Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moniczka
Rutyniarz
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych/ Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:31, 22 Sty 2008 Temat postu: kiedy piesek opiekuje się właścicielem:) |
|
|
może będziecie się śmiać ale zaryzykuję:
dzisiaj bardzo źle się czuję, chyba mam grypę żołądkową i jak przyszłam ze szkoły połozyłam się a maksiu wszedł do łóżka czego nigdy nie robi i cały czas leżał mi na nogach może wyczuł że coś jest nie tak...
kiedyś skaleczyłam się w palec to maksiu ściągnął mi plaster i cały czas lizał to miejsce aż się zagoiło.
kiedyś pisałam że maks codziennie wieczorem liże krzyśka uszy nie wiem czemu to robi ale ja też leżę i nigdy mnie tak nie polizał.
nastepny przykład jak ktoś jest smutny albo płacze to maksiu też tak przychodzi, liże, kładzie się na nogach
czy Wasze pieski też robią takie rzeczy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Wto 17:42, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Moniko
Moj goldi tak samo, tylko w innej sytacji
Kiedys byliśmy na spacerze, lezal snieg a raczej lod i ja sie poslisgnelam a na ratunek podlecial Goldi. Pozniej jak mu powiedzialam ze wszytsko oki i poszlismy dalej to caly czas byl blisko mnie w razie co...Kochane psisko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Black Angel
Goldeniarz
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto 17:43, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Słyszałam kiedyś w telewizji taki przypadek.Sporo było takich przypadków.Pewna pani leżała sobie na kanapie i oglądała telewizję.Na nodze miała jakiś ślad,może to jakiś siniak był.Nie wiem co dokładnie.I w pewnym momencie przyszedł do niej jej pies i zaczął to miejsce wylizywac.Lizał i lizał.Przez 15 minut.Pani przejeła się dziwnym zachowaniem pieska i poszła do lekarza.Okazało się że ten ślad był początkiem jakiejś choroby.Byc może piesek uratował jej życie bo możliwe że to był rak.Psy mają doskonały węch.My możemy conajmniej wyczuc że w kubku jest woda a one potrafiły by wymienic wszystkie składniki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniczka
Rutyniarz
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych/ Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:46, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
a maksiula nie widzi to ma jeszcze lepszy węch...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:30, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Psy czują jak człowiek jest smutny albo chory
Kiedyś słyszałam w telewizji takie coś. Był dom starców a w tym domie starców żył kotek. I ten kotek jakby przeczuwał kiedy ta osoba odejdzie tzn. umrze. W dzień przed śmiercią jakieś osoby kotek szedł się położyć na łóżko tej osoby. Normalnie się zachowywał, spał sobie. I jak odszedł ta osoba na drugi dzień umierała. Najpierw myśleli że to zbieg okoliczności. Ale to się powtarzało i powtarzało. Potem już nawet wyrzucili chyba tego kota, zamykali drzwi ale on i tak zawsze dał rade się tam dostać. No i został w końcu. Ponoć zwierzęta wcześniej przeczuwają takie rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Black Angel
Goldeniarz
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto 18:35, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tak Tak też słyszałam ten przypadek o tym kocie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Wto 18:38, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Karolciu tez o tym slyszalam.
U mojej siostry kot lezal zawsze u mojego wujka w nogach, pewnie cos przeczuwal ale kazdy mowil o jaki kochany kotek, caly czas sie do niego łasił. Niestety wujka juz nie ma wsród zywych... . Smutne ale prawdziwe, ale od czego to zalezy, co one maja w główce ze tak potrafia wyczuc, zastanawia mnie to ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniczka
Rutyniarz
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych/ Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:35, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem jak koty ale psy wyczuwają metabolizm, jak rodzą się małe pieski i matka odrzuca szczenię to dlatego że po zapachu rozpoznaje że ono jest chore lub że coś z nim nie tak, więc jeśli wyczuwają u psów to u ludzi pewnie też czują jak jest wszystko dobrze i potem jak zapach się zmienia wiedzą że coś jest nie tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:05, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Oglądałam kiedyś program, w którym uczono psy, które miałyby rozponawać czy ktoś ma raka tylko za pomocą węchu. I jakoś wyszło tak, że chyba w 8 przypadkach na 10 pies się nie mylił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Wto 22:25, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 23:27, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Co do tej opieki, to jak miałam owczarka, to owszem był bardzo opiekuńczy, niestety teraz przy Neosiu to ja się muszę nim opiekować i to do tego stopnia że na spacerze muszę jemu przypominać że jestem obok, bo chłopak często zapomina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:14, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To już taka rasa że trzeba ją chronić zwłaszcza przed rzeczami mało racjonalnymi :
- szeleszcząca reklamówka
- kasztan który komuś spadł z na maskę auta
- kołpak samochodowy leżący na drodze itp
Choć czasem w moim psie budzi się lew zwłaszcza jak idziemy jakąś trasą już dobrze znaną Kafi i pojawia się nowy element np rower przy ścieżce w lesie, sprasowany blok siana przy drodze który spadł rolnikowi z traktoru lub sąsiad postawił kosiarkę za blisko płotu. W tedy psinka stawia uszy postawa wystawowa nr5 pierś wypięta, wybiega na 3 kroki przede mną i ostrożnie szczeka bardziej na zasadzie zaczepki nie za głośno, coś pomiędzy szczekiem a warknięciem , ale bardzo śmiesznie. Ja nie wzruszona przechodzę obok "groźnego" obiektu i wtedy pozwala sobie na obwąchanie "intruza"
Poza tym jest świetnym barometrem nastroju i podobnie się zachowywała jak się przeziębiłam i również jak się w palec z kaleczyłam. Do niedawną byłyśmy 3 os. rodziną Ja, babcia i Kafi. Hierarchia wyglądała Ja, Kafi, Babcia i np na spacerze w lesie na grzybkach jak poszłyśmy trochę do przodu to zawsze pilnowała żeby nam się Babcia nie zgubiła. Jeśli babcia była poza domem i ją na dworzu spotkałyśmy to musiałyśmy ją odprowadzić do samych drzwi mieszkania by się upewnić że Babcia jest w mieszkaniu bo inaczej nie chciała iść, kładła się i koniec. Kiedyś minęłyśmy się na klatce to skakała na drzwi od klatki bo nie była pewna czy Babcia weszła do mieszkania. Kiedy po śmierci Babci długo płakałam próbował mnie pocieszyć na różne sposoby najpierwt przy mnie leżała, potem zaczęła mi przynosić swoje zabawki nie po to żeby się z nią bawić po prosto kładła mi je pod stopami na pocieszenia. Wygłądało to mniej więcej tak ja zapłakana otoczona psimi zabawkami i Kafi ładujący mi się na kolan Goldeny to naprawde złote psy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:35, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
też słyszałam o tych wszystkich przypadakach
i uwaga kobitki.. psy i koty ponoć doskonale wiedzą jak kobieta jest w ciąży- nadmiernie się wtedy łaszą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniczka
Rutyniarz
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych/ Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:30, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
wiecie co wczoraj mówiłam krzyskowi o tym kotku co przychodził do ludzi i on czytał w gazecie że potem pielęgniarz znalazł tego kotka.... zabitego...
nie wiem czy to prawda ale jeśli tak to ludzie są straszni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:37, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ja osobiscie nie przepadam za kotami.. ale... jak tak mozna!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|