Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:23, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
osobiście mam i taki i taki, najpierw kupiłam Kafi metalowy i mimo przysmaków po prostu tragedia jak tylko przysmaki się kończyły to siadała na znak protestu i patrzyła na mnie smutnymi oczkami w oczekiwaniu aż jej go zdejmę nie chcąc zrobić kroku na przód więc raczej dla mnie przynajmniej jest on dobry w np środkach komunikacji autobus pociąg gdzie pies i tak sobie siedzi lub leży. Jeśli chodzi o ten szmaciany to kupiła taki rozmiar że na opakowaniu pisało że dla goldena jest w nim na tyle luzu że pies może ziajać, mam wrażenie że ponieważ jest lżejszy Kafi nie strajkuje i chodzi w nim bez większych sprzeciwów (wyraźnie się cieszy się jednak po jego zdjęciu) a czy spełnia swoje zadanie czyli chroni przed pogryzieniem to myślę że w przypadku mojego goldi to w 100% nawet jak go nie ma na sobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:39, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
My mamy plastikowy, bardzo fajny. Z boku wyłamaliśmy jedną kratkę i można nawet mu dać smaka jak jest w nim ubrany.
Szmaciany to pic na wodę bo ziajać nie może (zazwyczaj) a i jak komuś zależy aby pies nie jadł niczego na dworze to taki szmaciany nic nie da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
betka
Rutyniarz
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:29, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wracajac do tematu...
To co spakować chyba wymieniono, ale nie wymieniono wyposażenia psiej apteczki, więc...
-but ochronny (gdyby sobie coś rozciął)
-bandaż (gdyby pilnie trzeba było go zawinąć po okaleczeniu)
-coś do przemywania ran (przyszykujmy sie na wszystko )
-chusteczki/opatrunki
-preparat na pchły/kleszcze
-lekarstwo na chorobę lokomocyjną
^jak cos mi sie jeszcze przypomni, to dopiszę
oprócz tego ulubioną zabawkę/ki.
na plażę/do lasu/na spacer/w góry - warto zabrać ze sobą plastikowe miski.
są lżejsze i z łatwością zmieszczą się do torebki czy plecaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:33, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Widzę że wszystko ładnie wymienione! My praktycznie już wróciliśmy z wakacji nad morzem, ale powiem że rozciągana smycz była bardzo praktyczną rzeczą. Na plazy jak chcieliśmy spokojnie się poopalać to Daisy była przywiązana najczęściej do przebieralni, miała sporo miejsca do poruszania sie i co najważniejsze dla niej sporo cienia (co jej się podobało), gorzej jak ludzie chcieli się przebierać, ponieważ po kilku dniach przyzwyczajenia ze tutaj siedzimy, broniła swojego rewiru szczekając na ludzi wchodzących do przebieralni. Widać taki motyw w naszej galerii!
Co do kagańca to się zdziwiłem waszymi opiniami, poniewaz przyznam się nawet nie posiadamy, nigdy Daisy nie przejawiała złych reakcji do obcych ludzi. Nawet w obcym mieście, dość ruchliwym w weekend upalny, spacerowaliśmy ulicami i nikt nie zwrócił nawet uwagi, najczestszymi reakcjami było:
-jaki ładny,
-można pogłaskać?
-możemy zrobic sobie z nią zdjęcie?,
Rozumiem przepis o kagańcu ale dla goldena-dla mnie to śmieszne!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:09, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę że nasza dyskusja o kagańcach dotyczyła raczej wymogu jego noszenia przez psa miejscach publicznych a nie samego faktu iż dobrze wychowany golden go wymaga. Osobiście reakcje na mojego psa są w 90% pozytywne jednak zdarza się ten 10% ludzi którzy albo nie lubią psów ogólnie nie zależnie od rasy lub się ich boją lub mają jeszcze inne swoje powody które trzeba uszanować i nawet jeśli by nas straszyli strażą miejską czy policją to mając kaganiec w kieszeni zawsze mamy czas go psu założyć i pozostać w zgodzie z przepisami unikając mandatu. Mówiąc nawiasem to myślę że mieliście sporo szczęścia że nikt się specjalnie nie przyczepił jak pies go obszczekiwał kiedy próbował skorzystać z przebieralni. Pamiętajcie ze to co uchodzi na sucho uroczemu szczeniaczkowi nie koniecznie ujdzie już dorosłemu ok 30 kg psu a złe nawyki dobrze jest od razu eliminować.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez carimi dnia Pon 9:10, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:15, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dodam jeszcze że pies nadal jest psem,pomimo tego że jest łagodnego usposobienia.Niejednokotnie zdarzyło się że ktoś niechcący nadepnał psu na łapę lub ogon ;/ W odruchu bólu pies może chwycic zębami....
W grudniu będę z Bregusiem w Polsce -wreszcie !!!!! , czy poruszając się autobusami zawsze będę musiała mu zakładac kaganiec? (chcę się tylko upewnic).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:13, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, kaganiec i smycz są w środkach komunikacji publicznej takiej jak autobusy miejskie,pkp,pks obowiązkowe według regulaminu przewoźników, należy pamiętać by mieć przy sobie również obowiązkową książeczkę zdrowia psa z aktualnym szczepieniem przeciwko uwaga ! wściekliźnie. Ważny by weterynarz wpisał datę ważności szczepienia. Teraz już wprawdzie jeździe swoimi czterema kółkami ale swego czasu kaganiec zakładałam podczas wsiadania do pkp lub pks a potem jak podróż była dłuższa to zdejmowałam (pkp w przedziale pytałam współpasażerów czy by im to nie przeszkadzało bo pies łagodny) w miejskich autobusach czy metrze to i tak podróż krótka więc nie zdejmowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:52, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
carimi napisał: | (...) należy pamiętać by mieć przy sobie również obowiązkową książeczkę zdrowia psa z aktualnym szczepieniem przeciwko uwaga ! wściekliźnie. Ważny by weterynarz wpisał datę ważności szczepienia. (...) |
Prawda. Kiedy nawet złapie nas straż miejska musimy mieć akualne szczepienie. Spóźnienie się nawet o dzień ze szczepieniem grozi surową grzywną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraka83
Ekspert
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki Wlkp Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:22, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Co do komunikacji publicznej to oczywiscie się zgadzam. Jednak nie korzystamy z niej Daisy nie ma kagańca. W naszej miejscowoście nie kontrolują kagańców, choć te wieksze i groźniejsze psy oczywiście noszą!
Nasze najczestsze spacery są po lesie, wiec tam nie zakładamy,a po mieście ona nie reaguje negatywnie na ludzi. Ale z przepisami oczywiście się zgadzam na 100%. Z tymi przepisami bywa jak z innymi w życiu - jedne sie ostro toleruje inne mniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:21, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
To ja dodam od siebie ze mi sie smiac chce jak pomysle ze kessie mam zalozyc kaganiec, temu głupolowi ktory si ekladzie i brzuch rozkłada do głaskania...
ale przepisy przepisami i tak czy siak mandat mogą dać...
i nie mozemy byc tez samolubni, bo ja mam psa i on jest kochany...
niektorzy ludzie po prostu boja sie psow i koniec kropka... wiec jesli zdarzyloby mi si epuscic kess na wakacjach i podbiegłaby neichcacy do kogos to chyba człowiek czuje sie bezpieczniej widzac kaganiec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:28, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jak już jesteśmy przy temacie to dodam że u mnie w łódzkim to ogólnie obowiązkowe w myśl przepisów jest chodzenie z psem na smyczy nie zależnie od rasy czy wielkości w miejscach publicznych i parkach. Kaganiec jest obowiązkowy tylko dla psów z listy uznawanej za groźne (czyli takie i na smyczy i w kagańcu) Zabronione jest puszczanie psa luzem nawet jeśli ma założony kaganiec. (a uznany jest za rasę nie groźną) Jednym słowem jeśli chcemy mieć szczęśliwego i wybieganego psa to i tak w pewnym momencie łamiemy prawo. Bo jak wiadomo agresja rodzi się również z powodu nie możliwości rozładowania energii. Przepisy mają za zadanie chronić ludzi jednak nie dając właścicielom możliwości zapewnienia odpowiedniej dawki ruchu swoim pupilom ostatecznie w paradoksalny sposób przyczyniają się do powstawania zagrożeń. Słyszy się co jakiś czas w prasie że mają powstać wyznaczone przestrzenie lub parki dla psiarzy ale jak przychodzi do konkretów to kończy się na obietnicach zwykle przedwyborczych. Oczywiście właściciele których psy stanowią zagrożenie biegając w samopas przez władze nie są ścigane ale do nas to jakaś straż miejska chętnie się przyczepi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|