Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:11, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ojej nie straszcie bo my w wakacje sporo jeździmy i nie chciałabym jej bardzo męczyć ale nie wyobrażam sobie wakacji bez Ciri i jeszcze jedno mnie zastanawia po powrocie ze spaceru takiego godzinnego ale bez większych szaleństw jest to samo a ostatnio po spotkaniu z kolegą i co prawda szaleństwach ale 15 min też ledwo oddech łapała czy ona nie za szybko sie męczy zastanawiam się nad serduszkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:14, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
balbinka napisał: | ale niektórym z czasem przechodzi! |
ok ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:14, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
spokojnie - mnie się wydaje, że goldeny to krótkodystansowce i dość szybko się męczą. na dodatek teraz zmiana pogody z zimowej na wiosenną... ale jeśli coś cię niepokoi to zawsze przy okazji wizyty u weta można zrobic ekg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:16, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a ja chciałam żeby przy rowerku za jakiś czas biegała i co nic z tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:18, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
nie wiem nasza mała szaleje jak wariat i już w ekstremalnych warunkach dyszy ale tak to energi ma nadmiar
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:19, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
zawsze można spróbować jakichś małych przejażdżek choć ja szczerze mówiąc znam tylko jednego goldka który biega przy rowerze /a raczej w okolicach roweru /
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:40, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ewoja napisał: | ojej nie straszcie bo my w wakacje sporo jeździmy i nie chciałabym jej bardzo męczyć ale nie wyobrażam sobie wakacji bez Ciri |
są tabletki dla psiaków które łagodzą objawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Śro 14:08, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mega też zaczęła dyszeć na spacerach. Ale juz z doświadczenia wiem, że to wynik rosnącej temperatury. Tak jak i człowiek, musi zaaklimatyzować się. Ja sama w ciepłe dni po zwykłym długim spacerze dysze i padam bez nóg! Ale to przejdzie.
Widzę, jak Mega przy każdej sposobności stara się zamoczyś brzuch albo iść w cieniu, a kudłata nie jest.
W samochodzie - otwieramy jej okno i zasłonką na przyssawce zacieniamy. Inaczej też dyszy i się ślini.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:13, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
MegaLena napisał: | Dzięki za podpowiedź, przemyślę tą konstrukcję. Jednak przy dłuższej jeździe tan patent nie nadaje się. Pies ma ograniczony zakres ruchów. Czy ktoś próbował wozić psisko w klatce na tylnym siedzeniu? |
MegaLena przemyslałaś tą konstrukcję? a może ją nabyłaś - sprawdza się to ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baster
Miłośnik goldenów
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalety
|
Wysłany: Śro 6:09, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mój Baster nawet na noc nie chce wracać do domu, bo na podwórku mu chłodniej. Wczoraj go wciągałem do sieńki, by zamknąć przynajmniej dom na noc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:57, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a to przecież jeszcze nie lato no ale taaakie futro musi grzać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Czw 14:40, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
mroziaczek napisał: | MegaLena napisał: | Dzięki za podpowiedź, przemyślę tą konstrukcję. Jednak przy dłuższej jeździe tan patent nie nadaje się. Pies ma ograniczony zakres ruchów. Czy ktoś próbował wozić psisko w klatce na tylnym siedzeniu? |
MegaLena przemyslałaś tą konstrukcję? a może ją nabyłaś - sprawdza się to ? |
Przemyślałam. Na krótką trasę jest ok, pies grzecznie siedzi na jednym półdupku przypięty jednym bokiem. Mega tak wytrzyma z 10min. Potem zaczyna się obracać na drugi boczek i to się nie udaje, bo smycz za krótka. Z drugiej strony przypinany odcinek smyczy ma być krótki, by chronić psa przed lotem przez przednią szybę.
Wg mnie idealnym rozwiązaniem jest ten odciniek smyczy z karabinkiem zamocowany gdzieś za oparciem tylnego siedzienia, przerzucony przez środek oparcia z góry i przyczepiony do szelek. To na razie projekt, realizacja jeszcze nie nastąpiła. Nie wiem, czy zrozumiale to wyjaśniam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:46, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie zrozumiale projekt bardzo ciekawy ciekawe jak będzie z realizacją? my jednak przypinamy Nastkę normalnie to znaczy do środkowego zapięcia z tyłu samochodu - pasek z karabińczykiem jest na tyle długi że piesa może się swobodnie okręcać a nawet położyć i jednocześnie na tyle krótki że w razie czego daleko nie poleci /jednocześnie życzymy sobie i wszystkim zmotoryzowanym żeby to "w razie czego" nigdy nie nastąpiło/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Czw 20:14, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz, balbinko, znając siebie, projekt będzie udoskonalany, wynaszywany... Jestem analitykiem, nie producentem.
Skończy się na tym, że kupię twoją licencję. Jest najprostrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:25, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ależ proszę bardzo! licencja jest do kupienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|