|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szymcia
Miłośnik goldenów
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 22:27, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
lily napisał: | Florka była szczepiona 19.02, a trafiła do nas 24.02. Szczepionka nazywa się "Novibac" Puppy DP.
Odrobaczanie:
1. Drontal JUnior (21.01)
2. Pyrantelum (4.02)
3. Stronghold (5.03) - nie wiem,czy dobrze przeczytałam, bo vet słabo napisał. |
mój Basco też był szczepiony tą szczepionką ale ja zapłaciłam 1400zł i naprawdę jestem zadowolona, super hodowla,świetni ludzie,szczeniak czyściutki,sierść lśniąca i dzisiaj zaczął normalnie jeść,we wtorek idę do weterynarza,zobaczymy co powie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Czw 23:13, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Lily faceta napuść!!! Ja potrafię być wredna, ale mój mąż jak by był w takiej sytuacji to by nawsadzał, że aż bym musiała wyjść z pokoju, bo bym napięcia nie wytrzymała.
Axel też miał tą szczepionkę. Widać, chyba jest masowo sprowadzana do gabinetów...
No ale gratisów nie mamy przynajmniej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:49, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie, hodowca przyjechał do mnie!!! Wyszedł jakieś pół godziny temu. Obejrzał dokładnie psiaka i co stwierdził:
1. że żadnego świerzbowca nie ma, ale jedno ucho faktycznie nie pachnie jak powinno i trzeba je przepłukiwać. Jak nie minie, trzeba zrobić wymaz z tego ucha.
2. że pcheł też nie ma, bo po zastosowaniu preparatu nadal się drapie; obejrzał ją i przypuszcza uczulenie na karmę albo za sucho i gorąco jest w mieszkaniu.
Powiedział, że wet strasznie z nas zdarł i zdziwił się, że nas przyjął i nie zaproponował wizyty domowej, bo Flora nie powinna pojawiać się w gabinetach wet., bo ma za słabą odporność. Przyznał, że nie zauważył, żeby Florka się drapała. Kazał w razie pytań dzwonić do siebie o każdej porze dnia i nocy. Albo do weta, który prowadził te pieski od urodzenia.
I komu tu wierzyć?! Sama nie wiem, co mam o tym myśleć... Albo jestem naiwna albo jemu naprawdę zależy, bo chce pomóc...
Zgłupiałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pią 0:06, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie chce mieć złej opinii w necie. Ze szczeniakiem można jechać do weta spokojnie tylko trzymać go na kolanach. Nie wiedzę z tym problemu. A diagnoza weta 'prowadzącego pieski' byłaby taka sama jak hodowcy. Pcheł nie ma bo zostały usunięte. Uczulenie na karmę - jaką? Może by uczciwie powiedział jaką, żebyś wiedziała. Pewnie powie,że na eukanubę bo taką dawał.
A co ze zwrotem kasy? Umową? Możecie odwiedzić innego weta. Jest tu trochę ludzi z Warszawy to Ci poradzą . Jest chyba nawet taki wątek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:09, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wątek jest, tylko porad nie ma. A to, że wet trochę dużo wziął to fakt... Liczyłam na 50 zł, ale nie na 78zł...
Hodowca wydawał się przekonujący. Teraz nie wiadomo komu wierzyć - hodowcy zależy na opinii, a wetowi na kasie...
Trzeba będzie się udać na Powstańców Śląskich - tam jest dobra klinika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 0:35, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
lily napisał: | Obejrzał dokładnie psiaka i co stwierdził:
1. że żadnego świerzbowca nie ma, ale jedno ucho faktycznie nie pachnie jak powinno i trzeba je przepłukiwać. Jak nie minie, trzeba zrobić wymaz z tego ucha.
2. że pcheł też nie ma, bo po zastosowaniu preparatu nadal się drapie; obejrzał ją i przypuszcza uczulenie na karmę albo za sucho i gorąco jest w mieszkaniu. |
No, fajnie! Nie dość, że jest hodowcą to i widać weterynarię skończył!
A co miał Ci powiedzieć? Że: tak - szczeniak ma chore uszy...? Że: tak - pies jest zapchlony...? Że: tak - należy Ci się zwrot kosztów...? I wreszcie, że: tak - masz prawo czuć sie oszukana...?
Lily, nie wygłupiaj się! Nie daj się temu facetowi zakręcić! Przecież sama widziałaś, że z Florką jest coś nie tak (drapanie się, uszy...). A już absolutnie nie czuj się winna lub współwinna tej sytuacji!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola i Risa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 3:44, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Asia ma rację! Przecież nie przyzna się do tych rzeczy... Chociaż moim zdaniem uczciwiej byłoby przyznać się "tak dałem ciała" i zacząć dbać o szczenięta... A tak... odwiedzisz pewnie kolejnego weterynarza, on potwierdzi diagnozę poprzedniego...
Wiesz co... teraz tak myślę... A jakby tak wet wpisał tego świerzbowca i inne w książeczkę, albo wystawił jakieś zaświadczenie... I z tym do hodowcy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:40, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Może i tak. Ale z tymi pchłami to faktycznie... Środek już by zadziałał, a ona jak się drapała tak się drapie...
A uszy będę obserwować.
Napiszcie, proszę, ile Was kosztowały albo mogą kosztować następujące zabiegi:
- czyszczenie uszu;
- środek przeciwpchelny i przeciwkleszczowy (tu był Stronghold); lekarz powiedział, że to niby działa i na inne robale, ale nie wiem... Wydawało mi się, że powinna dostać środek na odrobaczenie (np. tabletkę), a nic oprócz tego Strongholdu nie dostała;
- wizyta (choć wiem, że niektórzy lekarze biorą kasę tylko za tabletkę lub za czyszczenie uszu i nie doliczają już za wizytę);
- środek do czyszczenia uszu (ja dałam 12zł).
W sumie wizyta kosztowała mnie 78zł i zastanawiam się, za co wziął tyle kasy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pią 11:01, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Środek do czyszczenia uszu - tanio - w naszej lecznicy jest Canor i kosztuje ok. 30 zł.
My u weta nie bierzemy na pchły, bo to było ok. 20 - 30 zł. Zamawiam w necie i sama aplikuję. Nie wiem jak dla szczeniąt, bo większość tych środków nie nadaje sie dla tak małych piesków, więc może preparat był droższy ze względu na specjalne przeznaczenie. My za szczeniaczka mieliśmy tabletki, ale nie było pcheł, więc może ten preparat był uniwersalny, żeby nadmiernie nie obciążać pieska.
Uszy tylko raz u weta czyściliśmy podczas pierwszej wizyty. Była to forma instrukcji. Od tego czasu robię to sama. Ile nas to kosztowało za pierwszym razem to niestety nie pamiętam...
Pewnie przez to zmieni Wam sie termin szczepień, bo chyba w tym stanie to nie dostanie szczepionki... Wydłuży sie kwarantanna itd. My to samo mieliśmy z owczarkiem (biegunki i inne historie) ale on był z pseudohodowli....
Popieram Aśkę. Nie daj sie zmanipulować! To nie ty przyniosłaś pieskowi świerzba i pchły! To są układy i układziki. Znana hodowla, więc wet znajomy itd... W dalszym ciągu zastanawiam sie jak te pieski przeszły przegląd hodowlany. W naszym było napisane, że pieski czyste i zadbane... Tu nie można było tego powiedzieć. Pewnie ktoś przymknął oko bo znana hodowla. I tak właśnie znane hodowle schodzą na .... nie wiem jakiego słowa tu użyć...
I trzeba ich postawić do pionu. Jeśli ZK i wet nie daje rady to od tego mamy internet!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akbar.han.bl dnia Pią 11:07, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:43, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie wet nic nie mówił o zmianie terminu szczepienia i umówił się z nami na szczepienie w przyszłym tygodniu (czyli normalnie). Może i na złego weta trafilismy... Cholera jasna (przepraszam, ale mnie nosi).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pią 11:48, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie denerwuj sie! To ja Cie tu nakręciłam... Myślałam, że termin akurat Wam wypadł teraz. Jeśli leczenie sie powiedzie to dostaniecie szczepionkę normalnie. To jest w stanie określić tylko weterynarz czy pies może dostać szczepionkę.
A co hodowca zamierza w tej prawie robić oprócz wymądrzania sie i kłamania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:14, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Fakt, że najpierw dzwonił, a potem przyjechał, nie przekreśla go jeszcze całkowicie (gorzej jakby to zbagatelizował). Powiedział, że możemy do niego dzwonić o każdej porze dnia i nocy i skonsultować się z jego wetem.
Ja postaram się, tak jak radzilyście, wziąć od weta na piśmie potwierdzenie stwierdzenia świerzbowca - choć jest to wpisane w książeczkę zdrowia (tylko swojej pieczątki nie przystawił). Udamy się jeszcze do innego weta, niech też zobaczy. A najlepiej byłoby pobrać próbkę do badania.
Z tymi pchłami też jestem ostrożna - ja żadnej nie widziałam, a przeglądam Florkę. Preparat też nie pomógł. Drapie się cały czas.
A tak w ogóle, to po jakim czasie ten preparat powinien zadziałać?
Spróbuję zmienić jej karmę, może ten łupież faktycznie spowodowany jest alergią na któryś składnik...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 12:19, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
lily napisał: | Z tymi pchłami też jestem ostrożna - ja żadnej nie widziałam, a przeglądam Florkę. Preparat też nie pomógł. Drapie się cały czas. |
Lily, ale samo drapanie się, nie przechodzi tak automatycznie! Skóra jest podrażniona! Musi dojść do siebie. I niebezpieczny jest też sam nawyk drapania się, który po prostu "wchodzi w krew" - może przejść w alergię skóry (wiem to od dermatologa). Także w momencie, w którym Florka zaczyna się drapać - zajmijcie ją czymś szybciutko! Niech zapomina o swędzącej skórze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:23, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
O tym nie wiedziałam, dzięki za radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:33, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Moi Drodzy!!!
FLORKA SKOńCZYłA DZIś 2 MIESIąCE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|