Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucie23
Goldeniarz
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: S-c/K-ce
|
Wysłany: Wto 14:30, 27 Maj 2008 Temat postu: Golden to uczuciowy pies |
|
|
Podziele sie z Wami pewna historia... nie bylo mnie w domu kilka dni. Oczywiscie tesknilam bardzo za Goldenkiem, ktory zostal na ten czas z rodzicami. Wrocilam do domu, otwieram drzwi, a tu moja mala dwumiesieczna kuleczka zaczela piszczec z radosci, calowac mnie po twarzy i wlosach i tak to trwalo dobre 15 minut:) Wyglada wiec na to,ze Kaprysowi mnie brakowalo i pomimo tego,ze dopiero od poczatku maja jest w domu juz w jakms stopniu zdolal sie ze mna zzyc i mnie polubic. Bardzo sie tym wzruszylam, to piekne ile emocji ma w sobie Golden!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:53, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tak samo mój Shiro, dziś przyjechał mój tata bo nie było go miesiąc, a tata i Shiro mają taki swój "trik" że jak Shiro się z nim wita to zawsze gryzie go po uszu po miesiącu czasu tego nie zapomniał. Witają się a Shiro od razu tatę za ucho - i tylko mu tak robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:20, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To ja widzę, że będę musiał swoje baby też zostawic na kilka dni np na wsi a sam pojadę do Warszawy. Zamknę je w chałupie. Żarcie zostawie im w lodówce a picie to mają kran i niech sobie radzą.
Zobaczymy czy też będą się cieszyły kiedy wrócę czy leniwie machną ogonami jak to teraz czasami robią kiedy wracam z łazienki do pokoju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:11, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się goldenki to bardzo uczuciowe pieseczki Moja Kafi wita mnie codziennie bardzo wylewnie jak wracam z pracy nie tylko ogonek ale i cała pupka jej merda z radości ... jednak podobnie wita dawno nie widzianych znajomych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:39, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moja Kess to po 8 godzinach naszej nieobecnosci merda całym cialem i niemal zwija sie w literke "C".
Od czasu do czasu w naglych sytuacjach lub gdy jedziemy w weekend do szkoly moj brat przychodzi do niej, wyprowadza ją... no i jak tylko slyszy ze idzie na klatce lub jak widzi go z balkonu to straszliwie sie cieszy (a czasem nie widzi go np. 2 tygodnie).
kochane te nasze psiska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:45, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Shiro jest taki że ja jak śpię i wstanę to się cieszy jak opętany i też zawsze zwija sie w "C"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lucie23
Goldeniarz
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: S-c/K-ce
|
Wysłany: Śro 15:49, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
haha! moj tez sie zwija w "C" Wczoraj mial okropny problem, bo rodzicow nie bylo caly dzien. Wrocili razem wieczorem i nie wiedzialo biedne psisko , kogo ma najpierw przywitac: mame czy tate? Widac bylo ,ze wolalby przywitac i jedno i drugie jednoczenie,ale wiadomo...nie da sie. Wiec usiadl jak slupek przed nim i sie pobeczal Rozczulic to on potrafi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:57, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
pies płakał???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lucie23
Goldeniarz
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: S-c/K-ce
|
Wysłany: Śro 16:07, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
piszczał ... pieski maja taki sposob na wyrazenie smutku ... ja wtedy zawsze mowie swojemu psu, ze straszna z niego beksa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lucie23 dnia Śro 16:08, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:09, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Oj Jurku ale się z Ciebie uśmiałam i z tego Twojego pomysłu.A któż wie,może Cię będą całowały aż im w gardle zaschnie )
A co do goldenich uczuc,no to też miałam okazję tego doznac jako że Brego jest z nami dwa lata okazywał mi swoje uczucia niejednokrotnie.Kiedyś się pochorował i niestety musieliśmy zostawic go w szpitalu na 24 godziny.Odwieźliśmy go do kliniki rano,a około 21-wszej pojechaliśmy go odwiedzic.Tak się cieszył że biegał po całej klinice,aż koty chowały się w kąty swoich klatek.No ale niestety musieliśmy wracac do domu....no a on został.Cały następny dzień nie mogłam się na niczym skupic,w pracy jakby mi mowę odebrało-do nikogo się nie odzywałam....wreszcie po niego pojechałam ze łzami w oczach czekałam na poczekalni....No i zza drzwi wyłoniła się moja kruszyna która przeszła obok mnie i Pawła zupełnie nas ignorując !!!! Nawet nie podszedł się przywitac.Wtedy zobaczyłam jak bardzo jest na nas obrażony o to że zostawiliśmy go na tą noc....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Czw 18:45, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie najbardziej rozczula, gdy Apis podchodzi do mnie i kładzie mi łepetynę na kolanach. Tak bez powodu, bo sam to sobie wymyślił. Wygłaskam go wtedy, wycałuje i idzie spowrotem załatwiać swoje psie sprawy:) Mówię wtedy, że mu się na "miłości zebrało"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BasiaK. dnia Czw 18:46, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:49, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Shiro za to wchodzi mi CAŁY na kolana, najpierw przednie łapy, potem jedna tylna i druga =) jeszcze tak te tylne po cichaczu włażą, myśli, że się nie skapnę, on w ogóle uważa że jest przecież taaki malutki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:09, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To widać, że al;bo u mnie jest zupełnie inaczej albo ja babom nie daję szansy na wykazanie się.
U nas jest tak, że to ja rano zwijam się w C tylko podłóżne , kiedy przychodzę do nich, żeby je poklepać. a one reagują na pojawienie sie nowego dnia dopiero wtedy gdy wyjdę z łazienki ogolony i umyty
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Śro 23:35, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Barrrtek
Goldeniarz
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Nie 16:49, 06 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mój Alf to codziennie jak mnie widzi to warjuje z radości a to dlatego że mój Alf mieszka u babci, więc gdy przychodze rano to mało nie oszaleje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:58, 06 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
U Lucky'ego objawy radości zależne są od pory dnia. Jeśli jest to przed południem to najpierw trzeba się sporo namęczyć, aby otworzyć drzwi, bo trzeba przesunąć Lucky'ego. Kiedy się już uda go przesunąć, albo łaskawie sam wstanie to merdnie z dwa razy ogonem spojrzy, jakby chciał powiedzieć "A... już wróciłaś z tego sklepu?" i przeniesie swoje szanowne cztery litery na łóżko w sypialni
Chyba, że nie widzi mnie dłużej to objawy radości są groźniejsze w skutkach, czyli 50 kg żywej wagi pędzące z drugiego końca mieszkania i niestety nie zdążące zatrzymać się przede mną, a uderzające prosto w moje nogi No i przytuanie się całym cielskiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|