Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:57, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, to co z tym dywanem - dobry pomysł czy nie? Bo jeśli tak to muszę zacząć go szukać (a raczej u kogoś)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 23:36, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam alergię na kurz, więc jestem wrogiem dywanów. Ale podłoga nieźle dostaje od psa. Nasza ma 15 lat, ale dwa psy ją nieźle dokończyły...
Axel ma swoją kołderkę na korytarzu we wnęce. Nie przeszkadza mu to. Zresztą najchętniej śpi rozwalony na środku korytarza z łapami do góry. Teraz gryzie sobie kość w tzw. salonie... Każdy pies ma swoje zwyczaje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 23:49, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
lily napisał: | Dziewczyny, to co z tym dywanem - dobry pomysł czy nie? Bo jeśli tak to muszę zacząć go szukać (a raczej u kogoś) | Lily, tak jak pisałam, śliskie podłogi powodują rozjeżdżanie się psich łap i złą pracę stawów. Co - między innymi - może doprowadzić do dysplazji. Śliskie nawierzchnie nie są dla psa wskazane do momentu ukończenia u niego okresu wzrostu (ok. 15 m-cy).
My w przedpokoju i kuchni mamy kafelki, ale porowate i matowe, także nie było (i nie ma) problemu. Ale w pokoju mamy panele. Śliskie, niestety. Kupiliśmy wykładzinę remontową (taka dywanowa, ale cieńsza niż zwykła). kosztowała chyba 3,60 za m2 - niedroga) i leżała sobie przez ponad rok...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:05, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
DZięki to bardzo cenne wskazówki.
A nad tym kojcem sie zastanawiam - mąż się na niego uparł. Ja sądzę, że pies powinien od razu latać po mieszkaniu (fakt - bedzie trzeba miec oczy dookoła glowy), a on że powinien być na początku w kojcu i że powinniśmy wyciągać go z niego tylko na zabawę.
Kto ma rację? Lub inaczej: co będzie lepsze dla kulki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 12:25, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
lily napisał: | a on że powinien być na początku w kojcu i że powinniśmy wyciągać go z niego tylko na zabawę. |
Nie wyobrażam sobie tego...
Owszem, jak najbardziej możecie zostawiać go w kojcu np. na noc albo, jak oboje wychodzicie i nie ma nikogo w domu... Ale w dzień??? Przecież on będzie pragnął Waszego towarzystwa, waszej uwagi!!! Dla mnie pozostawianie malucha w kojcu, podczas gdy Wy kręcicie się po domu w codziennych obowiązkach, byłoby okrucieństwem...
Ja, mając goldena, bardzo szybko zrozumiałam znaczenie słów "pies rodzinny"... Idę do kuchni - pies za mną, idę do łazienki - pies za mną, kładę się na tapczanie - pies albo próbuje wepchnąć się też, albo kładzie się "na parterze". Siadam w fotelu - pies kładzie się pod nim, a ja nie mam gdzie nóg podziać... Właśnie takiego, ciągłego kontaktu z nami potrzebują nasze goldasy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:10, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź - właśnie takiej oczekiwałam. Teraz podeślę ją mojemu mężowi - niech sobie przeczyta.
Bo on mówi, że jak ja się będę musiała czymś zająć (np. gotowaniem) to "wrzucę" małą do kojca.
Ja też sądzę, że kulka musi od początku wiedzieć co jej wolno, a czego nie. A nauczy się tego tylko przebywając ciągle z nami. A że na początku pewnie będzie sikać i sadzić kupy gdzie popadnie - takie to już uroki posiadania szczeniaka...Trzeba się dobrze zorganizować!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 13:51, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
lily napisał: | Ja też sądzę, że kulka musi od początku wiedzieć co jej wolno, a czego nie. A nauczy się tego tylko przebywając ciągle z nami. A że na początku pewnie będzie sikać i sadzić kupy gdzie popadnie - takie to już uroki posiadania szczeniaka...Trzeba się dobrze zorganizować! |
No i widzę, że NAJWAŻNIEJSZĄ wiedzę o wychowywaniu psa JUŻ POSIADASZ!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Czw 15:49, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pies, a zwłaszcza golden, jest dobrym obserwatorem. Pierwsze dni tylko będziecie mieć wrażenie, że jest ciężko. Potem i wy i pies sie przyzwyczaicie do siebie. On już będzie wiedział, że gotujesz i trzeba sobie grzecznie leżeć itp, itd... Tylko trzeba uważać, żeby nie nabrał złych nawyków, bo raz wystarczy a zapamięta... Polecam, nie wiem, czy już tu polecałam, książkę 'Z kluczem do psa', Zofii Mrzewińskiej. Przeczytaj a na pewno unikniesz kilku najważniejszych błędów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:55, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Asia pisała o wykładzinie remontowej. Wszystko Ok, tylko jak kulka się na nią zsika (a zanim się nauczy to na pewno nie będzie to raz) to mi przesiąknie na panele. Co z tym zrobić? Jakiś podkład pod to czy co? Chciałam linoleum położyć, ale ktoś mi powiedział, że panele mi pod nim ściemnieją...
Macie jakiś patent?
Niestety mieszkanie wynajmowane, więc muszę się dobrze zabezpieczyć... A czekać z zakupem kulki nie chciałam, bo ważniejszy jest ogrom czasu, jaki jej teraz mogę poświęcić, a nie moje wygody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:51, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie, pilnie potrzebuję pomocy !!!
Czy można położyć na zwykłe, laminowane panele (tak to się chyba nazywa) wykładzinę elastyczną (taką PCV)? Czy może ona uszkodzić panele-odbarwią się, zaczną się odkształcać albo pęcznieć? No i czy warto inwestować w takie zabezpieczenie paneli?
Nie chciałabym ograniczać kulce przestrzeni (bo i tak niewiele jej jest), ale boję się o panele. A widziałam u Was na zdjęciach, że niektórzy mieli panele niezasłaniane za czasów szczenięctwa kulek. Doradźcie proszę!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lily dnia Sob 22:52, 09 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Sob 23:55, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
My mieliśmy panele w wynajmowanym domku. Nie były pierwszej jakości. Parę miesięcy mieliśmy w tym domku małego ONka. Miał straszne biegunki, sikał i wymiotował. Kładliśmy tylko gazety i często sprzątaliśmy. Przeżyły. Po pracy staraliśmy sie żeby nie sikał w domu ale też zdarzało sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mora
Rutyniarz
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 0:08, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Panele w moim domu przeżyły już sunię. A był z nią koszmar. Przeżyły również coroczne od lat 9 zloty 6 osobowej ekipy dziecięcej i od 2 lat kolejnej suni.
Tak teraz pomyślałam, ale będzie wesoło w tym roku! Mój Goldi i Kundelek (właściwie, nie jestem pewna). Ciekawe jak będą żyły i jak my to wszyscy przeżyjemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:24, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Pytam, bo jak już napisałam to wynajmowane mieszkanie... I jesli mialoby się coś stać, to już lepiej zainwestować w wykładzinę niż pokrywać koszty wymiany paneli... :-k
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mora
Rutyniarz
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 0:28, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę, że nie zedrą się tak łatwo. Aczkolwiek u mnie w domu na pół salonu jest większy dywan (gdzie telewizor i kanapy, gdzie częściej przesiadujemy), a pozostała część to są panele niczym nie zakryte. Jak na 9-10lat mają się całkiem nieźle. Ale panele mam tylko w salonie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Nie 11:45, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Musisz mieć te lepszej jakości. Te nasze były tanie. Psa przeżyły ale był mały. Taki większy to by je pewnie poniszczył, bo np. drzwi wejściowe nieustannie opadały i w panelach była dziura...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|