Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:27, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jurku metodę która opisujesz z otwartym samochodem stosuję i narazie ona nic nie daje ponieważ Jamajka nawet do auta nie podejdzie- położy się w bezpiecznej odległości ale nie ma ochoty nawet na smaczki umieszczone wewnątrz auta. Raz był przełom i faktycznie udało mi się ją wprowadzić do auta łańcuszkiem z przysmaków, niestety później już tak dobrze nie było. Jednak tą metodę ćwiczymy w miarę możliwości bo jest nam ona znana i mam nadzieję że w końcu Jamajka się nauczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:35, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ja mysle ze jesli macie możliwosc (np jakas dzialka - bo nie wiem jak mieszkacie) ale ze autko stoi otwarte i przykładowo spacerki odbywaja sie przy nim, zabawa sznurem.... zostawiasz psa na chwil ei idziesz posiedziec przy aucie.... mi sie wydaje ze czasem psy boja sie dzwieku silnika, tak jak np dzwieku odkurzacza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:44, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio spędziłam sporo czasu właśnie w samochodzie by pokazać Jamajce że to nic strasznego. Przysmaki miała na siedzeniu a ja sobie czytałam książkę i nie zmuszałam jej do wchodzenia. Ona jednak położyła się obok samochodu i ani myślała wchodzić a jak jej się znudziło to po prostu sobie poszła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Fado
Ekspert
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 2610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:03, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
U nas też był problem z jazdą samochodem, Fado najbardziej się bał otwartego okna. Teraz przez wycieczki nad wodę, spotkania z innym psami jest dużo lepiej. Chociaż on chęnie wsiadał do samochodu, tylko po ruszeniu był niespokojny, wymiotował i się ślinił. U weta są dostępne tabletki dla psów firmy Pfizer nie pamietam niestety nazwy. My próbowaliśmy aviomorinu przy dłuższej podróży jedna tabletka nie działa, był dalej niespokojny, a jak dostał drugą to chodził jak naćpany. W lipcu jedziemy nad morze także wypróbujemy te od veta podobno rewelacyjne, niestety koszt duży bo 29 zł tabletka dzialająca przez 12 godzin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evva
Starszy goldeniarz
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:17, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też mam problem z wsiadaniem psa do samochodu, bo Lucky nie bardzo ma ochotę. Ostatnio jest trochę lepiej, bo jak tylko mam okazję to trenuję z nim wrzucanie piłeczki do autka Smaczki też nie działały - strach był większy. Ale za piłeczką szaleje, więc jest bardziej przekonująca i już jakieś małe sukcesy mamy Więc myślę, że powoli, powoli wytrenujemy tę umiejętność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:58, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
M!S!A napisał: | Jurku metodę która opisujesz z otwartym samochodem stosuję i narazie ona nic nie daje ponieważ Jamajka nawet do auta nie podejdzie- położy się w bezpiecznej odległości ale nie ma ochoty nawet na smaczki umieszczone wewnątrz auta. Raz był przełom i faktycznie udało mi się ją wprowadzić do auta łańcuszkiem z przysmaków, niestety później już tak dobrze nie było. Jednak tą metodę ćwiczymy w miarę możliwości bo jest nam ona znana i mam nadzieję że w końcu Jamajka się nauczy. |
Misiu. Ja myślę, że tylo ta metoda da rezultaty i to nie zaraz Bardzo ważne jest chyba znalezienie elementu który Jam będzie bardzo interesował i posługiwanie się nim. Np jeżeli lubi piłeczke to zabawa najpierw dalej od i powolne przybliżanie i cofnięcie od. Wiesz, żeby wiedziała, że samochód z daleka nie gryzie
I tak powtarzając coraz bliżej zawsze z cofnięciem. Oczywiście + przebywanie chwilowe w środku z otwartymi drzwiami, jakaś konsumpcja czegoś niezwykle atrakcyjnego w środku oczywiście na tylnym siedzeniu . A może nawet któregoś dnia wniesienie na rączkach, nakarmienie czymś ekstra, wypuszczenie psicy na wolność i radocha szalona
Cytat: | Ja rozumiem obawy związane z przewożeniem psa bez pasów, ale ja staram się zachowywać środki ostrożności mimo nie posiadania ich- i to tylko narazie powtarzam. Jeżeli chodzi o częstotliwość wyjazdów to staram się ją zabierać jak najczęściej do pobliskiego lasu lub nad zalew- ale najwidoczniej Jamajka potrzebuje trochę więcej czasu by się przyzwyczaić. Poza tym mam to o tyle utrudnione że muszę sobie radzić z tym sama | Michałku Ale sukces będzie tylko Twój
Będziesz mogła wypiąć pierś a nawet dwie i powiedzieć wszem - jam to sama
FADO napisał: | U nas też był problem z jazdą samochodem, Fado najbardziej się bał otwartego okna. Teraz przez wycieczki nad wodę, spotkania z innym psami jest dużo lepiej. Chociaż on chęnie wsiadał do samochodu, tylko po ruszeniu był niespokojny, wymiotował i się ślinił.
| Jeżeli nie było problemu z wsiadaniem to trzeba było stosować najpierw króciutkie jazdy nawet zaczynając od "w kólko po podwórzu ". Każdy sukces prowadzi do następnego kroku [/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:38, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Witamy po powrocie z nad morza. Podróż minęła nam.... rewelacyjnie. Jamajka sama wsiadała i wysiadała z auta, cała podroż przespała praktycznie i przed wyjazdem dostała tylko tabletkę aviomarinu. Zakupiłam również szelki chociaż na ten wyjazd się nie przydały ponieważ siedziałam z tyłu z psinką.
Problem mamy tylko jeden- jechałyśmy nie moim autem. po powrocie chciałam sprawdzić czy równie chętnie wejdzie do mojego samochodu i co?? Nic z tego. Nawet nie chce podejść Stwierdziłam że mój pies jest po prostu zmanierowany i wybrał sobie ulubioną markę auta a nawet tapicerkę pod kolor sierści. bo niestety u mnie jest ona ciemna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:45, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Napisz gdzie byłas, bo ja szukam ośrodka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:22, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Byłam w Poddąbiu mogę wysłać link tylko nie wiem czy mogę tutaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:27, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mozna tutaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:43, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
w takim razie bardzo proszę [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:38, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
M!S!A napisał: | Witamy po powrocie z nad morza. Podróż minęła nam.... rewelacyjnie. Jamajka sama wsiadała i wysiadała z auta, cała podroż przespała praktycznie i przed wyjazdem dostała tylko tabletkę aviomarinu. | Nieźle
Cytat: |
Problem mamy tylko jeden- jechałyśmy nie moim autem. po powrocie chciałam sprawdzić czy równie chętnie wejdzie do mojego samochodu i co?? Nic z tego. Nawet nie chce podejść Stwierdziłam że mój pies jest po prostu zmanierowany i wybrał sobie ulubioną markę auta a nawet tapicerkę pod kolor sierści. bo niestety u mnie jest ona ciemna. | Czyli musisz zacząć oswajać ją z Twoim pojazdem zgodnie z podanymi regułami Może to trochę potrwac bo Jamaika już sobie wyrobiła brzydkie skojarzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:03, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No niestety szkoda tylko że tak się stało bo generalnie zawsze dbałam żeby jazda nie była dla niej uciążliwa. No ale cóż stało się a motywacją jest to, że już wiem, że Jamajka umie jeździć autem. No bo cóż rozwiązanie które by było jeszcze lepsze czyli zmiana auta nie wchodzi w rachubę ze względu na zarobki hahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:48, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
M!S!A napisał: | No niestety szkoda tylko że tak się stało bo generalnie zawsze dbałam żeby jazda nie była dla niej uciążliwa. |
Ale jak widać nie chodzi o jazdę tylko o strach przed samochodem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolka
Rutyniarz
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:55, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Lord chyba za bardzo lubi jeździć samochodem, kiedyś zbieraliśmy się już do samochodu na działce, i kiedy otworzyłam przednie drzwi samochodu nie zdążyłam nogi postawić- Lord był pierwszy troche było kłopotu, żeby wygonić go do tyłu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|