Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filia
Starszy goldeniarz
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołomin
|
Wysłany: Pią 22:38, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wołomińska policja ostanio ma jakieś schizy i wlepia manadaty za goldeny bez kagańca!
a przecież w kagańcu (nie na smyczy) musza byc tylko psy ras grożnych! Aż się kłocic juz nie chce!
No i dwa razy nas spisali, za zakłocanie ciszy nocnej...
ale to juz jest długa historia spotkań wieczornych psiarzy wołomińskich i wrednego sąsiada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:20, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety ale w kagańcu teoretycznie powinien byc każdy pies który biega bez smyczy A psy tzw. ras groźnych muszą być na smyczy i w kagańcu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
łukasz
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:23, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie, a ja wczoraj na spacerku idę sobie z Axelem po polance (trochę trawy na długości 3 bloków), czekam aż namyśli się w którym miejscu chce oznakować teren, a tu patrzę zbliża się szybkim krokiem bez smyczy, bez kagańca, bez właściciela w promieniu 200 metrów piękny wielki owczarek niemiecki... Hmm, stać, uciekać, krzyczeć? Odwróciliśmy się i chcieliśmy wracać (ja chciałem ), ale Axel nie bardzo, w końcu nowy kolega Więc podszedl, wywąchał naszego i na szczęście udało nam się cichaczem zmyknąć. I tak sobie pomyślałem, że ma szczęście ten właściciel, że go nie spotkałem Niech by i on sobie był bez smyczy, coś mu się należy, ale kaganiec jak na takiego byka to chyba powinien być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filia
Starszy goldeniarz
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołomin
|
Wysłany: Nie 15:58, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ale ten niedoczony policjant chciał wlepić mandat labradorce na smyczy!!
bo to niby groźna rasa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Nie 19:56, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Filia napisał: | ale ten niedoczony policjant chciał wlepić mandat labradorce na smyczy!!
bo to niby groźna rasa! |
Przy takich policjantach może stać się groźną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:29, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
podobno warszawska policja bardzo się ostatnio uaktywniła jeśli chodzi o psie sprawy bo dostali takie odgórne wytyczne najlepiej w takim przypadku znać dokladnie przepisy i zagiąć policjantów . U nas póki co gorsza jest straż miejska policja na psy raczej nie zwraca uwagi.
A swoją drogą co zrobić w przypadku jeśli policjant nie zna się na rasach i np. czarnego labradora weźmie za rotweilera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Nie 22:34, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
W takim przypadku najlepiej udać żonę lub corkę/syna posła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filia
Starszy goldeniarz
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołomin
|
Wysłany: Nie 22:54, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
jak powiesz , któremus z naszych policemenow, że to jest "normalny" pies to sie zagotuje i jeszcze gorzej będzie..
przynajmniej tak miał mój znajomy.. jak mu grzecznie wyjaśnił, że ten labrador nie gryzie! i jak jest na smyczy nie musi nosić kagańca.. czy jakos tak..
teraz czeka na wezwanie do Sadu Grodzkiego powiedział, że weżmie psa ze soba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobidark
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:02, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
l.piat napisał: | Właśnie, a ja wczoraj na spacerku idę sobie z Axelem po polance (trochę trawy na długości 3 bloków), czekam aż namyśli się w którym miejscu chce oznakować teren, a tu patrzę zbliża się szybkim krokiem bez smyczy, bez kagańca, bez właściciela w promieniu 200 metrów piękny wielki owczarek niemiecki... |
U mnie byla tak dzis rano jak co dzien wyszlismy na pierwszy spacerek o piatej. Ni stad pojawil sie owczarek niemiecki i skoczyl na Sonyaka.Rozpoczela sie walka i Sony lezal na grzbiecie pod ONem . Dobrze, ze ON byl w kagancu bo chyba niezle dalby w kosc Sony`emu. Rozejzalem sie wogole nie widizalem jego wlascicicela. Pewnie nikomu nie chcialo sie z wlikiem wyjsci puscili go samego. niemniej domyslam sie kto jest jego wlascicielem i porozmawiam sobie z nim .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pon 8:19, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No jasne, przecież o 5-tej rano nikt oprócz owczarków nie wychodzi!
Bobidark, a Soniak używa zębów przy psach czy tylko się puszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobidark
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:27, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Sony wogole nie uzywa zebow, chyba, ze kosc wcina. Byle kundelek potrafi go pogonic, a Sony bierze to jako zabawe. Wogole z kazdym psem chcialby sie bawic i z tym owczarkiem tez tak bylo. Cos jak Golota ... myslal, ze beda rozmawiac ... .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:47, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
sasqia napisał: | balbinka napisał: | U nas bez kagańca w autobusie i tramwaju tez nie pojedziesz |
To zależy z jakim psem wsiadasz do tramwaju czy też autobusu...Psem - powtarzam : psem!!! |
No tak. Ale niektóre psy jeżdżą z pałami. I te nie muszą posiadać kagańca. Nawet nie muszą na smyczy. Ale te są szkolone
Z drugiej strony to ja rozumiem współbraci w sercu Chrystusowym. Zdarzyło sie nie raz, że jakiś pies zatopił swoje kły w jakimś udzie czy łydeczce. I taki obywatel i jego otoczenie może mieć problemy koegzystencjale z psowatymi. I myślę, że musimy się z tym pogodzić chociaż wiemy, że nasze najukochańsze nigdy nikomu chociaż kto wie. Więc nie ma co marudzić. Trzeba brać psy tam gdzie mogą sobie poszaleć na pełnym luzie a gdzie trzeba to trzeba i już.
Wiem po sobie, że nie raz bym warknął coś żonie ale "morda w kubeł" bo tak trzeba było. To samo w pracy. Kiedy warknąłem szefowi parę razy to gdy dopadła mnie emerytura nie dostałem zgody na dalsza pracę bo po co mu taki który warczy. Jeszcze ugryzie i co potem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bebe21
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 19:40, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
bobidark napisał: | ewoja napisał: | bebe a czy w avatarku to Sony bobidarka? |
Tak, to moj Sony, a avatarek wstawiony na probe. |
Tak tak wstawione zdjatko na probe bo przeciez nie potrafilam sama wgrac swojego zdjecia... ale jakos sie udalo hihihih
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pon 21:15, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kiedy warknąłem szefowi parę razy to gdy dopadła mnie emerytura nie dostałem zgody na dalsza pracę bo po co mu taki który warczy. Jeszcze ugryzie i co potem |
Otoż to! Chociaż do emerytury mam trochę czasu, tak lat z dwadzieścia, ale już się samoograniczam się w obecności szefa.
Jedna z buddyjskich prawd powiada, że cierpienie jest powodowane pragnieniem (udusić szefa - interpretacja własna). I jest to wielka kosmiczna prawda. Niech drań żyje i sam się udusi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:16, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
MegaLena napisał: | Otoż to! Chociaż do emerytury mam trochę czasu, tak lat z dwadzieścia, ale już się samoograniczam się w obecności szefa.
|
I bardzo dobrze. (Szkoda, że nie da się tutaj podłozyć głosu Dobrowolskiego z Poszukiwanej).
Pamietaj - tylko trening tworzy mistrza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|