|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agnieshax
Początkujący
Dołączył: 15 Sty 2018
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:00, 15 Sty 2018 Temat postu: Golden Retriever - przemyślenia po latach. |
|
|
Czytam to forum już od dłuższego czasu. Przeczytałam wiele komentarzy zarówno pozytywnych jak i negatywnych na temat rasy Golden Retriever. Dużo osób wypowiadało się sprzed 7-9 lat, dlatego jestem ciekawa jak dziś wygląda wasze podejście to tejże rasy?
Myślimy z mężem o zakupie Goldena, jednak jest to jeszcze nadal sprawa dyskusyjna, ponieważ nie chcemy podjąć decyzji pochopnie (minął już rok odkąd co jakiś czas wracamy do tematu). Obydwoje mamy w swoim życiu psa - jamnika i kundelka, które nadal żyją w naszych domach rodzinnych od 15 lat.
Dlaczego Golden? Szukamy większego psa, kochanego, miłego, u którego jest duże prawdopodobieństwo, że będzie kochał dzieci, które także w najbliższej przyszłości planujemy.
Chętnie dowiem się jakie są Państwa opinie w tej chwili. Czy to dobra rasa? Czy po tylu latach jest tylko gorzej z ich chorobami, charakterem, wychowaniem?
Wszystkie opinie są dla mnie na wagę złota, więc liczę na Państwa pomoc
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:51, 15 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Witaj Agnieszko.
& -9 lat temu forum było bardzo aktywne więc pisali wszyscy.
Teraz na wyrywki piszą tylko zatwardziali entuzjaści wiec z informacjami jest tutaj krucho
Odpowiadając krótko na Twoje pytanie napiszę, że właściwie nie zmieniły się cechy goldenów ale zawsze trzeba pamiętać, ze psy są różne. A poza tym myślę że najważniejsze jest wychowanie psa a goldeny należą do grupy psów które łatwo można nauczyć jakie relacje obowiązują w stadzie.
A jeżeli chodzi o choroby to chyba goldeny maja coraz większe problemy z układem ruchowym i częściej chorują na nowotwory.
PS
Może wpadniesz tutaj
http://www.goldenretriver.fora.pl/font-color-blue-who-is-who-font,31/
i napiszesz kilka zdań o sobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
osan1
Początkujący
Dołączył: 31 Maj 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gubin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:25, 18 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry Agnieszko.
Od 5,5 roku mam wspaniałego przyjaciela Aresa rasy Golden (wcześniej przez mój dom cały czas z krótkimi przerwami przewijały się pieski zawsze rasowe, nawet wielorasowe). Każdy z nich miał swój charakterek, swój urok i był niepowtarzalny. Tak samo jest z Aresem. Muszę przyznać że jest to najukochańszy, najwspanialszy, naj...... (tu można wpisać dowolną cechę) z całej populacji psów na świecie. Oczywiście nie jest bez wad, jest......(właściwie nie wiem co tu powiedzieć bo każda jego wada jest równocześnie jego wielką zaletą). W każdym razie jest to rasa bardzo inteligentna, chętnie i szybko się uczy i wielką przyjemność mu sprawia wspólna zabawa z domownikami. Bardzo lubi dzieci i na wile im pozwala. Oczywiście oceniam to na podstawie mojego "egzemplarza". Co więcej, jest posłuszny (jak mu to pasuje) i uwielbia taplać się w wodzie (nie przeszkadza mu że akurat jest zima, musi wejść do wody i już). Jeżeli nie przeszkadzają Ci kłaczki na ubraniu, kłaczki na podłodze, kłaczki w kanapkach i mokry język na Twojej twarzy po powrocie do domu, to nie wahaj się Golden jest dla Ciebie.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trampeczka
Administrator

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:21, 21 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Mój Ginger będzie miał 9 lat w tym roku.
Jeśli chodzi o charakter - to są super psy, raczej łagodne, szybko się uczą, ale pomimo tego trzeba w nie włożyć dużo pracy. Mój model od małego testuje, na ile sobie może pozwolić, głuchnie czasem, nadal potrafi ciągnąć na smyczy i zwiać ode mnie, gdy coś zwęszy, pomimo uczenia wszystkiego od małego.
Musicie mieć na względzie, że możecie trafić na osobnika, który będzie się bał dzieci lub ich nie lubił. Do tego to są duże psy, więc czasem mogą być niedelikatne w swoim zachowaniu. Ciągnięcie jak parowóz to norma u tej rasy. Taplanie się w błocie (a czasem w czymś gorszym), wieczne kłęby sierści latające po domu, znajdziecie je nawet w lodówce i świeżo zrobionej kawie, do tego tony piachu przynoszone ze spacerów. Większa część uwielbia wodę, więc każda kałuża i strumyczek jest ich
Co do zdrowia - Ginger pochodzi z bardzo dobrej hodowli i jest po przebadanych rodzicach, a mimo tego nie ominęła nas dysplazja łokci (wykryta w wieku 6 lat). Od bardzo długiego czasu jest na różnych suplementach, a stan powoli się pogarsza. Mniej więcej raz do roku mamy kilka dni, że pies ledwo się podnosi i nie staje na łapę - wtedy dodatkowo wchodzi leczenie sterydami i przeciwzapalnymi. W najbliższym czasie czeka nas kolejne prześwietlenie i decyzja co dalej.
Dodatkowo przez pół życia psa zmagamy się z problemami skórnymi niewiadomego pochodzenia. Kilku weterynarzy, różne badania, zeskrobiny, leki, a co jakiś czas zmiany powracają.
A jakby tego było mało mamy podejrzenie niedoczynności tarczycy.
Poza tym co wyżej wypisałam zdarzyło nam się jakieś zapalenie ucha, spojówek, naderwany pazur, zapchane gruczoły okołoodbytowe - generalnie drobnostki
Niestety coraz więcej goldenów ma problemy zdrowotne. Często występują alergie pokarmowe, dysplazja, nawracające zapalenia ucha bądź oczu, problemy z tarczycą, czasem nowotwory.
Czy kupiłabym jeszcze raz goldena? Myślę, że tak.
Pozdrawiam i życzę podjęcia właściwej decyzji!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trampeczka dnia Nie 22:23, 21 Sty 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emilajnaa
Początkujący
Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:24, 19 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Witaj,
Nasz Fikus ma aktualnie 2 lata i 9 miesięcy. Mieszka ze mną i partnerem. W jego przypadku okres dojrzewania mam wrażenie się dopiero kończy
Ale może od początku, gdy przywieźliśmy go z hodowli sikał wszędzie gdzie popadnie i ciężko było go oduczyć załatwiania się na matę (nie miał wszystkich jeszcze szczepień, więc przestrzegaliśmy okresu kwarantanny) gdy okres kwarantanny się skończył, wyszedł na najbardziej obsikane trawniki na osiedlu i zrozumiał, że pieski to na trawkę swoje potrzeby załatwiają i w mieszkaniu już nie sikał wcale. Mieliśmy trochę typowych szczenięcych zachowań typu: obgryzione krawędzie ścian, mebli, rozszarpane poduszki, zjedzone różne kremiki i ogólnie większość co zostało bez opieki a dostępne dla niego. Nie lubił aby go głaskać, przytulać, nie leżał np z nami na kanapie, bo nie chciał. Dopiero gdy miał około 1,5 roku zaczął się pod tym względem zmieniać i jest najbardziej przytulaskowym psem na świecie! Przychodzi i jak my to nazywamy wymusza pieszczoty, kładzie głowę na kolana, ramię i oczami mówi "głaskaj!" no i oczywiście musi z nami spać, bo jak to bez swojego państwa można spać.
Co do posłuszeństwa to średnio u niego z tym, ale za ciasteczko zrobi wszystko bardzo wiele różnych komend.
Nasz Fikus jest typowym kanapowcem, spacery wcale nie długie, gdy już obwącha wszystko na osiedlu sam ciągnie do domu. Co innego gdy jesteśmy na działce, tam może hasać ile fabryka da, z góry na dół i do jeziora, radość nie zna granic, potem dwa dni śpi w domu na co dzień woli bardziej zmęczenie intelektualne tj. ćwiczenie komend w zamian za ciasteczka, zabawa szarpakiem, piłeczką.
Jeżeli chodzi o dzieci, to w jego przypadku wszystko zależy od zachowania dziecka. Jeśli dziecko nie boi się psa to on pozwala się głaskać, bawić, itp. jeśli dziecko boi się psa ucieka, popiskuje pies nakręca się i sam zaczyna podskakiwać i niestety może skoczyć na dziecko, podrapać je - wszystko oczywiście nieświadomie, z emocji. Trzeba uczuć psa i dziecko.
Ogólnie jest to rasa, która wymaga uwagi, zainteresowania, ale ze swojej strony daje wiele miłości!
Gdy wracam z pracy nie mogę rozmawiać przez telefon (szczeka, ciągnie za koszulkę) muszę poświecić mu czas, chociaż chwileczkę, chociaż jeden przytulasek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|