Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
podchmielony
Starszy goldeniarz
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałcz/Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:27, 17 Gru 2008 Temat postu: Jakie błędy popełniliście? |
|
|
/szukałem na forum, ale nie rzucił mi się w me okropne oczka taki temat/
Jesteśmy tylko ludźmi- każdy z nas popełnia błędy. Niektóre świadomie, niektóre nieświadomie, a niektóre niezależnie od nas.
Jakie błędy popełniliście w wychowaniu swego pieska? Wiadomo, że o dużej ich ilości jeszcze nie wiemy ( ), ale te które zauważyliście.
Zrobimy taką listę "najczęściej popełnianych grzechów" i nie ukrywam, że jeśli będzie ciekawa, to powstanie z mojej ręki artykuł na ten temat ku przestrodze dla innych. Jeśli ktoś sobie nie życzy, to proszę o zaznaczenie w poście
U nas:
1. Wchodzenie na łóżko. Ja byłem przeciwny, ale wiadomo, że facet jest tylko głową, a to szyja decyduje w którą stronę się patrzy Teraz zbyt często muszę bydlaka zrzucać, zbyt często rozdziela nasze małżeństwo i boję się, co będzie, jak Nala dostanie cieczkę
2. Dawanie przy jedzeniu/szykowaniu/jedzenia. To akurat przez moja teściowa, która twierdziła, że nie może nie dać, bo "Nala ma takie oczka"... Pozniej byly przeboje z zabieraniem jedzenia dzieciom na przykład.
3. Wychodzenie na spacery przed szczepieniami. No cóż- to wynikało z naszego niedbalstwa, zlekceważenia zagrożenia, a w małym stopniu z niewiedzy. Na szczęście nic się nie stało
4. Uspakajanie jej, gdy się bała. Dopiero tu na forum uświadomiono mi, że jest to dla psa nagroda i wzmacnianie zachowania.
5. Buziaki. Tu się małżonka uparła, bo lubi buziaki i daje się psu lizać i tyle. Tyle, że ja tego nienawidzę, a Nalontku ciężko jest załapać, że mama-tak, tata-nie.
6. Chodzenie na smyczy. Początkowo nie uczyliśmy w ogóle, a później źle się za to zabraliśmy. Teraz nadrabiamy i korygujemy, ale trwa to o wiele dłużej, a piesek i tak ma tendencje do ciągnięcia smyczy. Ale naprawiamy, naprawiamy.
7. Zachęcanie do błotka. Nie wiem, czy udałoby się to wyeliminować, ale jak była malutka i było błotko to stawaliśmy jak podchodziła i daliśmy jej się wytarzać. A- się umyje. Teraz nie ma tak łatwo z kąpielami, ale z drugiej strony i tak po każdym spacerze trzeba ją opłukać/wytrzeć. Goldeny mają to w genach, więc nie wiem, czy odciąganie jej od początku coś by dało
Więcej grzechów (w tej chwili) nie pamiętam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 19:59, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Po głębszym namyśle to moim błędem wychowawczym było pozwolenie mojemu psu spać ze mną w łóżku. Poza tym nie mam z nią problemów wychowawczych. Jest taka jaka chciałam,żeby była.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daaga
Goldeniarz
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:33, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawy temat ja pod wiekszością mogłabym sie podpisać, gdyż podobne błędy popełniałam, ale najgorsze wg mnie jest to, że jak jadłam czy coś w kuchni przygotowywałam to zawsze coś dostała i teraz gdziekolwiek się coś robi z jedzeniem to ona pierwsza już stoi, mi osobiście to nie przeszkadzało dopiero zauwżyłam ten problem na urodzinach jak nie daje gościom spokojnie zjeść...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:34, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
aniada napisał: | Po głębszym namyśle to moim błędem wychowawczym było pozwolenie mojemu psu spać ze mną w łóżku. Poza tym nie mam z nią problemów wychowawczych. Jest taka jaka chciałam,żeby była. |
Poza pierwszym zdaniem powtórzę to co Ty. Mam to co chciałem. Błędów, żadnych nie popełniłem bo - nic nie robiłem
Ja bardzo lubię jak baby włażą mi do łóżka albo może dlatego, że jest ich dwie i kobiety maja pierwszństwo, że pozwalają mi z niego korzystać i to nie zawsze na równych prawach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:06, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mój podstawowy błąd to traktowanie jej jak dziecka... Żal mi serce ściskał jak popiskiwała... I teraz muszę to korygować, bo Florcia nauczyła się wymuszać "płaczem" pewne rzeczy i zawsze chce być w centrum uwagi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:19, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
a my goniliśmy szczeniaczka z piłeczką no i teraz mamy za swoje poza tym oprócz łóżka i uspokajania wszystko się zgadza - niestety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Śro 23:50, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie przychodzą do głowy dwie rzeczy:
- nie zabranialiśmy Apisowi wchodzić na kolana ( a nawet wręcz przeciwnie - wzbudzało to naszą radość) i teraz nasze 36kg szczęścia ładuje się nam na nie np. podczas wizyty gości. Wiem, ze jest to jego sposób zwrócenia na siebie uwagi, ale ... nie zawsze jest to takie fajne.
- pozwalaliśmy Apiemu spędzać tyle czasu nad patykami ile chce - teraz, gdy znajdzie jakiegoś fajnego patyka, nic do od niego nie odwoła Mamle go tak długo, aż zostaną wióry i dopiero wtedy łaskawie idzie dalej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BasiaK. dnia Śro 23:53, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:15, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
U nas przeważa wchodzenie na łózko i spanie w nim z nami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:21, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
KingaSeba_Luna napisał: | U nas przeważa wchodzenie na łózko i spanie w nim z nami |
Kinga. Zaskoczyłaś mnie Ty to traktujesz jak błąd
Dla mnie to jest radość, że mogę być blisko z nimi . Że czuję ich ciepło w nocy. Że słyszę ich oddechy czy popiskiwania Ja to się uśmiecham kiedy czasami mnie kopią przez sen bo sobie wyobrażam, że coś fajnego im się śni. Żałuję tylko, że w te sny wejść nie mogę i zobaczyć tego co one widzą . Uśmiecham się kiedy Lady idzie do kuchni czy wraca z niej bo ona stuka pazurkami o podłogę.
O rozgadałem się a tu ma być mowa o błędach a nie miłości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingaSeba_Luna
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań | Chrzanów | Oświęcim Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:32, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Błąd w sensie teoretycznym , ale u nas miłość zwyciężyła lunka i tak czy siak śpi z nami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią 15:58, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
U nas ,chyba tylko jeden.... zabawa w naciąganie rękawów ,teraz w nie jednej bluzce lub swetrze mam dziury niestety mimo mojego "nie wolno" do teraz, każda zabawa kończy się zmemlanymi i dziurawymi rękawami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|