|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:28, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Moniko nie ujełabym tego lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bella2010
Miłośnik goldenów
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milówka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:37, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Monika ma rację, ale naprawdę nie będę skarżyć się na kogoś jak małe dziecko, zostawmy ten temat, jeżeli jeszcze raz ta osoba mnie zdenerwuje wtedy o tym powiem i naprawdę nie uraża mnie to gdy ktoś zwraca mi uwagę że robie coś źle, cieszę się że chcecie mi pomóć, już nie wiem który raz to mówię, ale trzeba umieć to przekazać w właścwiy sposób .
zostawmy ten temat i skupmy się już na naszych pieskach, bo to o nich jest te forum, a nie o naszych problemach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sinead
Ekspert
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:24, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
molly12 napisał: |
Ja nawet w jednym wyczytałam, że nie powinno się karcić psa w żaden sposób za załatwienie się w domu bo szczeniak będzie myślał, że w ogóle nie może się załatwiać i zaczną się problemy z pęcherzem... |
Może nie z pęcherzem ale, pies nie chce sikać przy właścicielu...
Mam 2 znajomych, jeden ma Labradora (1 rok) drugi Maltańczyka (1,5 Roku)...
Oba psy dostawały w dupe za każdym razem jak sikały w domu...
Skończyło się tym że psy boją się robić siku nawet na zewnątrz przy właścicielu. A robią w domu kiedy ich nie ma.
Gadałam z właścicielką Laba, i przekonałam żeby zamiast kar stosować nagrody, i mimo tego że pies ciągle ucieka jak zrobi siku, z dnia na dzień jest coraz lepiej...
Niestety właścicielom maltańczyka nie da się nic powiedzieć Oni i tak wiedzą swoje.
Więc trzeba umieć odróżnić karę słowną (Czyli głośne NIE i sio na zewnątrz) od kary cielesnej, która się kończy w taki sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:18, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wszystkie moje psy dostawaly za to klapsy albo byly potrzasane za kark jako karcenie, w sumie nawet czesciej z tego korzystalam niz z klapsa i normalnie zalatwiaja sie przy mnie na spacerach i moich rodzicach od ktorych tez nie raz dostaly tak samo jak czasami dzieciom nalezy sie klaps tak samo i psu mowie o tym szczerze i otwarcie tak samo jak stosowanie kolczatek kagancow itd. Mozecie mnie teraz uwazac za bezdusznego potwora ktoremu najlepiej byloby odebrac psa bo go bije rowniez nie uwazam za takie super ze pies przychodzi do mnie bo dostanie smaczka albo ze idzie mi przy nodze jak trzymam smakolyk w reku bo jak tylko nie bede go miala pies przestaje sie sluchac dlatego tez nigdy nie skzole psow na smakolyki wiec nie muzse miec wszystkich ubran powypychanych ciasteczkami. Dla moich psow nagroda jest moj glos i moje rece, mily czuly ton glosy i glaskanie i przytulanie - podkreslam tymi samymi rekami ktorymi nie raz oberwaly
Sinead napisał: | Więc trzeba umieć odróżnić karę słowną (Czyli głośne NIE i sio na zewnątrz) od kary cielesnej, która się kończy w taki sposób. |
także jak widzisz nie zawsze sie tak konczy musieli dodatkowo tamci wlasciciele cos nie tak robic skoro tak sie stalo albo taki typ psa, moj collie nie potrafil sie zalatwic gdy ktos byl w poblizu zawsze ale to zawsze chowal sie w krzaczki nawet drzewek i lamp i koszow na mieci nie obsikiwal bo ktos mogl go zobaczyc a jego wzielismy juz doroslego i byl uczony wlasnie na smaczki i nie znal kary, jak pierwszy raz tata chcial mu dac klapsa bo cos tam mu zrobil to on myslal ze to zabawa, wiec taki sam efekt ma pies ktory w zyciu za nic klapsa nie dostal a karcony byl jedynie glosem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez molly12 dnia Czw 14:23, 25 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:22, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Sinead napisał: | molly12 napisał: |
Ja nawet w jednym wyczytałam, że nie powinno się karcić psa w żaden sposób za załatwienie się w domu bo szczeniak będzie myślał, że w ogóle nie może się załatwiać i zaczną się problemy z pęcherzem... |
Może nie z pęcherzem ale, pies nie chce sikać przy właścicielu...
Mam 2 znajomych, jeden ma Labradora (1 rok) drugi Maltańczyka (1,5 Roku)...
Oba psy dostawały w dupe za każdym razem jak sikały w domu...
Skończyło się tym że psy boją się robić siku nawet na zewnątrz przy właścicielu. A robią w domu kiedy ich nie ma. | Pytanie tylko co z tego wynika
Mnie się wydaje, że istnieje pewien obszar pojęcia - "dać klapsa" czy jego odpowiedników typu "dać w dupę". Można zacząć od pieszczoty po której uprzednio wymieniona część ciała nadstawia się sama po dokładkę a kończąc na odpadających fragmentach ciała po
I druga sprawa którą wciąz podkreślam - są rózne psy wymagające róznych sposobów postępowania
molly12 napisał: | Wszystkie moje psy dostawaly za to klapsy albo byly potrzasane za kark jako karcenie, w sumie nawet czesciej z tego korzystalam niz z klapsa i normalnie zalatwiaja sie przy mnie na spacerach i moich rodzicach od ktorych tez nie raz dostaly tak samo jak czasami dzieciom nalezy sie klaps tak samo i psu | Również jestem zwolennikiem takiego poglądu
Cytat: | mowie o tym szczerze i otwarcie tak samo jak stosowanie kolczatek kagancow itd. | Wtedy gdy jest to niezbędne
Cytat: | Mozecie mnie teraz uwazac za bezdusznego potwora ktoremu najlepiej byloby odebrac psa bo go bije | Gdybyś miała psa to bym się zgodził a może nawet zabrał
Ale Ty Nino masz sukę i kota Ja suki mam dwie wię trzeciej nie potrzebuję a za kotami nie przepadam. Więc z mojej strony jesteś bezpieczna
Cytat: | rowniez nie uwazam za takie super ze pies przychodzi do mnie bo dostanie smaczka albo ze idzie mi przy nodze jak trzymam smakolyk w reku bo jak tylko nie bede go miala pies przestaje sie sluchac dlatego tez nigdy nie skzole psow na smakolyki wiec nie muzse miec wszystkich ubran powypychanych ciasteczkami. | Trochę szkoda, że uważasz swoją metodę za jedyną skuteczną i najlepszą
A dla Twojego chłopaka
Cytat: | nagroda jest moj glos i moje rece, mily czuly ton glosy i glaskanie i przytulanie - podkreslam tymi samymi rekami ktorymi nie raz oberwaly | ale nie zabiłaś żadnego
Cytat: | Sinead napisał: | Więc trzeba umieć odróżnić karę słowną (Czyli głośne NIE i sio na zewnątrz) od kary cielesnej, która się kończy w taki sposób. |
także jak widzisz nie zawsze sie tak konczy musieli dodatkowo tamci wlasciciele cos nie tak robic | Też tak uważam
Cytat: | skoro tak sie stalo albo taki typ psa, moj collie nie potrafil sie zalatwic gdy ktos byl w poblizu zawsze ale to zawsze chowal sie w krzaczki nawet drzewek i lamp i koszow na mieci nie obsikiwal bo ktos mogl go zobaczyc a jego wzielismy juz doroslego i byl uczony wlasnie na smaczki i nie znal kary, jak pierwszy raz tata chcial mu dac klapsa bo cos tam mu zrobil to on myslal ze to zabawa, wiec taki sam efekt ma pies ktory w zyciu za nic klapsa nie dostal a karcony byl jedynie glosem | I znowu. Są różne psy I fajnie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Czw 23:12, 25 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:00, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
zgadzam się Jurki ze wszystkim co napisałeś i cieszę się że Ty się ze mną zgadzasz ale nie zgadzam się z jedną sprawą którą napisałeś...
Jerzy Włodarczyk napisał: | Trochę szkoda, że uważasz swoją metodę za jedyną skuteczną i najlepszą |
Bo to nie prawda, cóż więcej mogę dodać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:09, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wszystkie moje psy dostawaly za to klapsy albo byly potrzasane za kark jako karcenie, w sumie nawet czesciej z tego korzystalam niz z klapsa i normalnie zalatwiaja sie przy mnie na spacerach i moich rodzicach od ktorych tez nie raz dostaly Wink tak samo jak czasami dzieciom nalezy sie klaps tak samo i psu Wink mowie o tym szczerze i otwarcie tak samo jak stosowanie kolczatek kagancow itd. Mozecie mnie teraz uwazac za bezdusznego potwora ktoremu najlepiej byloby odebrac psa bo go bije |
Cóż przede wszystkim podejścia do zwierząt uczymy się w rodzinie ( i do wychowania dzieci też ). Twoi rodzicie biją psa, więc uwązasz to za słuszne. Sama nie jestem przeciwna stosowaniu awersji w uzasadnionych przypadkach ( a takim na pewno nie jest sikanie na dywan ). Ale karę trzeba umiec stosować (kluczowy jest tu idealny timing,którego nie ma 99% właścicieli psów) i trzeba umiec perfekcyjnie dobrać siłę bodżca awersyjnego,żeby osiągnąć efekt. Niestety w praktyce , stosowanie kar jest nadużywane, a nierzadko kary są stosowane jako jedyny środek wychowawczy.
Cytat: | rowniez nie uwazam za takie super ze pies przychodzi do mnie bo dostanie smaczka albo ze idzie mi przy nodze jak trzymam smakolyk w reku bo jak tylko nie bede go miala pies przestaje sie sluchac dlatego tez nigdy nie skzole psow na smakolyki wiec nie muzse miec wszystkich ubran powypychanych ciasteczkami. |
Nie mam kieszeni powypychanych ciasteczkami, a mimo to moje "pozytywnie szkolone psy" przybiegają do mnie na sygnał jesli uważasz,że przy szkoleniu pozytywnym trzeba psa tuczyć bez przerwy, to po prostu nie wiesz na czym ten rodzaj szkolenia polega.
Cytat: | Dla moich psow nagroda jest moj glos i moje rece, mily czuly ton glosy i glaskanie i przytulanie - podkreslam tymi samymi rekami ktorymi nie raz oberwaly Laughing |
Cytat: | także jak widzisz nie zawsze sie tak konczy Wink musieli dodatkowo tamci wlasciciele cos nie tak robic skoro tak sie stalo albo taki typ psa, |
masz szczęście,że masz takie psy, które są na tyle stabilne psychicznie,że karanie ich przez Was nie spowodowało u nich problemów z zachowaniem. Ale niestety większośc psów nie ma takiego szczęścia. Odsyłam i polecam wątek Bona- poczytaj i wtedy napisz,że karanie ma sens
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:16, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
molly12 napisał: | zgadzam się Jurki ze wszystkim co napisałeś i cieszę się że Ty się ze mną zgadzasz ale nie zgadzam się z jedną sprawą którą napisałeś...
Jerzy Włodarczyk napisał: | Trochę szkoda, że uważasz swoją metodę za jedyną skuteczną i najlepszą |
Bo to nie prawda, cóż więcej mogę dodać |
Nino. Ja swój pogląd oparłem na Twoich wypowiedziach dotyczących stosowania klikera czy używania smaczków
A więc jakie jeszcze metody uważasz za godne polecenia
Witaj Dorotko
Dawno Cię nie widziałem ale cieszę się, że jesteś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:20, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Witaj Dorotko Smile
Dawno Cię nie widziałem Confused ale cieszę się, że jesteś Very Happy |
część Jerzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:42, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tak jak wspomniałam nagrodą dla psa jest ton głosu, mizianie itd nie opieram się Jurku wyłącznie na karach moi rodzice nie biją psów za wszystko, psy nas sie nie boja normalnie sie z nami bawia kochaja nas podazaja za nami i czuje sie bardzo dobrze w swojej pozycji stadnej zaden nie probuje dominowac itd, no poza jednym wyjatkiem, moja mama nigdy wlasnie nie karala psow tylko same nagorkdi i mizianie i zawsze je bronila jak cos zbroily i Tyson nawet zaznaczyl na niej swoj teren - podszedl i ją opsikał - kompletnie sie jej nie sluchal nie mogla z nim nawet wyjsc na spacer, zabrac mu aportu nic kompletnie zero posluchu Kazdy z wlascicieli psow ktorego szkolilam a bylo ich troche, jest zadowolony z efektow i nie było w nich akurat klapsow czy bicia. Jeżeli kary są stosowane odpowiednio a nie nadmiernie to nie szkodzą na psią psychike i nie trafiałam jedynie na takie psy. Ja odsyłam do lektury i oglądania np Cezara Millana który nie stosuje ani kar ani przysmaków wystarczy osiągnąć odpowiednią energię i odpowiednio od początku ustalać psa pozycję i nie uczłowieczać swoich pupili. Wiem na czym polega szkolenie za pomocą smaczków i klikera ale chyba treserzy nie potrafią odpowiednio tej wiedzy przekazać właścicielom gdyż każdego kogo spotykam po takim treningu ma wypchane kieszenie ciasteczkami a pies jak tylko czuje ze Panu się zapomniało dokupić nagródek to ma go w głębokim powarzaniu. Bardzo częsty widok. Wiem, że w takim miejscach jak fora o psach nie powinno pisać się o jakich kolwiek karach bo zaraz się zostanie uznanym za potwora itd ale cóż ja jestem szczera i mówię otwarcie jak komuś nie pasuję trudno każdy ma prawo do własnego zdania. Pies się mnie nie boi, tak samo się słucha jakbym stosowała klikera czy smakołyki i stosowała zero kar same nagrody, tak samo jak kazdy inny pies z moich uczniów suki również karcą szczeniaki i przywodca stada karci swoich czlonkow, psy w naturze na wolnosci nigdy sie nie chwala ani nie daja sobie nagrod, nagorda jest jedzenie i mozliwosc bycia w stadzie. Wciąż się również uczę jak uczyć i uzupełniam swoją wiedzę i do tego również się przyznaję, nie jestem wszechwiedząca i wiem, że do kogoś takiego jak Cezar Millan mi dużo brakuję, ale staram się osiągnąć choć w malutkiej części taką wiedzą na temat pschologi i zachowania psów jaki on ma.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez molly12 dnia Pią 0:49, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:55, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
molly12 napisał: | Tak jak wspomniałam nagrodą dla psa jest ton głosu, | Nino. Ja też uważam, że wychowanie bezstresowe nie jest właściwym podejściem ale uważam, że każdy ma prawo stosować metody które psom nie szkodzą a są skuteczne.
Więc jeżeli ktoś to robi na smaczki i używa klikera to dla mnie jest OK.
I to samo jeżeli ktoś buduje system dominacji i psu to pasuje to tez jest OK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:14, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
molly12 napisał: | jak komuś nie pasuje trudno każdy ma prawo do własnego zdania |
no napisałam przecież
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:50, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeżeli kary są stosowane odpowiednio a nie nadmiernie to nie szkodzą na psią psychike i nie trafiałam jedynie na takie psy. |
no właśnie, o to chodzi,że Ty znasz tylko takie psy a ja trafiłam na rózne psy- jedne są stabilne psychicznie i nawet karanie ich tego nie zmieni. Ale takich psów jest mało. Dziwię się,że opierasz swoje poglądy tylko na tej niewielkiej próbce psów,które znasz. Zawsze warto poszerzać horyzonty w związku z tym bardzo chętnie pokażę Ci, jaki wpływ maja na psa źle stosowane kary- wpadnij do mnie, zobaczysz a nawet poczujesz, co się dzieje,gdy taki pseudo szkoleniowiec,inspiruje się filmami Cesara Milana i próbuje jego stosowac jego metody. Zapraszam Cię do mnie - poznasz Bona- i wtedy porozmawiamy
Cytat: | oglądania np Cezara Millana który nie stosuje ani kar ani przysmaków Wink wystarczy osiągnąć odpowiednią energię i odpowiednio od początku ustalać psa pozycję |
metody Cezara Milana są kontrowersyjne i o ile on jest mistrzem stosowania tych metod, o tyle większość jego naśladowców po prostu maltretuje psy, bo nie mają takiego timingu ani doświadczenia jak on. Jeśli stosujesz jego metody to zdecydowanie więcej to przyniesie szkód niż pożytku
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorota&Frodo dnia Pią 13:52, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
molly12
Ekspert
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:24, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie znam Ciebie osobiście Ty mnie, nie będziemy się oceniać poznałam Cezara Milana osobiście (ja korygowałam psa, on korygował mnie) i kilku jego uczniów w USA z którymi wciąż mam kontakt i "trudne" przypadki konsultuje z nimi nie planuję się tłumaczyć ani bronić bo nie widzę powodu do tego Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:38, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | kilku jego uczniów w USA z którymi wciąż mam kontakt i "trudne" przypadki konsultuje z nimi |
to bardzo fajnie chętnie zasięgnę Twojej opinii w sprawie Bona- każdy punkt widzenia się przyda więc czekam na jakieś rady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|