|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moncia
Miłośnik goldenów
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:38, 05 Lis 2009 Temat postu: z doświadczenia... |
|
|
Poprzedniego goldena miałam 12 lat, rodowodowego całe swoje życie nie chorował, oprócz 2 krotnego zapalenia gardła i umarł z dnia na dzień na serce (tzn. mięsień sercowy był już za słaby). Także zdrowie miał wyśmienite żadnych problemów skórnych czy alergii. Co do charakteru to był spokojny itd ale rozszczekany jak cholera i charakterny, próbował dominować do 8 roku życia. Dużo z nim pracowałam, ale widocznie było i tak za mało, bo często myślałam, że dostanę szału jak się nie słuchał i na dworzu na znaych dobrze dla niego terenach robił co chciał i szedł gdzie chciał, a zawołanie go do klatki schodowej żeby wszedł bez smyczy graniczyło z cudem.. fakt że w dużej mierze moja mama go rozbestwiła, pozwalając mu na wszytsko.
Teraz mam suczkę i liczę na to, że nie będę się wydzierać żeby piesek łaskawie wszedł do klatki, jest szaloną piranią co ciągle próbuje gryść, ps mój poprzedni golden nie gryzł.
Acha też mając tamtego mówiłam, że nigdy więcej goldena, ale proszę bardzo tylko jak umarł tamten to szukałam następnego ... również goldena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:06, 06 Lis 2009 Temat postu: Re: z doświadczenia... |
|
|
Moncia napisał: | Poprzedniego goldena miałam 12 lat, rodowodowego całe swoje życie nie chorował,
Acha też mając tamtego mówiłam, że nigdy więcej goldena, ale proszę bardzo tylko jak umarł tamten to szukałam następnego ... również goldena | Ale tym razem dziewczynka
Moncia. Wpadnij jeszcze raz na Who is who i napisz kilka zdań o sobie a właściwie o Was .
Proszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
borewicz
Początkujący
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 9:48, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Temat jak najbardziej trafiony dla osób, które zostaną troszkę zahamowane w swym zachwycie do tej rasy. Mam na myśli brak ze strony kupujących realizmu jaki jest potrzebny przy wyborze rasy. Wiele osób kieruje się stereotypami: piękny, grzeczny, łagodny i bezproblemowy. Takie "postowe" przemyślenia powinny uzmysłowić potencjalnym nabywcom, że kupno psa to wiele wyrzeczeń, wielkie poświęcenie i zmaganie się z obowiązkami. Na pewno temat ten nie powinien zniechęcać do zakupu tej rasy. Mam swojego pupila od dwóch lat i brak najmniejszych problemów (puk, puk, puk w niemalowane). Brak chorób i innych wirusów. Brak kłopotów w wieku szczenięcym nic nie zostało zniszczone, ślady po toalecie sporadyczne (dziw, ale prawdziwy). Jednym słowem sielanka... Problem skórny, o którym wspomniałem w swoim poście został rozwiązany przez zastosowanie innej karmy. Jestem przekonany, że każda rasa ma swoje przypadłości. Okres rozwoju rasy wyodrębnia nowe choróbska i problemy z wychowaniem podobnie jak u ludzi. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiaigandalf
Goldeniarz
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:13, 11 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A ja wlasnie wrocilam z Anglii, gdzie rozmawialam ze znajomym siostry, ktory od wielu lat ma goldeny. Zwracal duza uwage na klopty ze zdrowiem - przede wszystkim na uszy. I na reumatyzm na starosc, co mnie zdziwilo, nie wiedzialam,ze to tak powszechny problem. Cos mi sie wydaje, ze w Anglii jeszcze gorzej z goldenami niz tu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:20, 11 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, że to jest problem cywilizacji. Co raz bardziej chuchamy na wszystko co żywe i w ten sposób ciągle zmniejszamy odporność nas samych i naszego zwierzęcego świata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Śro 22:12, 11 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W pełni zgadzam się z Jerzym. Trzymanie psa "pod kloszem" bo tego nie powinien jeść, , bo bedzie miał alergie, bo za ciepło, bo za zimno itd powoduje, że psiaki stają się mniej odporne na wszystko. To tak jak z małymi dziećmi, wszystko jałowe, wyparzane, sterylne a potem alergie i inne choróbska, bo osłabiona odporność.
Czytajac ten wątek od poczatku zarówno przyszli jak i obecni, a szczególnie świeżo upieczeni właściciele goldenów mogą się nieźle wystraszyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agu.
Miłośnik goldenów
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czernikowo. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:55, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
no to ja Wam powiem, że z labradorami też są straszne problemy zdrowotne. te psy to dosłownie odkurzacze - zjadają wszystko co staje na ich drodze i jest to jeden z powodów biegunek, podrażnień jelit, wymiotów itp. poza tym zapalenie uszu to również częsty i uciążliwy problem. sporo psiaków jest alergikami, np. moja Libby. od kiedy ją mam (czerwiec) nie było jeszcze karmy, która przetrwałaby 2 worki (kupujemy takie po 15kg). jest uczulona na drób, karma z łososiem przestała jej smakować i w ogóle nie chciała jej jeść, teraz ma z jagnięciną i zauważyłam, że coraz częściej się drapie... przez te kilka miesięcy od kiedy ją mam wydałam na weta ok. drugie tyle, za ile ją kupiłam.. poza tym labradory to wieczne dzieci i na każdym kroku trzeba je pilnować.
mimo tego od zawsze chciałam mieć labradora i nie żałuję swojej decyzji. dodam, że nawet marzy mi się w przyszłości hodowla tych psów - o ile życie mi na to pozwoli. i pomimo tych wszystkich chorób, kłopotów i zmartwień nie wyobrażam sobie mieć psa innej rasy. i myślę, że w przypadku goldenów jest podobnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka Borowska
Goldeniarz
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:17, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Naszym pierwszym psem był sznaucer olbrzym a nastepnym sznaucer miniaturka (Nasza mała sznaucerka obecnie ma 2 lata). Zanim wzielismy do siebie naszego boryska (goldena) bardzo chciałam miec nowofundlanda - jednak mąż i córka namówili mnie na goldka i wogóle nie żałuje piekna, mądra, grzeczna chociaz zwariowana rasa. Nasz borys jest ideałaem psa pomimo, ze zdażyło mu sie juz zjeśc nam nocna lampkę, że choruje, że czasami na nas skacze, żebra o jedzenie itd. My go uwielbiamy jest jednym z członków naszej rodziny - oczywiście razem z naszą sunią sznaucerką Mąż twierdzi, że w przyszłości chce mieć owczarka niemieckiego ale ja jescze nad nim popracucje i bedziemy miec kiedyś następnego goldka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:23, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od tego jaki komu model odpowiada.ja się cieszę że jako pierwszy trafił w moje ręce golden.Nauczyłam się przy nim jak postępować z psem prawidłowo i jak unikać błędów.Oczywiście nigdy nie wiadomo,na jaki okaz trafimy ale najgorzej przełamać pierwsze lody.Brego jest cudowną ''kaczusią'' do przytulania,o ile użebra się od niego żeby wlazł na łóżko a jak już wlezie to się nie wiercił.Uwielbiam te jego miny i fascynację wodą,kocham spacery po krzakach i łąkach ale goldena już nie kupię.Chciałabym spróbowac swoich sił z inną rasą na którą mój mąż się zgodził,więc moge liczyć na jego wsparcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:47, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Chciałabym spróbowac swoich sił z inną rasą na którą mój mąż się zgodził,więc moge liczyć na jego wsparcie |
To jaką rasę wybrałaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:58, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jak narazie wszystko staneło na ...Cane Corso
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Pon 10:32, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
To dość duża zmiana rasy. Cane corso to potężne psiaki, które lubią dominować. To już nie takie misiaki miziaki jak goldeny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hassan
Starszy goldeniarz
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:41, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
I trzeba zapewnić kilkakrotnie więcej ruchu jak dla Goldka
Mam na osiedlu takiego, i jak widzę co i w jakiej ilości właściciel z nim wyprawia (frisbee), to ludzkie pojęcie przechodzi, a pies po niemalże 2 godzinach nadal pełny wigoru i nie wykazuje odrobiny zmęczenia.
Powodzenia zyczę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:15, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Lubią nie lubią,pies od którego zaczeła się hodowla hodowcy z którym piszę nie był dominatorem,pokochał dzieciaki i psa który już w rodzinie był Dlatego nie będę odrazu zakładała z góry że pies będzie nademną dominował,a sama z Pawłem przyłożymy starań żeby pies był ułożony.Mamy warunki na takiego psa,dużo łąk i lasów,więc jeśli chodzi o miejsca na spacery to do wyboru do koloru.Kilka km od mojego miejsca zamieszkania mam przedszkola dla szczeniąt więc możemy uczęszczać w dowolnych godzinach i dniach,juz się orientowałam w tej kwesti.Frisbee dla takiego psa to pestka,one lubią również potargać opony,popływać,pobiegać za piłką i pobiegać przy rowerze :)Znalazłam już trzy dobre hodowle,udało mi się nawiązać kontakt z hodowcami,pojadę obejrzeć ich pupili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:38, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A mnie jeszcze serce każe mieć nowofunlanda nie wiem tylko czy mój ukochany to wytrzyma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|