Mały goldi w nowym domku...

lily · Wysłany: Czw 11:58, 06 Mar 2008 Temat postu:

O świerzbowcu pisałam wyżej i Asia zresztą też Wink

akbar.han.bl · Wysłany: Czw 12:29, 06 Mar 2008 Temat postu:

Świerzb na pewno od kotów. To częsta choroba. Szkoda tylko, że nie dbają o wszystkie zwierzęta...

lily · Wysłany: Czw 14:38, 06 Mar 2008 Temat postu:

Napisałam maila do hodowcy. Zobaczymy, czy się odezwie.
A tak w ogóle to napiszę Wam jeszcze co wczoraj powiedział dokładnie wet: Powiedział, że tak to mogą wyglądać psy podwórkowe, ale nie z domowej hodowli z wieloletnią tradycją. Patrząc na psa podważył również karmienie wyłącznie Eukanubą. Stwierdził, że pies dostawał ją chyba tylko okazjonalnie. Faktem jest, ze do tej pory Florka miała bardzo matową sierść, dopiero teraz powoli zaczyna wyglądać inaczej, czyli ładnie (sierść zaczyna się błyszczeć). Jeśli chodzi o pierwszą szczepionkę - okazało się, że jest to jedna z najtańszych i najlżejszych (tylko na 2 choroby, a mogła dostać na więcej), jaką się podaje. Zdziwił się też, że pomiędzy szczepieniem a oddaniem pieska do nowego domu upłynęło tak mało czasu.

Smutne, ale prawdziwe. Czujemy się z mężem oszukani. Mam nadzieję, że Florka ma tylko te przypadłości i hodowca nie zataił żadnych innych chorób...
A my jemu zaufaliśmy! Wydawało się, że tak kocha te zwierzęta, a widać wszystko było na pokaz tylko...

kesse · Wysłany: Czw 14:46, 06 Mar 2008 Temat postu:

i jeszcze wzięli 2000zł Shocked

lily · Wysłany: Czw 14:59, 06 Mar 2008 Temat postu:

No właśnie... Aż mnie krew zalewa... Napisałam mu też tak: "Mówił Pan o miłości do psów, że pieniądze nie są tu najważniejsze, a okazuje się, że to właśnie to one są na pierwszym miejscu..."

A zresztą - oto cały mail:
"Piszę do Pana, ponieważ byliśmy wczoraj z Florką u weterynarza. Szczerze Panu powiem, że lekarz zdziwił się, że psiak z hodowli jest w tak złym stanie. Powiedział, że tak to mogą wyglądać psy podwórkowe, ale nie z domowej hodowli z wieloletnią tradycją. Patrząc na psa podważył również karmienie wyłącznie Eukanubą. Stwierdził, że pies dostawał ją chyba tylko okazjonalnie. Faktem jest, ze do tej pory Florka miała bardzo matową sierść, dopiero teraz powoli zaczyna wyglądać inaczej, czyli ładnie (sierść zaczyna się błyszczeć). Pies ma pchły, od których dostała łupieżu (zapalenia skóry) - ciągle się drapała, ale to można przeżyć. Najgorsze są uszy - Florka ma świerzbowca i z pewnością nie załapała go u nas. Lekarz pytał o obecność innych zwierząt w domu hodowcy, a Państwo macie koty (od nich najprawdopodobniej psy załapały robale). Wczoraj leki kosztowały nas dokładnie 78zł i to jeszcze nie koniec. Czeka nas jeszcze sporo wydatków z tym związanych. Mówił Pan o dobrej szczepionce, którą Florka ponoć otrzymała. Okazało się, że jest to jedna z najtańszych i najlżejszych szczepionek (tylko na 2 choroby, a mogła dostać na więcej), jaką się podaje. Zdziwił się też, że pomiędzy szczepieniem a oddaniem pieska do nowego domu upłynęło tak mało czasu.
Szczerze Panu powiem, że czujemy się z mężem oszukani. Zapłaciliśmy za psa 2000zł, nie chciał Pan nic opuścić, zasłaniając się kosztami odchowania takiego szczeniaka i bezcennością takiej istoty, a okazuje się, że nie dbał Pan o nie i jeszcze powiedział nam, że pies jest w dobrej kondycji. Czyszczenie uszu trwało wczoraj ok. 20-30min., bo były aż tak brudne. Gdyby Pan naprawdę opiekował się tymi maluchami, oglądałby Pan je, to na pewno zauważyłby Pan, że pies jest chory i cierpi cały czas się drapiąc. A tak, nie wiem - licząc na naszą niewiedzę, sprzedał nam Pan chorego, brudnego psa. Tylko, że to wszystko jest nie fair z Pana strony. Mówił Pan o miłości do psów, że pieniądze nie są tu najważniejsze, a okazuje się, że to właśnie to one są na pierwszym miejscu, a pies jest po prostu zaniedbany.Teraz to Pan powinien pokryć koszty leczenia Florki, gdyż to Pan jako hodowca powinien sprzedawać psy w dobrej kondycji, pozbawione chorób, których można uniknąć. Jeśli w takiej sprawie nas Pan oszukał , to jaką teraz mamy pewność, czy Florka nie cierpi na inne, poważniejsze choroby? Może nie powiedział nam Pan o czymś, o czym wiedzieć powinniśmy?
Proszę sobie to przemyśleć..."

magda_17 · Wysłany: Czw 15:03, 06 Mar 2008 Temat postu:

A czy podpisaliście umowę z tym panem? Bo to gdyby była to chyba on teraz powinien zapłacić za leczenia Florki.

lily · Wysłany: Czw 15:05, 06 Mar 2008 Temat postu:

Widzisz, człowiek naiwny był i głupi. Jakoś o tym nie pomyślałam, a on mówił, że przecież i tak w książeczce zdrowia jest napisane skąd pochodzi. Teraz mogę się tylko puknąć w swój pusty łeb i następnym razem nie zaufać...

magda_17 · Wysłany: Czw 15:12, 06 Mar 2008 Temat postu:

Kurcze szkoda. Teraz nie pozostaje nic innego jak wyleczyć Florkę i wierzyć, że już dalej będzie dobrze. I aż człowieka krew zalewa jak pomyśli, że niby dobra hodowla a tu nic Twisted Evil

kesse · Wysłany: Czw 15:22, 06 Mar 2008 Temat postu:

Lily ja bym Ci poradziła trochę drastyczniejszą metodę....

Napisałabym panu coś w tym stylu:

"Skoro tak panu zaufaliśmy, tak nas Pan zapewniał o zdrowiu psa itp a do tego koszt 2000zł to nie tak mało ponieważ jest wiele dobrych hodowli gdzie pieski oddawane sa w duzo lepszym stanie i tam kosztują nawet mniej...
Jeśli jest Pan rzeczywiście uczciwy to zwróci nam Pan koszty leczenia, jeśli nie to tylko duzo Pan natym straci poniewaz swoj przypadek opiszę na kazdym forum internetowym i wszedzie bede odradzała tą hodowle a jak wiadomo internet w tych czasach ma wielka siłę przebicia, podejrzewam że 90% klientow znalazło pana wlasnie przez internet!"

chyba troche nieskładnie ale cos takiego...
oczywiscie najpierw poczekaj na tamta odpowiedz.

lily · Wysłany: Czw 15:27, 06 Mar 2008 Temat postu:

Najpierw chciałam łagodnie, zobaczymy co odpisze. Potem w razie potrzeby napiszę ostrzej; właśnie w takim tonie jak napisałaś.

Edyta_Neo · Wysłany: Czw 16:35, 06 Mar 2008 Temat postu:

I,pomysleć że niegdyś była to jedna z najlepszych i najbardziej znanych hodowli w kraju...?!

lily · Wysłany: Czw 16:37, 06 Mar 2008 Temat postu:

Właśnie...NIEGDYś...

Edyta_Neo · Wysłany: Czw 16:48, 06 Mar 2008 Temat postu:

Mama mojego Neo jest z tej hodowli,Neo już z innej,ale jak go odbierałam(również w trochę dziwny sposób) był zdrowym,dobrze odżywionym i zadbanym klockiem,z kompletem szczepień,małą wypraweczką,umową i metryczką.
Ciekawa jestem czy odpowie hodowca na Twój mail???

magda_17 · Wysłany: Czw 16:52, 06 Mar 2008 Temat postu:

A z jakiej hodowli jest Florka, bo chyba gdzieś przeoczyłam to.

akbar.han.bl · Wysłany: Czw 17:03, 06 Mar 2008 Temat postu:

Przypomnij tylko nazwę hodowli bo mi umknęło. Szkoda, że nie masz umowy. Ale skoro to znana hodowla to sam powinien zaproponować. My mamy pieska z pierwszego, i jak do pory jedynego miotu, i hodowcy sami zaproponowali nam umowę, którą mieliśmy szansę przeczytać. Dostaliśmy ją w momencie tzw. zadatku abyśmy mieli czas ją poczytać i podpisać dopiero przy odbiorze psa. Na zadatek też dostaliśmy pokwitowanie. Dziwi mnie to, bo widać żenie zależy im na psach, bo zawsze hodowca chce mieć pewność, że pies nie trafi w złe ręce i na umowie jest adnotacja, że hodowca ma prawo pierwokupu, czyli jeśli byście chcieli psa odsprzedać to hodowca jest pierwszy. Z tego względu powinno jemu zależeć na umowie... To jest nieprofesjonalne. A stanu zdrowia nie komentuję. Najbardziej wstydliwym dla mnie faktem byłby to, że pies ode mnie ma pchły - nie do pomyślenia!!! Obciach na całej linii.