle, że pies który tych badań nie ma może być zdrowszy od tego co ma AA i 00 i inne certyfikaty |
Jasne, ale idąc tym torem to sami dzieciom badań genetycznych nie róbmy i co ma być to będzie.
Nikt nie potępia kundelków. Pies to pies. Nie lubię tylko, gdy ktoś mnie robi w balona i żąda kasy za goldena, który goldenem nie jest Chętnie bym przygarnęła biedę ze schronu, dała pieniądze na te psiaki, ale niech mi nikt nie wmawia, że to pies rasowy. Gdyby zabrakło hodowli rasowych to wątpie, aby ktoś był w stanie odróżnić rasy. Dziwi mnie, że większość Europy potrafiła sobie poradzić z "rasowością", tylko u nas taka "zaściankowość"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:57, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja badań genetycznych swojemu dziecku nie robiłam i nie zamierzam robić....
Co do pojecia rasowości....
Gdybyśmy mieli świadome społeczeństwo, ....świadome ale nie rasowości przede wszystkim, tylko tego że decydując się na psa decydują się na spędzenie z nim reszty jego życia i decydują się na wszystko co jest z tym związane to myślę że łatwiej byłoby uświadomić ludzi że pies od pani Steni nie koniecznie wyrośnie na tego który ma wymarzony określony wygląd...
Ja decydując się na psa od pani Steni byłabym świadoma że może wyrosnąć pies niekoniecznie piękny, niekoniecznie w 100% odpowiadający wzorcowi rasy pod względem charakteru czy eksterieru.
Swoją drogą ciekawe że wiele psów z papierami też nie wyrasta na 100% wzorce rasy. W sumie chyba co
najmniej połowa....
Wiesz, ja pamiętam jak było te 30 lat temu. Psów z papierami w Polsce była garstka. Cała reszta psów rasowych była właśnie z pseudo. Tyle że wtedy było bardzo mało prawdziwych hodowli, a pseudo fabryk nie było wogóle. Wszystkie te rasowce pochodziły od pani Steni... I były zdrowe. Pamiętam przepiękne ONKi, zdrowe psychicznie, o zdrowym kątowaniu, dożywające starości normalnie chodząc. Pamiętam boksie które się nie dusiły, mopsy tak samo, pekińczyki które nie charczały 90% swojego życia. Goldeny były złote a nie białe i miały zdrową skórę. Nie pamiętam żeby psy miały alergie, nietolerancje, krosty, hot spoty i wiele innych.
I nie mówię wcale że to były cudowne czasy choć były - miałam wtedy naście lat, zero obowiązków i kochanego najwspanialszego psa przy swoim boku - kundla przybłędę który był ze mną 19 lat!
I pięknie by było gdyby ludzie szanowali życie, gdyby zwierzęta żeźne zabijano humanitarnie, przewożono je do najbliższej rzeźni w humanitarnych warunkach a wszystkie psy miały swoich wspaniałych kochających je ludzi, koty swoje miejsce przy piecu i miskę zawxze pełną tłustego mleka.
Ale ideały mają to do siebie że są idealne i łątwo je opisać, jednak nie mają szansy na zaistnienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:51, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: | Ja badań genetycznych swojemu dziecku nie robiłam i nie zamierzam robić.... | my też
Cytat: |
Co do pojecia rasowości....
Gdybyśmy mieli świadome społeczeństwo, ....świadome ale nie rasowości przede wszystkim, tylko tego że decydując się na psa decydują się na spędzenie z nim reszty jego życia i decydują się na wszystko co jest z tym związane to myślę że łatwiej byłoby uświadomić ludzi że pies od pani Steni nie koniecznie wyrośnie na tego który ma wymarzony określony wygląd...
Ja decydując się na psa od pani Steni byłabym świadoma że może wyrosnąć pies niekoniecznie piękny, niekoniecznie w 100% odpowiadający wzorcowi rasy pod względem charakteru czy eksterieru.
Swoją drogą ciekawe że wiele psów z papierami też nie wyrasta na 100% wzorce rasy. W sumie chyba co
najmniej połowa.... | dodajmy do tego, że wzorce ulegaja zmianie. dlaczego
Czy przypadkiem nie dlatego, żeby hodowcy większą kasę zbijali
Cytat: | Wiesz, ja pamiętam jak było te 30 lat temu. | a ja pamiętam czasy jeszcze wcześniejsze
Cytat: | Psów z papierami w Polsce była garstka. Cała reszta psów rasowych była właśnie z pseudo. Tyle że wtedy było bardzo mało prawdziwych hodowli, a pseudo fabryk nie było wogóle. | ale również ludzie nie przywiązywali takiej wagi do tego, żeby mieć "rasowego psa" i psów chyba było znacznie mniej niz teraz
Cytat: | Wszystkie te rasowce pochodziły od pani Steni... I były zdrowe. Pamiętam przepiękne ONKi, zdrowe psychicznie, o zdrowym kątowaniu, dożywające starości normalnie chodząc. Pamiętam boksie które się nie dusiły, mopsy tak samo, pekińczyki które nie charczały 90% swojego życia. Goldeny były złote a nie białe i miały zdrową skórę. Nie pamiętam żeby psy miały alergie, nietolerancje, krosty, hot spoty i wiele innych. | to prawda
Cytat: | I nie mówię wcale że to były cudowne czasy choć były | były
Cytat: | - miałam wtedy naście lat, | ja 3x tyle co Ty
Pracowałem już 20 kilka
Cytat: | i kochanego najwspanialszego psa przy swoim boku - kundla przybłędę który był ze mną 19 lat! | a my cudowną wyżlicę oczywiście niepapierową
Cytat: | I pięknie by było gdyby ludzie szanowali życie, gdyby zwierzęta żeźne zabijano humanitarnie, przewożono je do najbliższej rzeźni w humanitarnych warunkach a wszystkie psy miały swoich wspaniałych kochających je ludzi, koty swoje miejsce przy piecu i miskę zawxze pełną tłustego mleka. | Było by pięknie ale wtedy i tak niektórym było by za mało
Cytat: |
Ale ideały mają to do siebie że są idealne i łątwo je opisać, jednak nie mają szansy na zaistnienie | amen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:48, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: | Ja badań genetycznych swojemu dziecku nie robiłam i nie zamierzam robić.... |
Być może źle się wyraziłam. chodziło mi głównie o badania prenatalne ratujące często życie.
Cytat: |
Gdybyśmy mieli świadome społeczeństwo, ....świadome ale nie rasowości przede wszystkim, tylko tego że decydując się na psa decydują się na spędzenie z nim reszty jego życia i decydują się na wszystko co jest z tym związane to myślę że łatwiej byłoby uświadomić ludzi że pies od pani Steni nie koniecznie wyrośnie na tego który ma wymarzony określony wygląd... |
Niestety nie mamy. Ja bym nie wyrzuciła, gdyby wyrósł inny niż podejrzewałam, ale nie wszyscy myślą tak jak my. Wydaje mi się, że jak da za psa 2 tys. zł. to się dwa razy zastanowi czy go kupić.
Cytat: | Swoją drogą ciekawe że wiele psów z papierami też nie wyrasta na 100% wzorce rasy. W sumie chyba co
najmniej połowa.... |
Granice wzorca rasy są dość elastyczne. Wiadomo, że jacy rodzice taki i szczeniak się urodzi.
Cytat: | Wiesz, ja pamiętam jak było te 30 lat temu. |
Mnie jeszcze wtedy nawet w planach nie było
Cytat: | Psów z papierami w Polsce była garstka. Cała reszta psów rasowych była właśnie z pseudo. Tyle że wtedy było bardzo mało prawdziwych hodowli, a pseudo fabryk nie było wogóle. Wszystkie te rasowce pochodziły od pani Steni... I były zdrowe. Pamiętam przepiękne ONKi, zdrowe psychicznie, o zdrowym kątowaniu, dożywające starości normalnie chodząc. Pamiętam boksie które się nie dusiły, mopsy tak samo, pekińczyki które nie charczały 90% swojego życia. Goldeny były złote a nie białe i miały zdrową skórę. Nie pamiętam żeby psy miały alergie, nietolerancje, krosty, hot spoty i wiele innych. |
My mieliśmy mieszanego pudla Z "pudlowatości" odziedziczył wzrost i sierść Dostawał do jedzenia mięso, warzywa i to, co jako dziecko jeść nie chciałam I resztki od obiadu też zawsze wcinał. Całe życie chodził do weterynarza tylko na szczepienia. Odszedł w wieku 15 lat na leptospirozę.
Też się zastawiam czy to czasy się zmieniły czy my? Dbamy o nasze psy, kupujemy drogie karmy, witaminy, sraminy i co? Co dwa miesiące u veta...
Cytat: |
I pięknie by było gdyby ludzie szanowali życie, gdyby zwierzęta żeźne zabijano humanitarnie, przewożono je do najbliższej rzeźni w humanitarnych warunkach a wszystkie psy miały swoich wspaniałych kochających je ludzi, koty swoje miejsce przy piecu i miskę zawxze pełną tłustego mleka. |
A wg mnie nie ma śmierci humanitarnej. Kiedy odbieramy życie to zawsze będą temu towarzyszyć złe emocje. Gdy zabijamy tworzymy zło. Bez znaczenia czy jest to człowiek czy kura...
A ideały być może są zbyt "idealne", ale zawsze warto do nich dążyć
Jest masa hodowli psów rasowych, które wyglądają gorzej niż te od pani Steni. Są też dziesiątki hodowli z prawdziwego zdarzenia z przebadanymi psami mieszkającymi w domu, a nie w kojcach. Karmionych dobrym jedzeniem. A suka rodzi szczeniaki dwa-trzy razy w życiu. Byc może Związek Kynologiczny nie ma super wysokich wymagań, ale jednak ma i trzyma (powinien) na nimi pieczę.
PS. Boże, jaki długo post mi wyszedł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:39, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ale widać, że chociaż patrzymy w jednym kierunku róznimy się szczególami.
Tak jak kobieta i mężczyzna
Z tyłu wyglądają podobnie a z przodu do siebie pasują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|