Jak namówić rodziców na goldenka??

Jola66

Sinead jeszcze nie wiadomo bedziemy wybierac rasę. Rodzice myslą nad yorkiem i takimi podobnymi psami... Smile

Jerzy Włodarczyk

Jola66

Właśnie tata mówił mi żę śmiesznie bedzie wyglądało sic z takim małym kluchem na spacer Smile

kesse

czasem nei bedzie wiadomo czy jest z psem czy czasem świnki morskiej nei wzieliscie na spacer

namawiaj na wiekszego, na cos co jest PSEM

Jola66

hmm... namawiam!!Staram się jak mogę! Tato dzisiaj mnie tak zaskoczył. Sam zaczą temat o rasach i było tylko tak '' Chow Chow to duży będzie??''(strasznie mu się spodobały ''bo takie puchate są'', ''A Beagle mogą mieszkać w bloku?? I nie są takie rozszczekane jak *Dragon??'' i tego typu pytania aż powiedział że podoba mu się ten York... i tak się toczyła rozmowa aż powiedział że kupimy psa tylko jakiejś małej rasy. Tylko tato wyskoczył z pomysłem kupienia psa na giełdzie... Sad

od razu został wywalony (pomysł Smile

)

*Dragon-to mieszkający u nas w bloku pinczer miniaturowy wyjący i szczekający wkurzający wszystkich w bloku chyba tylko ja go lubię i właściciele oczywiście.

podchmielony

Hahaha- Jerzy, Kesse... piwo dla Was Wink

U mnie i zony to pod rasizm podchodzi. Wiemy, że wszystkie zwierzątka nasze są i inne piosenki. Nawet lubimy popatrzeć jak Nala poprzewraca York'a Very Happy

Ale nigdy nie wzięlibyśmy sami tak małego psa Wink

kesse

uwazajcie bo chow chow to nei sa łatwe psy, one maja "swoj swiat" i nie sa szczegolnymi pieszczochami z natury...
beagle nie sa łatwe i bardzo skore do ucieczek.

moze shar pei? ten ze zmarszczkami- nieduzy.. ale charakteru nei znam..
albo foksterier?

Jerzy Włodarczyk

podchmielony

Nala przypadkowo, przypadkowo... Very Happy

Zaraz wyjdzie na Goldeno-Amstaffo-Mordercę Wink

Goldeny chyba tak mają, że się kładą na widok innego psa, nie? Wink

Jerzy Włodarczyk

podchmielony

Eh- tyle Goldenów ile spotkałem to były wzorce łagodności. No za uszy je kto i cokolwiek wywróci do góry nogami i ani nie pisnęły Wink

Stąd moje przypuszczenia.

Jola66

Olinka

Tak a propo tych yorków ide sobie wczoraj z Fredem do sklepu zoologicznego po drodze mija nas york. Jak zaczął na Freda szczekać to ten biedny za moimi nogami się schował Rolling Eyes

Aż mi się głupio zrobiło Wink

Wchodzę do zoologika i opowiadam to chłopakowi który prowadzi ten sklep a on to skwitował: "No co przecież myszy prawie wszyscy się boją" Cool

Daraka83

No a myślalem że tylko moja suni boi się takich piejących "kurdupli", Twisted Evil

na wieksze się cieszy i leci do nich się bawic Laughing

- chyba że udają grożne to obchodzi je dalekim kołem Twisted Evil

Karolcia

Shiro jeszcze nigdy w życiu nie położył sie przed żadnym psem.
A co do Yorków to zawsze boje się w bliższym kontakcie żeby Shiro go nie zadeptał