|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Pią 16:14, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ktoś w końcu musi porządku pilnować ))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MARIOLA-JACEK
Starszy goldeniarz
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: CIESZYN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:28, 07 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Golden i jeszcze raz Golden ale ten niech będzie jak najdużej!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żabcia1234
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:13, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie. Jakiś miesiąc temu dostałam goldena (teraz ma 4 miesiące) od koleżanki, która z różnych powodów nie mogła się nim zająć. Zaczęłam przeglądać to forum o goldenach ale szczerze mowiąc to trochę się zgubiłam(mnogość opinii ). Mój Safi od miesiąca boryka się z czymś co wygląda jak trądzik u ludzi. Byłam u trzech różnych weterynarzy i każdy z nich mówił co innego (jeden- trądzik, drugi- alergia, trzeci- insekty) komplet testów alergicznych, które niczego nie wykazały plus wizyty plus antybiotyki (penicylina w zastrzykach i tabletkach), komplet szamponów nawilżających i przeciwłupieżowych i inne różne psie kosmetyki nie dośc, że sporo kosztowały to na dodatek nic nie pomogły. Na dodatek ma okropny łupież (miałam podawać mu albo oliwę z oliwek albo z olej z pestek winogron, ale on po tym wymiotuje). Nie mam żadnego pojecia o psach, nigdy nie miałam szczeniaka, no ale szkoda by było żeby trafił do schroniska więc go wziełam i pokochałam.) To samo z karmą royal nie royal? Ja na pewno kupię kolejnego goldena, pomimo jego wad tylko jak pomóc temu obecnemu?? Drapie się i drapie i przestać nie może....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:57, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
żabcia skieruj sie do działu ZDROWIE, najpierw przeszukaj tematy, jest tam cos o alergii wiec tam opisz swoj problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żabcia1234
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:53, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
już się robi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 2:01, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
żabcia1234 napisał: | Witam serdecznie. |
I ja Cię witam żabciu . Bardzo trudno będzie Ci pomagać bo nic o Tobie nie wiemy nawet tego gdzie mieszkasz. Wiesz, czasami można komuś podsunąć dobrą lecznicę ale Tobie się nie da bo sama rozumiesz
Więc wpadnij na Who is who i napisz parę zdań o sobie i uzupełnij swój profil. To się przydaje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żabcia1234
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 2:35, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie masz rację wypadało się przedstawić na samym początku no ale lepiej późno niż wcale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:08, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
żabcia1234 napisał: | W sumie masz rację wypadało się przedstawić na samym początku no ale lepiej późno niż wcale | a nawet lepiej późno niż później
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trissi
Goldeniarz
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Tarchomin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:00, 15 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Prawdą jest, że goldeny są dla ludzi aktywnych, mających czas.
Ja celowo kupiłam goldena, bo lubię spędzać czas na dworzu i kocham pływać. Bawię się nawet z nią w tropienie - widać, że sprawia jej to frajdę w lesie.
Ale....
nie sądziłam, że pies wejdzie do każdej kałuży, wytarza się w błocie, padlinie i KUPIE. A nawet w szambie...
Kocham z nią pływać, ale wchodzenie do każdej kałuży czy zasyfionych oczek wodnych jest mocno irytujące
Branie wszystkiego do pyska z ekscytacji - to też nie taka zaleta....
Brak lęku przed innymi - też nie taka zaleta jak pies ma ochotę przywitać się z ludźmi i dziećmi...
Tak czy siak mimo wad lub zalet, zależy jak dla kogo - goldasy są mocno skoncentrowane na człowieku. Jak ktoś poobserwuje sobie grupę psów, która szaleje to wg. mnie labki i goldeny najczęściej nawiązują kontakt z człowiekiem.
Czy łatwe do szkolenia - jak kochają smaki to na pewno łatwiej. Jak nie kochają to jest trudniej.
No i nie są agresywne dla innych psów (przeważnie) w związku z czym odpada stres.... np. owczarki niemieckie proste w ułożeniu - każdy właściciel owczarka to powie - ale już w kontaktach z innymi psami trzeba uważać. Nawet przy dobrej socjalizacji nie zawsze jest bez konfliktów.
Jak moi znajomi z psami innych ras widzą co mój pies wyczynia na dworze - skoki w kałuże, gryzienie patyków, kopanie dołów a nie daj wytarzanie się w krecie czy kupie - to łapią się za głowę i cieszą się, że nie mają takiego psa. Nie wiedzą za to jak ten pies jest skoncentrowany na człowieku, jak odbiera emocje, jak po prostu cieszy się życiem i rozwesela moją rodzinę i mnie. Wesoły, pogodny zawsze chętny do zabawy. Bez lęków, nie bojący się strzałów i burzy. Kochający aport, szczególnie wodny. Szybko uczący się komend. Nie agresywny do ludzi i zwierząt. Aktywny i gotowy do przygód, spacerów, poznawania nowych sytuacji i rzeczy.
Czy kupiłabym kolejnego goldka? Zapewne tak z takim doświadczeniem nie popełniłabym błędów wychowawczych takich jakie zrobiłam z Brendzią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:19, 15 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
trissi napisał: | Prawdą jest, że goldeny są dla ludzi aktywnych, mających czas.
Ja celowo kupiłam goldena, bo lubię spędzać czas na dworzu i kocham pływaćBawię się nawet z nią w tropienie - widać, że sprawia jej to frajdę w lesie.
Ale....
nie sądziłam, że pies wejdzie do każdej kałuży, wytarza się w błocie, padlinie i KUPIE. A nawet w szambie... | Każdy musi miec jakieś zalety
Cytat: |
Kocham z nią pływać,. | Tak popłynąć sobie w jezioro na godzinkę dwie
[quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysia
Ekspert
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nl Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 4:54, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie przeczytalam , sorry (jeszcze calosci)ale przeczytalam posta Moni otwierajacego temat oraz pare nizej.
I ja wiem dokladnie chyba co Monia czujesz.
Ja z takich powodow podobnych, ktore Ty podalas o goldenie , zrezygnowalam z boxerow.
Mi jest teraz latwo pisac-- TAK ja bede miala zawsze juz goldeny!--, bo mam to szczescie ,ze trafil mi sie egzemplarzGoldena jak z ksiazki wziety i zakochalam sie w rasie.
Natomiast po 3 latach odwiedzania kliniki wet nonstop z rozwolnieniami Kayi (teraz naszczescie od lat na surowym jest ok) i alergiami pokarmowymi a potem rok
walki z ciezka epilepsja Brace przestraszylam sie na max. Majac psa chorego/z problemami szukasz wiadomosci .Trafilam na "braci w niedoli";
co drugi boxer zaczelo mi wygladac ma albo chore nerki, serce, padaczke (jak moj Brace mial ), "boxer kolano"tazkzwane schorzenie, alergie, czeste zapalenia opon mozgowych (szok normalnie!), spondylose, hernie kregoslupa i wiele innych .
Majac psa z 20-30atakami epilepsji dziennie czasem juz nawet-jeden po drugim, kiedy cale zycie musisz przystosowac do psa (wiadomo ze pies to czlonek rodziny itp
ale to nie chodzi przeciez o to..)
Kaya po wyjsciu z problemow z zywieniem, jakos na szczescie oprucz jednego wycinanego guza, naszczescie niezlosliwego jest zdrowa.Ale sami weci mowia, ze ona to boxerka "starej daty".Ma czym oddychac, nie dusi sie jak wiele z tych coraz krotszonosych, jest normalnej postury, nie 10kg ciezsza i wieksza jak jej mlodsze kolezanki.
Wiec nie odwazylam sie na ta rase wiecej.Po prawie calym zyciu posiadania molosow lub molosopodobych lub zwyklych naj kochanszych kundelkow:)
zdecydowalismy sie na goldena.
I na szczescie, odpukac, do tej pory jest jak z ksiazki o goldenach
Ale boje sie , ze gdybym i w tym przypadku znow trafila na psa , ktory bez weta miesiaca nie wytrzyma to chyba bym juz...........nie kupila nigdy wiecej psa rasowego.
Takie moje zdanie.Ja osobiscie nie znam wlascicieli kundelkow , ktorzy tak czesto borykaja sie z chorobami jak wlasciciele rassowych.
Takie moje obserwacje i takie moje wnioski.W porownaniu ogolnie.
I ja TAK, ale to za 100lat bo tyle jeszcze moj Misiek mam nadzieje pozyje, mysle ze bede chciala znowu Goldena.
Dla mnie cudowna rasa, super w ukladaniu i praca z psem.Ten moj przypadek.
Ale wiem , ze inaczej by bylo gdyby... gdyby znow byly tylko problemy, to w domu zagoscilyby kundle najwiecej skundlone jak sie da:)
i wszytko okee, wiadomo , jak zachoruje czy czlowiek czy dziecko- lekarz/wet.
Ale ja po moich doswiadczeniach uwazam, ze pies musi moc zyc normalnie psim zyciem a nie jak pacjent.
I nie dlatego, ze to kosztuje i czas i pieniadze i nerwy i lzy wlasciciela-- ale dlatego ze ja juz (takze egoistycznie ochraniajac sama siebie) nie chce ogladac tego cierpienia..nie moge juz:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:53, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Piszesz Kmilko, że kundelki bywają zdrowsze, ja dokładnie odwrotne doświadczenia. Przed kupnem goldenka miałam trzy wielorasy. Pierwszy zachorował w wieku 10 lat i przebieg jego leczenia pamiętam do dziś, drugi w wieku 5 lat, jego choroba zupełnie mnie wykończyła, powiedziałam sobie, żadnych psów, nigdy więcej. No ale przyplątała się sierotka, ten z kolei zachorował tajemniczo też w wieku 5 lat. No teraz to już naprawdę koniec. No ale jak długo psia mama może żyć bez psa. Pomyślałam o psie rasowym, ma wyglądać jak pies, żadnych korekt ogona czy uszu, psi pyszczek, ma mieć dużo futra i nie chcę się denerwować, że kogoś dziabnie. Po obejrzeniu programu Pana Kochanowskiego o goldenach pomyślałam, że to pies dla mnie. I kupiłam, był z nami 13 lat i za wyjątkiem jednego incydentu, nigdy nie chorował. I nie wyobrażałam sobie, żebym mogła mieć innego psa niż goldenek,
Gośka i Cody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:07, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A moim skromnym zdaniem jeśli chodzi o zdrowie to jednak ma znaczenie jaka to jest mieszanka. Wiele kundelków z wyglądu przypomiana jakaś rasę i tutaj też zależy, chyba najwięcej jest mixów owczarkowatych ( tutaj mam na myśli owczarki niemieckie), które jak wiadomo pod względem zdrowotnym w naszym kraju leżą i kwiczą...to chyba jest najbardziej zaniedbana i zdewastowana genetycznie rasa...hodowle szły w jakimś dziwnym kierunku...psy pełzają zadem po ziemi, bo chodzeniem tego się jak dla mnie nie da nazwać, choroby stawów, skórne, nowotworowe...to jak kolejne pokolenia nawet "zmieszane" z inną rasą mają być od tego wolne? Pewnie może Nam sie trafić fajny, zdrowy pies...ale jednak ryzyko choroby jest spore.
A żeby nie było, że tak zupełnie nie na temat...czy kiedykolwiek jeszcze kupię goldena? Zapewne nie
Moj egzemplarz nie jest psem ktory nie potrzebuje jakiejś nadmiernej uwagi czy szaleństw, on się lubi wyspać...poodpoczywać. Nie wchodzi w każdą kałużę, nie leszy się do wszystkich i wszystkiego, nie podbiega do obcych ludzi na spacerach Więc może jest tak na prawdę mało goldenowaty? Mnie jego sposób zachowania i dystans odpowiada i cieszy.
Zdrowie? Większych problemów nigdy nie mieliśmy...zdarzały się luźniejsze kupy, wymioty czy jakieś wirusowe cholerstwo, ale leczenie nie było specjalnie drogie czy długotrwałe.
Ale mimo to, nigdy więcej goldena. Może dlatego, że ciągle bym go porównywała do tego mojego pierwszego własnego i wyjątkowego psa? Jakoś nie widzę możliwości aby zamieszkał z nami inny golden, pewnie bym go polubiła ale zawsze jednak porównywała i nawet jeśli bylby idealniejszy, bardziej posłuszny i taki z obrazka to jednak nr 1 zawsze byłby ciap
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 431
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:26, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Shini, każdy z moich psów był dla mnie tym jedynym i wyjątkowym, kundelki nie przypominały żadnej ze znanych mi ras. Wybór padł na goldena bo to rasa bez deformacji, udziwnień. Minął prawie rok od śmierci Kufelka, teraz mam Kodulca a ja się wciąż dziwię wycinając mu sierść z łapek dlaczego zabiera przednią a nie tylną, głaszczę go i wydaje mi się, że sierść powinna być inna, podaje mi łapkę ale to nie ten ciężar i takich przykładów można mnożyć,
Gośka i Cody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysia
Ekspert
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nl Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:07, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Widzisz Gosiu, mysle ,ze to zalezy jakie kto mial doswiadczenia, co przeszedl (i jego pies)
Ja mam zupelnie inne niz Ty..
Moje nierasowce dozywaly pieknych lat w zdrowiu, nie jedzac zadnych drogich karm ( maniakiem psiego zywienia stalam sie przy rasowych haha)
O goldenach ogolnie ; za malo wiem i ich zdrowiu jeszcze by cos mowic ogolnie .
Ale o mojej poprzedniej rasie az za duzo na nieszczecie.
Moje kundlowate byly zawsze zdrowsze.
I tak mysli niestety wiele otaczajacych mnie ludzi.
Statystyki u nas podaja , ze 40% rasowych szczeniat jest niezdrowa.To duzo.Obroncy zwierzat probuja robic cos z tym.
I mowie tu o psach rasowych tez, ktore 2 lat nie dozywaja lub gora 3 z ciezkimi schorzeniami nie do opanowania.
Naturalnie duzo zalezy od rasy.
I ja mowie o kundelach calkowitych-- 100 %rasa kundel ze na takie bym sie zdecydowala chyba.)
Nie o wykluczonych z hodowli,nieprzebadanych psach jakiejs rasy rozmnazanych na oslep bez badan.Te tez zdrowiem nie grzesza.
W meza rodzinie, gdzie 5 jego rodzenstwa ma psy(i po dwa psy), a tylko 2 rodziny rasowe ( w tym my)
to wlasnie te dwie najwiecej odwiedzaly weta w ostatnich latach.
Znam wiele ludzi, ktorzy boja sie kupic psa rasowego.Doslownie- boja sie o zdrowie.
A co do Goldena tez juz nie wyobrazam sobie zycia bez.
Misiek jest wzorcowy..i narazie (odpukac) zdrowy.
ps
po przeczytaniu Waszych postow tez zaczelam watpic, czy ja bym nie porownywala potem kazdego Goldena do Miska..
nie wiem, eh, nie chce nawet teraz myslec co bedzie kiedys, Misiek dozyje mam nadzieje
100 lat
i Kaya tez!
ps 2
znam wiecej przypadkow wyleczenia kundelkow z roznych chorob zwiazanych z ich zaniedbaniem, zlym startem w zycie(zakupionych od ciemnych postaci lub zadoptowanych z litosci)
niz przypadkow wyleczenia z coraz to nowych chorob psow rasowych.
A nie znam znowu ludzi, ktorzy o rasowe bardziej dbaja/wiecej do wet chodza czy cos/ wiec moje porownanie jest dla mnie wiarygodne.
Ale naturalnie to moje zdanie tylko i moje doswiadczenia.
pozdrawiam cieplo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysia dnia Nie 14:25, 24 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|