Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
warna
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:52, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A ja jeszcze dodam, ze ludzie nie dziela sie na tych, ktorzy maja rodowodowe psy do rozmnazania i nierodowodowe do kochania. Kochac mozna (wrecz TRZEBA) i jedne i drugie. Pies to pies. Nie ma roznicy. Ale jesli dodajemy mu jakis przymiotnik, to juz sie roznia miedzy soba np. czarny - bialy, maly-duzy, suczka- piesek.
Dla mnie nie ma roznicy jesli chodzi o relacje Pies - moje uczucia do noego. Tak samo lezy mi na sercu kremowy, jak czarny.
Ale ludzie, ktorzy nie rozumieja co to znaczy rasa, ludzie rozmnazajacy psy dla kasy, ludzie lekcewazacy innych ludzi, ludzie nie kochajacy psy, tylko nimi handlujacy, to juz mnie RUSZA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:58, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
... jak to również była mowa w kilku wcześniejszych postach nie jest tu krytykowana nasza miłość do naszego prywatnego czworonoga nie zależnie od tego czy jest on z papierami czy bez , zdrowy czy chory, grzeczny czy z temperamentem lecz o globalną zasadę by nie dać zarobić pseudohodowcom nawet jeśli sprzedają nam szczeniaka z metryką ....
Pewna Pani którą miałam okazje spotkać podczas zajęć w których uczestniczyłam z Kafi, zajmuje się hodowlą Cavalierów i ma bardzo skrajne poglądy na temat prowadzenia hodowli np jeśli potencjalny zainteresowany szczeniakiem w pierwszej rozmowie zapyta o cenę szczeniaka to kończy rozmowę uważa bowiem że jej psy to nie towar za który się płaci, koszty adopcji związane są natomiast z jej doświadczeniem i opieką jaką otacza psy. Ilustruje to problem może z innej perspektywy ale sedno tkwi w tym że GOLDENY nie są towarem i nie powinny być jako taki traktowany - niestety jako naród lubujemy się w podróbkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:15, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie powiedziałam czegos takiego. Ja tylko mówie ze najważniejsza jest milosc do psiala i dbałosc o niego i odpowiedzialnosc za niego. A nie to czy jest rasowy. i Kropka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:36, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Oleńka napisał: | Ja tylko mówie ze najważniejsza jest milosc do psiala i dbałosc o niego i odpowiedzialnosc za niego. A nie to czy jest rasowy. |
nie zależnie od przyczyny dla której zdecydowałaś się na Goldena bez papierów to jednak zdecydowałaś się na GOLDENA !!! a dlaczego ???
bo pewnie że jest miły dla oka i dotyku i że charakter ma łagodny i lubi dzieci oraz że nie potrzebuje twardej ręki i nawet mniej doświadczony właściciel może sobie z wychowaniem poradzić itp.
... więc jeśli choć jedna z odpowiedzi jest twierdząca to w cytowanej wypowiedzi zaprzeczasz sama sobie bo żeby GOLDEN mógł spełnić te wymagania i jeszcze kilka innych to trzeba dbać o jego rasowość ...
takie moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:35, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: |
Oleńka... No, nie dokładnie tak jest... Przeczytaj dokładnie to, co napisała Warna. Ile lat, ile pracy i trudu trzeba było, żeby "zrobić goldena"... Myślisz, że tyle samo trzeba będzie, żeby go "popsuć"??? Na pewno nie! Jak goldeny będą rozmnażane tak dalej, na łapu-capu, nieważne kto z kim, nieważne czy papier czy nie - to za "chwilę" prawdziwy golden będzie unikatem, "towarem" deficytowym! Nie ten charakter, nie ten wygląd, nie te predyspozycje... I wtedy nawet o tych z papierami będzie się mówić "w typie rasy"...
Przesadzam? Panikuję  |
myślę, że nie panikujesz... - popatrzcie co w naszym kraju stało się z owczarkami niemieckimi, jamnikami czy innymi rasami, które stawały się modne... ile np. znacie inteligetnych, zrównoważonych i do tego pięknie zbudowanych ONków? ja - żadnego smutne ale prawdziwe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:51, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
a co to jest? na rasach sie znam ale to jakis skrót czy co bo za cholerkę nie kojarzę
aaa. sorki wolno kojarzę.. oczywiscie chodzilo o Owczarki Niemieckie...
ja myślę ze ostatnio była tez moda na cocer spaniele i beagle...
ale jak dla mnie te rasy nie mają w sobie tego "czegoś"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Czw 15:53, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Czw 16:15, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
myślę, że nie panikujesz... - popatrzcie co w naszym kraju stało się z owczarkami niemieckimi, jamnikami czy innymi rasami, które stawały się modne... ile np. znacie inteligetnych, zrównoważonych i do tego pięknie zbudowanych ONków? ja - żadnego smutne ale prawdziwe... |
Ja również. Do szczeniaka podejdę. Do dorosłego - nie. Omijam szerokim łukiem. Choć ostatnio spotkałam ONkowatą suczkę ze szczeniakami - i miała cudowny charakter - taka goldenowa przylepa o subtelnym wyrazie. Ale to kundelka - a takie fajne też można znaleźć w schronisku...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akbar.han.bl dnia Czw 16:16, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 16:21, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie Balbinko co się stało Onka-mi,całkowicie zatracił się ich dawny w typie Altdeutsche wygląd,obecnie wyglądają jak sztucznie modyfikowane okropnie kątowane biedactwa,i strach pomyśleć jak może wyglądać goldek jak dalej w hodowlach będzie się krzyżowało te psy ot tak po sasiedzku,bez zastanowienia się nad efektem końcowym.Zresztą ja uważam, że po części już są te efekty zauważalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:33, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
nadalnie wiem co to jest "ONK"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 16:40, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ON-skrót od Owczarek Niemiecki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:42, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | nadalnie wiem co to jest "ONK" |
ON ==> owczarek niemiecki
ON-ka ==>Owczarka niemieckiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magda_17
Ekspert
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Czw 19:26, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
W takim razie jak taki laik jak ja ma wybrać dobrą hodowlę skoro jest coraz częściej tak, że nawet te, które sprzedają psy z rodowodem okazują się pseudo hodowlami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:29, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
i znowu mylenie pojęć... jak ktos kto ma psy z rodowodem moze mieć pseudo hodowlę???
chodziło o to ze nawet hodowcy ktorzy maja uprawnienia nie zawsze sie przykładaja tylko rozmnazaja co jest pod ręką... czyli np. nie wysila sie by poszukac jakiegos inneo reproduktora i dopasowac do suki , nie maja konkretnych oczekiwan co do miotu, po prostu łączą te psy ktore maja (hodowlane oczywiście)
jakos jasno to wyraziłam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magda_17
Ekspert
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Czw 20:33, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kesse a przykład Camelii? Sunia z rodowodem, która dawno nie widziała weta, rodziła młode co rok i została oddana bez mrugnięcia okiem, bo już nie przynosiła zysku. O to mi chodzi! Jak czegoś takiego uniknąć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:35, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dlatego moja droga należy wybrać się do kilku hodowlii.. popatrzec na warunki, pooglądać książeczki zdrowia psów.. pies ktory dawno nie widzial weta po prostu nic w niej nie ma to proste...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|