Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:15, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
to ja też ją kupię ale z wykonaniem )))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:56, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:41, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
dzisiaj zaopatrzyłam się w szelki samochodowe - jutro wypróbuje je w samochodzie bo dzisiaj Miła przyzwyczajała się w nich chodzić ))) trochę była żdziwiona ale jaks przeżyła następną fanaberię swojwj pańci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:50, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
no i Miła podróżowała w szelkach
wcale nie są zbyt krótkie mała mogła swobodnie poruszać się po tylnich siedzeniach samochodu ale nie mogła przełazić do przodu no i o to chodzi także polecam dla bezpieczeństwa naszego i psiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:29, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
oj zdecydowanie! - szelki dobra rzecz!
600 post balbinki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pon 21:01, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli przez trzy godziny podroży wszystko było ok? Jeśli Miłka poleca ten produkt to napewno warto w niego się zaopatrzyć.
Balbinko, :
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:24, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ale za co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pon 21:31, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Za komunikatywność!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:05, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
balbinko !!!! =D> =D> =D>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:06, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
tak w szelkach było ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:37, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Moje baby wszystkie jakie miałem i mam jeżdża z tyłu. Są równoprawnymi obywatelami samorządnej i niezależnej republiki Wu i korzystają ze swoich praw i są otaczane moją a kiedyś naszą opieką. Mamy na tylnym siedzeniu taką wykładzinę (do kupienia w sklepach zoo) zaczepianą do zagłówków przednich i tylnych siedzeń i są prawie jak w kojcu. Dla nich nie nadają się żadne szelki bo czesto zamieniają się miejscami. Myślę, że takie rozwiązanie jest bezpieczniejsze od wszelkich uprzęży. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdy psy są pozapinane i jest wypadek a co nie daj Boże z pożarem. Boję się, że nie mają szans a to chyba tylko przez wygodę pańcia lub pańci. I chyba też nigdy bym nie woził psów na podłodze. Przy słonecznej pogodzie zakładam jeszcze na szyby te zasłonki a czasami nawet jakąś szmatę, żeby dać im cień
ewoja napisał: | Cirka widoków nie podziwia bo podróż ją nieco przeraża ale przy okazji strasznie dyszy jakby przebiegła ze cztery kilometry |
Chyba masz rację, że ją podróż przeraża. Ja bym spróbował otwierać samochód i wrzucać w zabawie przysmaczka żeby go złapała i wyskoczyła jak ma ochotę. I tak na dłużej. żeby sobie samochód miło skojarzyła. A potem bym posiedział trochę w samochodzie w jej towarzystwie, a potem ruszył kawałek i tak po kolei coraz dalej.
MegaLena napisał: | [Wg mnie idealnym rozwiązaniem jest ten odciniek smyczy z karabinkiem zamocowany gdzieś za oparciem tylnego siedzienia, przerzucony przez środek oparcia z góry i przyczepiony do szelek. To na razie projekt, realizacja jeszcze nie nastąpiła. Nie wiem, czy zrozumiale to wyjaśniam. |
A nie wypróbujesz wykładziny na tylne siedenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żużaczek
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: Nie 15:55, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja mam inny problem....
Zastanawiam sie z męzem jak zmiescimy naszych dwóch synow (jeden w foteliku, drugi na siedzonku, mnie i Amidalę. Mamy wprawdzie Oktawie.. ale chyba jak tylko nasz budujacy sie dom da wytchnąc kieszeni to kupimy wiekszy samochód
..albo będe jeździc w bagazniku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:05, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
podczas wypadku pies ma takie same szanse w uprzęży jak człowiek w pasach - żadne wygodnictwo ino bezpieczeństwo nasze i psa. Miłka często złaziła z tylnego siedzenia i kładła głowę lub pół swego ciała kierowc na kolana - i jak tu wrzucac biegi ?
teraz w szelkach ma na tyle dużo swobody ze moze spokojnie obracać sie na tylnej kanapie a jednocześnie nie ma szans żeby wejśc czy wskoczyc na przód
nad wykładinką też się zastanawialismy w celach ochrony naszego swieżo zakupionego samochodu ale kurcze to strasznie drogie jest
pies naszych znajomych podróżuje w bagażniku ale nie wiem jaki jest bagażnik oktawi )))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żużaczek
Starszy goldeniarz
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: Nie 18:24, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
mroziaczek hihi... bagaznik duży ale prędzej sama bym tam wlazła, niz psa wsadziła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:46, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
mroziaczek napisał: | podczas wypadku pies ma takie same szanse w uprzęży jak człowiek w pasach - żadne wygodnictwo ino bezpieczeństwo nasze i psa. Miłka często złaziła z tylnego siedzenia i kładła głowę lub pół swego ciała kierowc na kolana - i jak tu wrzucac biegi ?
teraz w szelkach ma na tyle dużo swobody ze moze spokojnie obracać sie na tylnej kanapie a jednocześnie nie ma szans żeby wejśc czy wskoczyc na przód
nad wykładinką też się zastanawialismy w celach ochrony naszego swieżo zakupionego samochodu ale kurcze to strasznie drogie jest
pies naszych znajomych podróżuje w bagażniku ale nie wiem jaki jest bagażnik oktawi ))) |
Wydaje mi się, że człowiek ma szanse większe bo jest na ogół w stanie sam się odpiąć.
Nie chcę nikomu narzucać swoich rozwiązań. Moje baby tak jeżdżą chociaż corsa starała sie przez jakiś czas zajmować miejsce w pierwszym rzędzie. Mówiła, że jest krótkowidzem i jest im ciasno. Po kilku dniach przestała marudzić i jeżdżą we dwie w drugim rzedzie.
Co do jazdy w bagażniku. Prooponowałbym najpierw właścicielowi przejechać się w tamtym obszarze.
Spotykam na polach panią z pieskiem i czasami sobie pogadujemy. Któregoś dnia pani zapytała mnie co robić bo ich piesek w samochodzie wymiotuje. Zaproponowałem najpierw krótkie jazdy, żeby pieska przyzwyczić. Po weekendzie spotkalismy się i pani powiedziała, że już było nieźle bo im tylko raz zwrócił. Zapytałem jak go wożą. Pani powiedziała, że mają kombi i mały ma w bagażniku specjalne posłanie i tam jeździ. Pokazałem pani nasze posłanie i zaproponowałem, żeby zmienili mu miejsce pobytu w czasie jazdy bo:
-piesek jest ze schroniska i nie rozumie dlaczego go na czas podróży wyrzuca się z daleka od ukochanej pani,
-bagażnik jest miejscem gdzie najmocniej buja i trzęsie.
tydzień później państwo pojechali sobie na działkę ale piesek jechał z panią na tylnym siedzeniu. I to był koniec wymiotowania.
Co do kosztów wykładziny. 2 metrzy cienkiej wykładziny dywanowej albo skaju (ja bym wolał wykładzinę-myślę, że lepsza dla pieska), dwa kawałki rurki aluminiowej po 1,25m, dwa metry taśmy, szpulka mocnych nici i maszyna do szycia. Wykładzinę można dać do obrzucenia i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|