Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

mały pożeracz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ola i Risa
Starszy goldeniarz


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:33, 22 Lut 2008    Temat postu:

4, 16- Mnie rozbroiło. Wszystko poprzewracane, a psiak z miną "Ale o co chodzi?"...
5,8,9- Normalka, tylko my mamy efekt większy, bo sierść biała... Ja to jestem nawet szczęsliwa,jak patrzę na zadowoloną "czarną" mordę Risy...
12- Też norma po płukaniu łap po spacerze. Mała uwielbia to robić przed lustrem na przedpokoju Shocked
13-te - Nieprzyjemne chwile dla nas wszystkich
14, 17- Hi hi hi... skąd ja to znam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:05, 23 Maj 2008    Temat postu:

ehh, powiem Wam ze jestem troszkę załamana...
Kess w domu niszczy mi dosłownie wszystko, z niedawnego remontu i pieknego wnetrza mieszkania pozostało tylko wspomnienie...
zostawiamy jej kości, gryzaki, ma zabawki, ale nie... ona musi drapać sciany i pozerac wszyystko co tylko sie da... chowam juz wszystko co sie da i jak sie da ale ona jakos zawsze cos znajdzie lub siegnie cos co bym nie pomyslała ze da rade... nie wspomne o wszystkich drzwiach w domu ktore sa doszczetnei zniszczone Crying or Very sad
codziennie wracam z pracy i otwieram drzwi w nadzieji ze nic nowego nam nie narobiła...
juz powoli mam dosc i nie mam siły... a najgorsze nie mam pomysłu jak temu zaradzic.. z pracy sie nie zwolnię...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:50, 23 Maj 2008    Temat postu:

a ile ona ma ruchu w ciągu dnia?
jakie długie spacerki? i co na tych spacerkach?
a przed pracą nie dacie rady wyjść na jakiś dłuższy spacerek żeby ją trochę zmęczyć?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez balbinka dnia Pią 10:51, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:18, 23 Maj 2008    Temat postu:

Kesse, spróbuj takiego preparatu do spryskiwania
[link widoczny dla zalogowanych]
u nas naprawdę pomógł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:37, 23 Maj 2008    Temat postu:

Balbinko

Rano Kess ma 20 minut spaceru i nie jest to nic az tak specjalnego...
czasem ja puszczamy ze smyczy a czasem warunki wokol na to nie pozwalają...
Natomiast jak wracamy z pracy to od razu ją bierzemy i jest to miniumum godzina spaceru bez smyczy... wieczorkiem ma jeszcze z pół godzinki...
Czasem uda sie ze w ciagu tych 8 miu godzin naszej pracy moj brat bierze ja na spacerek...
Ale nawet gdyby sie ja rano wymeczylo czyli o godzinie 8ej to ona odpocznie i do 17ej zdazy zrobic wiele...

Lila

Mielismy ten preparat a w rezultacie i tak sa dziury w scianach... musiałabym chyba pryskac tym co 2 godziny...


załamuję juz rece...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:46, 23 Maj 2008    Temat postu:

Kurczę, to nie wiem Sad U nas pomógł Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:56, 23 Maj 2008    Temat postu:

z tym ze lily u nas jak jestesmy w domu to mała nic nie obgryza natomiast robi to gdy nas nie ma.. czyli po prostu z tesknoty i zlosci ze ja zostawiamy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:58, 23 Maj 2008    Temat postu:

Shiro tez z wiekiem coraz gorszy :/
Już wykopał sobie dziurkę w niedawno pomalowanej ścianie Smile
Ale on bardziej dobiera się bardziej do rzeczy typu ścierki, klamerki, buty i ostatnio kradnie jedzenie ze stołu, ostatnio wyszłam z kuchni na dosłownie 20s a on zwędził cały rulon pasztetowej ... Sad
Tylko że on nie zostaje sam w domu, a jak zostanie to śpi. No i ruchu ma dużo po szkole idę z nim na 2h do lasu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Pią 12:00, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:00, 23 Maj 2008    Temat postu:

u nas "boli" mnie to ze wiem ze gdyby ktos byl w domu to ona nic by nie niszczyła...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią 15:17, 23 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
a najgorsze nie mam pomysłu jak temu zaradzic.. z pracy sie nie zwolnię...

Najkorzystniejszym pomysłem jest nauczyć psa być i zostawać w klatce .Klatkę kupicie na allegro Nr 4 grubość drutu nr 6 .
można zobaczyć jak zachowuje się pies nauczony i przygotowany do zostawania .
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Tak nauczyć psa nie jest to kłopotem .
Psy dorastając w pewnym wieku , dość dużo gryzą ale też może zostawanie kojarzyć sie z utratą właściciela i z każdym dniem wbudowuje się stres.
Psa od szczenięcego wieku trzeba uczyć zostawania , nawet w pokoju obok gdy jesteście w domu .Pies powinien być nauczony zostawać ma miejscu .
Mam wrażenie że o tych podstawach zapomnieliście
Embarassed
A teraz jest kłopot , który się pogłębia bo pies widzi wasze nieciekawe miny zaraz po przyjściu do domu , czuje wasze zdenerwowanie to zupełnie nie sprzyja dobremu wychowaniu psa .
Polecam więc klatkę , ludzie mają złe skojarzenia a pies ukochaną budę w której czeka się na panią i uwielbia się w niej czekać .
Jeśli ktoś potrzebuje instrukcji jak nauczyć psa pokochać klatkę - prześlę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olcia(^_^)
Goldeniarz


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:32, 23 Maj 2008    Temat postu:

boberek jak możesz to napisz tutaj ... Bo dużo osób jest ciekawych xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:58, 23 Maj 2008    Temat postu:

no wiec troche od początku bo widzę ze nie za bardzo znasz naszą sytuację...
po pierwsze odkupilismy psiaka od jego pierwszych wlascicieli gdy miała 4,5 miesiąca.... wiec jak juz to nie my cokolwiek zaniedbaliśmy...
w tamtym domu piesek zostawał na 4h... u nas na 8h...
generalnie to raczej nuda sklania ja do wygryzania dziur..
watpie aby moja sunia miala jakies skojarzenia z utrata wlasciciela.. przeciez pies ma tak jakby poczucie czasu (tzn np jak jest 16sta to wie - czuje ze ma zagladac za Tobą do okna), tak wiec skoro codziennie wracamy o te samej porze to chyba nie ma poczucia straty wlasciciela?
co do klatki, moze i byłabym skłonna, ale chyba nie mowisz tu o zamykaniu tam psa na 8h???

ps czy Ty jestes jakims szkoleniowcem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:02, 23 Maj 2008    Temat postu:

ps i jeszcze jedno.... uwierz mi ze jak przychodzimy i cos jest zrobione to nie mam nieciekawej miny, nie krzycze na psa ani sie nie zloszcze, pogodzilam sie z tymi szkodami i na pewno nie mam zamiaru stresowac tym psa... kiedy wracamy przytulam go i od razu idziemy na spacer

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbinka
Glob.Moderator


Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:39, 23 Maj 2008    Temat postu:

może i klatka to jest jakieś rozwiązanie ale rzeczywiście spędzanie tam przez psa 8 godzin jakoś nie bardzo mnie przekonuje...
kesse mnie się wydaje, że małą po prostu roznosi energia - to widać, że z niej jest po prostu rozrabiaka i temperamentu ma sporo - więc chyba nie macie wyjśćia tylko misicie wydłużyć i urozmaicić spacery - może macie jakiegoś znajpmego psa, z którym mogłaby się wyszaleć? na spacerach /ale też w domu/ możecie się z nią pobawić w chowanie i szukanie czegoś albo naukę jakichś nowych komend - takie trochę bardziej psychiczne niż fizyczne zmęczenie psa też się sprawdza - goldeny to psy inteligentne i lubią mieć zajęcie bo inaczej jak widać się nudzą Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta_Neo
Przyjaciel forum


Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 18:28, 23 Maj 2008    Temat postu:

Zamykanie na 8godz. w małej w klatce tak dużego psa jakoś też do mnie zbytnio nie przemawia Confused Gdyby juz taka mozliwość była i np.w duzym przestronnym kojcu gdzieś na ogrodzie.to jeszcze okey Smile
Ja akurat,miałam to szczęście,że w tym okresie rozwoju mojego psa zawsze ktoś z nim był,jednak gdy zdazało sie,że musieliśmy go zostawiać samego,to "dostawał na wyłączność" tylko jeden pokój na czas naszej nieobecności, w którym wszystko było pochowane.Inaczej nie ręczę co bym zastała po powrocie Rolling Eyes
Ktoś, na forum zaprezentował taki wspaniały domowy kennel,i ten pomysł bardzo mi się spodobał,pies miał w nim duzo miejsca i mógł sie swobodnie w nim poruszać Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
Strona 11 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin