Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Golden bez rodowodu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 60, 61, 62 ... 76, 77, 78  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:13, 30 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:24, 01 Wrz 2009    Temat postu:

Karolka - to tak samo jak ktoś kto pisze, że kupił psa bez rodowodu i pisze, że kupił psa do kochania - to znaczy, że Ci którzy kupili psa z rodowodem nie kochają swoich psów?
kiedy wreszcie ludzie zaczną patrzeć trochę szerzej niż czubek własnego nosa i zaczną dostrzegać, że napędzanie interesu pseudohodowcom jest przyczyną wielu goldenich nieszczęść? bo pseudohodowcy nie interesuje gdzie trafi ich szczeniak i czy za chwilę nie zostanie porzucony...
nie twierdzę, że wszystkie hodowle, które mają rodowodowe szczeniaki są dobre - tym bardziej jednak trzeba zadać sobie trochę trudu i poszukać tej dobrej...
zresztą znowu tu nam się zaczyna dyskusja o goldenach bez rodowodu a na ten temat napisano już bardzo wiele - zapraszam do odpowiedniego wątku Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez balbinka dnia Nie 18:19, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:19, 30 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:25, 01 Wrz 2009    Temat postu:

Wiadomo że balbinka zrobiła dużą metaforę, ale ma sporo racji!

Ja szukając psa nawet nie myślałam o hodowlach, nawet nei znałam tego forum i nikt mi nie mowil : r=r, sama czytajac ogłoszenia stwierdziłam "o co tu chodzi, rodowodowe za ponad tysiac a bez rodu nawet za 300", dla mnei jak cos jest za tanie to jest podejrzane , no z jakiegos powodu sa te "promocyjne " ceny.... Dla własnego sumienia kupiłam psa z rodowodem i nie żałuję , bo nawet jesli mi zachoruje wiem ze ja zrobiłam wszystko aby temu "zapobiec" , a jesli by sie tak stało nie zadręczałabym siebie.

Justa te z rodem znasz chore? A mi sie wydaje ze wiekszosc chorych psów na forum to własnie te bez rodu Evil or Very Mad

Ale mama Trampeczki ma zapewne rację i tak kazdy broni tego co sam ma.


I zgodzę sie z opinią balbinki
balbinka napisał:

coraz więcej tych bid goldenich


Spotykam wiele goldenów, wiele tez widze na forach... patrzą na niektóre mysle sobie "bez rodowodu" i kiedy w trakcie rozmowy podpytam to raczej nigdy sie nie mylę, a na forum to i tak wychodzi gdzies w czasie rozmów, pytanie jak te goldeny bedą wyglądac za jakis czas? Czy to w ogóle bedą jeszcze goldeny czy tylko ich karykatura?

Prosze tego nie odbierać osobiście! Wystarczy na to spojrzeć z boku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:21, 30 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:25, 01 Wrz 2009    Temat postu:

A ja nie bronie tego co mam w domu, bo mam psa bez rodowodu, lecz jestem za rozmnażaniem i kupowaniem tylko z rodowodem. Dlaczego? Między innymi dlatego, że kupowanie psów bez rodu to odcinanie kuponów od pracy prawdziwych hodowcow "niech tam sobie inni sie trudzą nad kształtowaniem cech oryginałów, a ja sobie za pół ceny wezmę prawie takie samo". Tylko co wyjdzie z takiego nierodowodowego goldena po kilku pokoleniach: pewnie inna rasa, a najprawdopodobniej zwyczajny kundelek, bo nikt za bardzo nie zauważy, że gdzieś tam po drodze jakiś labek albo mieszaniec z labkiem się zaplątał.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Nie 19:22, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:13, 30 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:26, 01 Wrz 2009    Temat postu:

mam nadzieję, że nie uraziłam nikogo kto ma psa bez rodowodu bo nie taka była moja intencja - chciałabym tylko, żeby coraz mniej ludzi kupowało takie psy nie napędzając wciąż interesu pseudohodowcom
chciałabym żeby hodowlą zajmowali się ludzie , którzy się na tym znają, badają swoje psy i starannie wybierają nabywców dla swoich szczeniaków...
a w razie jakichkolwiek problemów służą radą i pomocą Smile tak sobie tylko marzę...


a cudownego goldeniego przyjaciela można znaleźć za darmo - w Aurei zawsze jakaś bida do adopcji się znajdzie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez balbinka dnia Nie 20:15, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolka
Rutyniarz


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:18, 30 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:27, 01 Wrz 2009    Temat postu:

balbinka, ale ja popieram to wszystko co piszesz. sama mam psa z rodowodem (do kochania :]) i mam wstręt do pseudohodowli. tyle, że mnie poraziły te Twoje ostre (to mało powiedziane) metafory..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:31, 30 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:28, 01 Wrz 2009    Temat postu:

czasem potrzeba małego wstrząsu Wink - wiem, ze pies to nie sprzęt rtv - ale skoro jesteśmy w stanie wydać np. dwa tysiące na komputer to dlaczego żałujemy kilkaset złotych na psa, który ma być naszym przyjacielem , członkiem naszej rodziny i powinniśmy dołożyć WSZELKICH starań aby ten członek mógł w pełni cieszyć się życiem a my razem z nim Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez balbinka dnia Nie 20:32, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kosterkaa
Miłośnik goldenów


Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:58, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:29, 01 Wrz 2009    Temat postu:

Szczerze mówiąc codziennie śledzę to forum, ale rzadko się wypowiadam - jednak ten temat mnie zaabsorbował. A zwłaszcza fakt, że Bartek może wydawać na psa 400 zł miesięcznie a nie chce kupić psa z hodowli. Wystarczy, że poczeka jeszcze z dwa miesiące i będzie go stać na rodowodowego psiaka i to bez problemu. Ja sama już w poniedziałek odbieram goldenka z hodowli, za którego daje 1500 zł. Także jak człowiek chce i się troszkę postara to znajdzie odpowiednia hodowlę. Nie będę powielać wypowiedzi moich poprzedników, ale sama początkowo chciałam kupić psa - teraz już wiem, że od pseudo-hodowcy i zdecydowałam się troszkę od czekać z wiadomych powodów. Zresztą - cierpliwość na pewno zaowocuje na przyszłośćSmile A przyda się na pewno:) np. przy wychowywaniu szczeniaczka;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mama Trampeczki
Starszy goldeniarz


Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książ Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:18, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:30, 01 Wrz 2009    Temat postu:

Wiecie co,powiem sloganem,że "jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze".Ja sama mając Gingera juz spotkałam się z hasem"to teraz ale zarobicie,bo rasowy itp...."Każdy chciałby sobie już zaklepac kolejeczke do krycia a po wytłumaczeniu,że brak szans uważają nas za głupoli-przecież rodowód i kynologia na wsi nie musi istnieć,bo kto sprawdzi? I taki mamy charakter my ludziska a z tym trudno walczyć.Może zbyt czarno to odmalowałam,ale to tylko fakt!To forum jest ok-ale dociera do niewielkiej liczby osob(a i tu są podzielone zdania),większość albo nie widzi nic zlego"w mieszaniu ras" albo nie chce widzieć,albo brak im samozaparcia do uzyskania uprawnień i wybaczcie,że tak ostro- choć nie cofam moich poprzednich wypowiedzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:31, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:31, 01 Wrz 2009    Temat postu:

Właśnie trafiłam sobie na niedawno założoną fundację pomocy labradorom, przeczytałam historię suczki która była "natchnieniem" do założenia fundacji i oczywiście się popłakałam... Ludzie rozmnażaja labki i goldki bez namysłu!!! a pozniej fundacje głowią sie jak tu pomoc... w Aurei mają tyle roboty że poki co zajmuja sie tylko psami w pilnej potrzebie!
Wiele osób mających psa bez rodowodu unosi sie i obraża , ale przeciez my nie negujemy tego że kochacie swoje psy, natomiast napedzacie mechanizm psudohodowli, przeciez oni robią to własnie dla WAS. Póki jest zbyt jest i produkcja!

Moim zdaniem , ba, moim marzeniem jest to aby istniały tylko i wyłącznie legalne hodowle!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kosterkaa
Miłośnik goldenów


Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:04, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:31, 01 Wrz 2009    Temat postu:

Pozwolę sobie wkleić pewną historię. Jeżeli ta historia powinna być w innym dziale to proszę o przeniesienie jej tam, gdzie powinna być. Ale skoro tutaj jest mowa o pseudo-hodowcach, to zamieszczam ją tutaj - może po przeczytaniu tego ktoś sobie coś uświadomi..... :
*************

Niewiele pamiętam z miejsca, gdzie się urodziłem. Było ciasne i ciemne i nigdy nie bawiliśmy się z ludźmi. Pamiętam mamę i jej miękkie futro, ale chorowała i była bardzo chuda. Miała niewiele mleka dla mnie, moich sióstr i braci. Większość z nich nagle umarła i strasznie za nimi tęskniłem.
Pamiętam dzień kiedy zabrano nas od mamy. Byłem taki smutny i wystraszony. Dopiero co pojawiły się u mnie pierwsze ząbki i jeszcze potrzebowałem mamy.
Biedna mama, była taka chora i ludzie powiedzieli, że chcą wreszcie otrzymać pieniądze i że mają powyżej uszu bałaganu, który robiliśmy.
Tak więc, któregos dnia załadowano nas do skrzyni i wywieziono.
Zostalo nas tylko dwoje. Przytulaliśmy się do siebie i strasznie się baliśmy. Nikt nie przyszedł nas pocieszyć. Tak dużo było nowych obrazów, dźwięków i zapachów!

Trafiliśmy do sklepu zoologicznego, gdzie były różne zwierzęta! Jedne gwizdały, inne miałczały, a jeszcze inne piszczały...
Razem z siostrą zostaliśmy zamknięci w ciasnej klatce. Słyszeliśmy obok skomlenie innych szczeniąt.
Widzieliśmy ludzi patrzących na nas - lubię tych małych ludzi - dzieci. Były takie słodkie i wesołe. I chciały się ze mną bawić!
Dzień po dniu spędzalismy w małej klatce, czasem ludzie stukali w szybę, czasem ktoś nas podnosił i pokazywał ludziom. Niektórzy byli przyjacielsci i delikatni, inni sprawiali nam ból. Często słyszeliśmy jak mówią "Och, one są takie słodkie! Chcę jednego!", ale potem odchodzili.
Moja siostra umarła następnej nocy, kiedy w sklepie było ciemno. Położyłem głowę na jej futerku i czułem jak życie opuszcza jej małe, chude ciałko.
Kiedy rano wyciagali ją z klatki mówili, że była chora i powinna być sprzedana za niższą cenę i szybko opuścic sklep. Ja też miałem być sprzedany taniej.
Nikt nie zwracał uwagi na mój cichy płacz, kiedy wyrzucili moją małą siostrzyczkę.

Potem przyszła do sklepu rodzina i kupiła mnie! Co za szczęśliwy dzień! Teraz już wszystko będzie dobrze!
To są bardzo mili ludzie. I naprawdę mnie chcieli! Kupili mi miskę i dobrą karmę, a mała dziewczynka nosiła mnie delikatnie. Tak bardzo ją kochałem! Jej mama i tata mówili, że jestem słodkim i dobrym pieskiem! Nazwali mnie Angel. Uwielbiałem lizać moich nowych ludzi. Bardzo się o mnie troszczyli. Byli kochający i czuli. Uczyli mnie co dobre, a co złe, dawali mi pyszne jedzenie i dużo, dużo miłości!
Niczego więcej nie chciałem, jak tylko podobać się im. Bardzo kochałem małą dziewczynkę i uwielbiałem się z nią bawić.

Potem poszliśmy do weterynarza. To było bardzo dziwne miejsce i bałem się. Dostałem kilka zastrzyków, ale moja mała dziewczynka trzymała mnie delikatnie i powiedziała, że wszystko będzie dobrze, więc się odprężyłem.
Weterynarz musiał powiedzieć mojej rodzinie coś złego, bo wyglądali bardzo smutno. Słyszałem coś o ciężkich wadach, dysplazji i o moim sercu....
Słyszałem jak powiedział coś o dzikich hodowcach i o tym, że moi rodzice nie byli badani. Nie wiedziałem co to znaczy, ale to było okropne patrzeć jak moja rodzina jest smutna. Ale nadal mnie kochali i ja kochałem ich tak bardzo!

Miałem już 6 miesięcy. Inne szczenięta były krzepkie i rozbawione, a mnie każdy ruch sprawiał ból. Ból nigdy nie znikał. I ciężko mi było oddychać gdy tylko trochę pobawiłem sie z moją małą dziewczynką.
Bardzo chciałem być silnym psem, ale po prostu nie dawałem rady.
Kilka razy byłem u weterynarza, ale zawsze wizyta kończyła się słowami "genetyczne" i "nic nie można zrobić". A ja tylko chciałem czuć na skórze promienie słońca, biegać i bawić się z moją rodziną!

Ostatnia noc była najgorsza. Nie mogłem nawet wstać i napić się wody, tylko krzyczałem z bólu...
Próbowałem być silnym szczeniakiem, takim jak wiedziałem, że powinienem być, ale było to strasznie trudne. Pękało mi serce, gdy widziałem smutek dziewczynki, i gdy usłyszałem słowa mamy i taty "chyba już czas".
Zanieśli mnie do samochodu. Wszyscy płakali. Byli tacy dziwni, a ja nie wiedziałem dlaczego. Czy byłem niegrzeczny? Próbowałem być dobry i kochający, co zrobiłem źle?
Ach, gdyby tylko ten ból ustał. Nie mogłem nawet polizać łez na twarzy małej dziewczynki.
Stół u weterynarza był taki zimny. Bałem się...
Wszyscy ludzie płakali w moje futerko. Czułem jak bardzo mnie kochali. Z wysiłkiem polizałem ich ręce.
Nawet weterynarz nie spieszył się dzisiaj i był bardzo serdeczny. Był delikatny. Mój ból się zmniejszył. Mała dziewczynka trzymała mnie delikatnie, lekkie ukłucie.... Dzieki Bogu, ból znika. Czuję głęboki spokój i wdzięczność.
Sen: widzę moją mamę, moich braci i siostry na wielkiej, zielonej łące. Wołają do mnie, że tam nie ma bólu, tylko spokój i szczęście, więc mówię mojej ludzkiej rodzinie do widzenia w jedyny możliwy dla mnie sposób - lekkim machnięciem ogona i lekkim węszeniem. Chciałem z nimi spędzić wiele szczęśliwych lat... To nie powinno się stać! Zamiast tego przysporzyłem im tylko wielu zmartwień...
- Widzisz - powiedział weterynarz - wiele szczeniąt nie pochodzi od porządnych hodowców.
Ból zniknął i wiem, że minie wiele lat zanim ponownie zobaczę swoją ludzką rodzinę.
A mogło być całkiem inaczej....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:06, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:32, 01 Wrz 2009    Temat postu:

Zdaje sie że ta hisroria juz była gdzieś wklejana na forum , ale tutaj niech też bedzie. Może inni sie zastanowią. Ja nawet nei zacznę znowu jej czytać bo zawsze jest to samo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta_Neo
Przyjaciel forum


Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 14:35, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:32, 01 Wrz 2009    Temat postu:

kesse napisał:


Moim zdaniem , ba, moim marzeniem jest to aby istniały tylko i wyłącznie legalne hodowle!


a moim marzeniem jest...aby polscy hodowcy skoro już decydują się na rozmnażanie tej rasy i sprzedają swoje szczeniaki za takie sumy pieniędzy...choć w połowie mieli pojęcie nad tym jaki to pies i jak powinien wyglądać!! Oraz jakie cechy charakteru są istotne u tej rasy!!Nie wspominając o zdrowiu!!!
Hodowle powstają jak grzyby po deszczu do rozrodu używa się psów,które mało co przypominają wyglądem goldena!!Na wystawach spotyka sie goldeny o ścietych zadach jak u O-na,głowach jak u amstaffa, goldeny coraz bardziej płochliwe bądź coraz bardziej agresywne Confused
Nie popieram pseudohodowców...ale jeśli już mowa o pieniądzach?!
jak to balbinka napisała...skoro "wysupłam te parę groszy więcej" i chce kupić tv firmy "Sony" to chcę aby to był "Sony" !...a nie "Sony" na podzespołach "Grundig" Wink
Sądzę ,ze problem "pseudohodowli" ma troszkę większy zakres aniżeli tylko szybki i łatwy sposób na zarobek.
Wink

balbinka napisał:
chciałabym żeby hodowlą zajmowali się ludzie , którzy się na tym znają, badają swoje psy i starannie wybierają nabywców dla swoich szczeniaków...


dodam od siebie...

oraz aby starannie wybierali partnerów do krycia swoich zwierzów,a co za tym idzie ...potrzeby doświadczenia w hodowli a co najważniejsze wiedzy
Namawiam za tym do kupowania piesków w hodowlach które oprócz samej nazwy, są hodowlami z tradycją oraz doświadczeniem.
Bo w wielu przypadkach osoby tak szumnie nazywani "hodowcami"
nie mają bladego pojęcia o tym co to słowo oznacza i jaką odpowiedzialność ze sobą niesie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:47, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:33, 01 Wrz 2009    Temat postu:

I również podpisuję się pod tym postem, ale gdzieś już też wczesniej pisałam... że nie wiem czy za jakis czas w ogóle bedzie mozna kupic GOLDENA.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:05, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:33, 01 Wrz 2009    Temat postu:

Edytko - masz rację - ja się w pełni podpisuję pod tym co napisałaś - problem zresztą jest znacznie szerszy bo dotyczy nie tylko goldenów ale i wielu innych ras Smile
dlatego ludzi trzeba uświadamiać - po pierwsze pies z rodowodem
po drugie dobra hodowla
bo zwyczajnie ktoś kto pierwszy raz kupuje psa rasowego może nie wiedzieć, że jadąc po szczeniaka powinien zobaczyć jego matkę - czy nie jest to np sunia z zapadniętym kręgosłupem i zanikiem mięśni bo właściciel trzymał ją w klatce tylko po to by rodziła szczeniaki - a tak np. wyglądało życie mopsiczki Kulki, która wyrwana z pseudohodowli czeka teraz na nowy dom...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justa04
Goldeniarz


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:40, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:34, 01 Wrz 2009    Temat postu:

Balbinko jak przeczytałam Twój post to szczęka mi opadła
I Ty kochasz Goldena jak porównujesz je do sprzętu AGD i nie piszcie że to tylko metafora to okropieństwo wypraszam sobie porównywać mojego psa do chińszczyzny!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy Chodzisz w samych firmowych ciuchach ADIDAS<NIKE itp? Czy jak wychodzisz z psem to bierzesz rodowód że jest koniecznie firmowy?
Pachnie to snobizmem żeby nie nazwać tego inaczej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiesz co przesadziłaś. Evil or Very Mad
A wstrząsu to Tobie Balbinko potrzeba i to nie wtórnego ale jak najbliżej epicentrum i odrobiny szacunku dla innych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Justa04 dnia Pon 21:45, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 60, 61, 62 ... 76, 77, 78  Następny
Strona 61 z 78

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin