Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:50, 16 Maj 2006 Temat postu: goldenki a ból |
|
|
jak wasze psiaki reagują (czy w ogóle reagują) na ból. U mnie mam wrażenie że Ciri praktycznie nie czuje bólu już drugi raz skaleczyła łapę i ani na nią nie utyka ani nie piszczy, czasami zdarza sie ze ktoś na nią nadepnie niechcący bo oczywiście pies leży na środku pokoju albo tuż przy łóżku i nogi spadaja prosto na nią. Nawet u weta gdy dostawała bardzo bolesne zastrzyki (wet powiedział że każdy pies przy nich piszczy) nawet łba nie podniosła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Wto 10:58, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też mam wrażenie, że Mega przy różnistych boleściach nie histeryzuje. Ale nie wiem, czy to wynika z wysokiego bólowego progu czy z urodzonej cierpliwości i spokoju. Mega też tylko przy dość głędokim skaleczeniu zaczyna utykać, a tak to phi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobidark
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:18, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Sony tez kiedys skaleczyl na szkle jedna z poduszek na lapce. Myslalem juz o pojsciu do weta na szycie, ale on nic z tego sonie nie robil. Zakulal dopiero jak probowal startowac to biegu. Chyba w tym czasie powtornie otwierala sie rana. Poza tym wogole zadnych oznak bolu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Wto 11:38, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
U nas to samo - wysoka odporność na ból - skaleczenie Fibi zauważyłem jak lezala z lapkami w gorze bo normalnie nie bylo zadnych oznak - ani utykania a ni nic a tak poza tym wyczytalem w jednej ksiazce o wychowaniu goldena i to samo uslyszalem od weta - otorz bezsensowne jest danie goldenowi klapsa (ja w ogole uwazam kary cielesne za bezsensowne ale to inna kwestia) dlatego ze reka nam z bolu spuchnie a on potraktuje to jako zabawe i poklepywanie!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:13, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
no chyba tak Cirka bardziej respektuje moje tupnięcie i groźne spojrzenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Wto 16:35, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
dokladnie tak jest - stanowczy ton, komenda "nie wolno" czy "zły pies" czy "fuj", tupniecie czy jakis dzwiek ktorego sie boli - np szelest gazety jest duzo wieksza kara niz jak mialby dostac w dupsko bo na pewno nie odczuje tego jako kary a jako poklepywanie jakies
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:34, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
macie rację - my też zawsze z mężem mówimy, że Nastia wyjątkowo odporna na ból ale myśleliśmy, że to taki przypadek osobniczy a tu proszę - wszystkie goldki tak mają no to jestem w szoku
u weta to samo - żadne zastrzyki nie robią na niej wrażenia /ale to już normalka/ ale był nasz wet zdziwiony kiedy miała problemy z korzonkami a on ją badał i uciskał na wszystkie strony a ona nawet nie pisnęła /a mówił, że na pewno ją to bardzo boli /
rozcięte łapki? phi! dwa razy szyte a ona brykała jak gdyby nigdy nic,
nie mówiac już o tym, że dwa dni po sterylce nie chciała chodzić na smyczy tylko biegać i turlać się po trawce
jednym słowem - odporne te nasze psiaczki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:46, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ooooooooo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobidark
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:00, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ryzyq napisał: | Hej witam was wszystkich! |
Witaj na forum
ryzyq napisał: |
Mam 4 miesieczną suczkę Pauzę. Ona na ból reaguje piszcząc kiedy ktos nadepnie jej na łapkę piszczy i ucieka Pozdrowienia |
Mysle, ze w ten sposob to kazdy pies reaguje, nawet goldeny.
Jesli masz fotki to pochwal sie swoja sunia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:10, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
no Cirilli to chyba głaz musiałby spaść na te łapy niestety nie raz może nie na łapę ale na ogon stanęłam albo w zabawie paluch w oko włożyłam i nic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobidark
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:16, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No widzisz. A ja, nie dalej jak kilka dni temu, przypadkiem stanalem na jego lape i Sony zaskowyczal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz_Mija
Goldeniarz
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:42, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mija wogóle piszczy tylko kiedy ktoś jej niechcący stanie na łapke, albo kiedy ktoś wpisze kod poprzez domofon bo wtedy w domu rozlega sie taki charakterystyczny dzwiek o mała wie że ktoś z domowników wraca do domu. Dzieki Bogu, że gdy miała rozciętą opuszkę na łapce, to sie tak położyła że zauważyłem, bo normalnie całey czas biegała, skakała i sie cieszyła ze wszystkiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:47, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
o widze ze to nie tylko mój problem u nas było z szyciem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz_Mija
Goldeniarz
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:55, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
I może jeszcze co do zatrzyków, to też wogóle żadnej reakcji Niczym cyborg Bardzo mi sie to w niej podoba, trzeba być twardym a nie miękkim tak jak Jej Pan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:16, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Łukasz_Mija napisał: | I może jeszcze co do zatrzyków, to też wogóle żadnej reakcji Niczym cyborg Bardzo mi sie to w niej podoba, trzeba być twardym a nie miękkim tak jak Jej Pan |
Eska niestety już sporo w swoim 2,5 letnim życiu zastrzyków dostała. Jak musiała dostawać co 2 dni, to wet. mi pokazał jak i sama robiłam. efekt ?? jak sunia widzi kogoś ze strzykawką w ręku to się kładzie czekając na zastrzyk . Ból ?? chyba nie... Teraz, po zdiagnozowaniu dysplazji też dostaje zastrzyki - a z wet. wita się jak z ulubionym znajomym. Chyba nie kojarzy go z bólem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|