|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emdżej
Ekspert
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:09, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Siugowa napisał: |
Życie bez goldena byłoby nudne.
I nie miałabym tylu przyjciół. |
A na pewno tylu kudłatych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maks212
Starszy goldeniarz
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: woj. kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:13, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Monina&Breguś napisał: | Wszystkie minusy są do zaakceptowania,tylko włściciel musi byc pewien że chce właśnie psa tej rasy...ale z moich obserwacji wynika że,gdybym nie miała psa to :
-mogłabym mocno imprezowac i nie wracac na noc do domu,tylko po to zeby wyjsc z psem
-nie ''jeździłabym''na mopie co 10 minut,bo na panelach widac akurat wszystko
- nie dławiłabym się kłakami Brega pijąc herbate
-nie przyszłoby mi do głowy żeby kupic sobie następnego psa
-nie ryczałabym z żalu że on cierpi jak jest chory
-idąc na spacer nie musiałabym brac ze sobą 3 ręczników
-nie musiałabym wydawac tyle pieniędzy na jego utrzymanie
-nie zmieniałabym pościeli prawie że co drugi dzień,bo co po chwile widzę tam jakieś dodatkowe ślady łap
-nie zabierałabym aparatu wszędzie gdzie idę,więc miałabym miejsce w kieszeni żeby móc sobie tam rękę włożyc
-nadal miałabym swoje kwiatki
-nie biegałabym zawsze po pracy prosto do domu
Wydaje mi się że zawsze będą jakieś plusy i minusy posiadania psa,bez znaczenia na jego rase.Wszystko zależy od właściciela i jego świadomego podejścia do sprawy.Ja poprostu zaakceptowałam fakt,że z wprowadzeniem złotej kuli do domu,moje życie nabierze innych barw.Ale na coś zdecydowac się trzeba...ktoś kto naprawdę kocha goldeny nie będzie miał problemu z wyborem. |
racja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:24, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Gdyby Florci nie było:
Nie miałabym materiału do wypychania poduszek.
Nie sprzątałabym regularnie, bo przecież ze mnie się nie sypie (jeszcze).
Nie musiałabym tak często prać dywaników. A tak Florka dba, abym przed świętami wyprała wszystkie 4, więc robi rzadką kupę na brudnym dywanie, dając do zrozumienia, że już czas na porządki.
Nie miałabym puchatego czyścika, który dokładnie wymywa szafki kuchenne i nie pozwala, aby na podłodze ostał się choćby okruszek.
Nie miałby mnie kto rozbrajać i robić zdechłego psa
Zastałyby mi się wszystkie stawy, bo po pracy przeleżałabym na kanapie.
Chorowałbym co chwilę, a tak deszcz czy śnieg... Florka hartuje mnie jak może.
Mogłabym jeszcze pisać i pisać, ale po co powtarzać kolegów.
Czasem denerwuje mnie tylko to, że nie mogę pobiegać po pracy po sklepach, bo muszę lecieć do domu...
Ale jak wracam i widzę tę roześmianą gębę i urywający się z radości ogon, to mam wyrzuty sumienia, że byłam na nią zła. A w końcu... Jakby nie patrzeć Flora dba o domowy budżet (cobym nie miała okazji puszczać kasy w obieg)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:39, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A jeszcze zapomniałabym dodac,że gdybym nie miała psa to :
-nie zastanawiałabym się jak się uczy psa noszenia kagańca
-nie miałabym problemu z wynajęciem mieszkania (bo nie wszyscy są chętni na wyjmowanie mieszkań kiedy w grę wchodzi sierściuch)
-nigdy nie kupiłabym samochodu w typie-comi
-nie przejmowałabym się ewentualnymi mandatami od straży miejskiej za to że mój pies wyje lub szczeka po 22 giej;goni koty sąsiadki;nie ma kagańca w czasie jazdy tramwajem lub autobusem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:43, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
[quote="Olcia(^_^)"Ja tam widze same plusy co do goldenów ^^ xDD[/quote]
Widzisz same plusy,bo nie masz goldena.....tego się z resztą nie da zobaczyc lub opisac to trzeba poczuc na własnej skórze...plusy które zamieniają się w minusy....Okrutne ale prawdziwe.W każdym bądź razie za coś te psy kochamy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Wto 19:58, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jeden minus - plus.. gdybym nie miała goldena to nie miałabym na balkonie składzika patykowo-kamieniowego... Ale co zrobić, jak jakoś nie umiem odmówić Apisowi prawa przytachania czegoś do domu;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:55, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Aaaa i nie pachniałoby mi mokradłami,moczadłami,stawarą w domu po spacerze w deszczu lub spacerze w pobliżu takich o to mokrych ''instytucji''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:45, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
lily napisał: | Gdyby Florci nie było:
Nie musiałabym tak często prać dywaników. A tak Florka dba, abym przed świętami wyprała wszystkie 4, więc robi rzadką kupę na brudnym dywanie, dając do zrozumienia, że już czas na porządki. |
lily napisał: |
Czasem denerwuje mnie tylko to, że nie mogę pobiegać po pracy po sklepach, bo muszę lecieć do domu...
Jakby nie patrzeć Flora dba o domowy budżet (cobym nie miała okazji puszczać kasy w obieg) |
BasiaK. napisał: | Jeszcze jeden minus - plus.. gdybym nie miała goldena to nie miałabym na balkonie składzika patykowo-kamieniowego... Ale co zrobić, jak jakoś nie umiem odmówić Apisowi prawa przytachania |
Basiu ja tu widzę ewidentny plus - Apisek zbiera materiały na murowany kominek i wsad do niego
Dziewczyny podpisuję się pod tymi brudnym ścianami, jeżdżeniem na mopie, składowiskiem patyków, spędzaniem wolnego czasu na forum, wracaniem jak najszybciej do domu itd , mogę tylko jeszcze dodać, że gdybym nie miała goldena to :
- nie pochowałabym w kąt szafy wszystkich ciuchów w kolorze czarnym
- nie sprawdzałabym bagażników kilkunastu samochodów przed zakupem, kalkulując czy pies będzie miał wygodnie
- nie miałabym rozstroju nerwowego i łez w oczach ze strachu przed badaniem na dysplazję
- nie spacerowałabym o 4 nad ranem między blokami w spodniach od piżamy
- nie "wałkowałabym" gości wychodzących od nas
- nie wybierałabym miejsc urlopowych "pod psa"
- nie miałabym pojęcia o tworzeniu strony internetowej (tu akurat - zmienił się w +)
- nie pomagałabym przy wydalaniu z psiego tyłka blokujących części patyków, bebechów po miśkach tudzież innych paskudztw, które goldeny uwielbiają zbierać
oj mogłabym i mogła wiele jeszcze podopisywać ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wandalka17
Rutyniarz
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:20, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
[quote="saida"][quote="lily"]
BasiaK. napisał: | Jeszcze jeden minus - plus.. gdybym nie miała goldena
- nie spacerowałabym o 4 nad ranem między blokami w spodniach od piżamy
o[ |
Coś o tym wiiem Całe szczęscie że wtedy nikt nie chodzi po dworze Mieli by niezły ubaw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
raia2006
Goldeniarz
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 10:31, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze podchodzę do tego w ten sposób:
- wiedziałam dobrze co będzie - bo przed kupnem goldena przez pół roku siedziałam na forum - nie ma więc dla mnie minusów.
To był w pełni świadomy wybór
I sierść, i taplanie w kałużach i nocne spacery gdy zacina deszcz, szorowanie ścian, zjedzone listwy przypodłogowe/tylko i wyłącznie, było mu tak wstyd że nigdy więcej niczego nie zniszczył/, pościel zmieniana co dwa dni , a jak się nie chce akurat po 2 dniach - to w wdzięczny wzorek psich łapek , szelki albo gryzak dla psa zamiast czegos dla siebie,koniec całonocnego imprezowania...mogłabym wymieniać bez końca, ale powiem Wam szczerze że ten uśmiechnięty pychol jest tego wart!!!
Anka i Mono
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 21:48, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja również moge się podpisać pod wasze minusy i dodam kolejne, które dla mnie i tak nie są minusami
- mój świat nie wywróciłby się o 180 stopni
- moi znajomi nie uważaliby,że mam świra na punkcie swojego psa
- nie musiałabym chodzić po domu w kapciach
- nie chodziłabym po domu w ciuchach roboczych
- nie miałabym kilograma sierści w łóżku
- mój chłopak by nie stękał,że jak ode mnie wychodzi to ma pełno siersci na ciuchach,
ale dla mnie to nie ma znaczenia, wszystko można zaakceptować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JolaM
Goldeniarz
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: k/Łodzi
|
Wysłany: Wto 22:18, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
raia2006 napisał: | Ja zawsze podchodzę do tego w ten sposób:
- wiedziałam dobrze co będzie - bo przed kupnem goldena przez pół roku siedziałam na forum - nie ma więc dla mnie minusów.
To był w pełni świadomy wybór
Anka i Mono |
A ja nie wiedziałam na co się decyduję, nie siedziałam w internecie, nie posprawdzałam i mam a właściwie ma cała rodzina.
6,5 miesiąca po śmierci jamnika (jaki był maluktki, leciutki i fajnie mieścił się na kolanach i właściwie zawsze zgadzał się ze wszystkimi) kupiliśmy goldena.
Na tego wypadło na tego bęc!!! I MAMY!!!
- wielkie ciężkie Psisko, rasa tzw mięsna, zeżre wszystko w każdej ilości
- żre to Bydle wszystko nawet za przeproszeniem wszyskich gó... a jaki jest kurczę szczęśliwy (załamka)
- jak stanie na tylnych łapach ( niby chce się przywitac), trzeba uważac bo przewróci
- staje na tylnych łapach do klamki drzwi wyjściowych i całe podrapał okrutnie (niby taki mądry a nie wie. że kosztowały kupę forsy)
- ta rozpędzona 40 kg kula jak przyłoży (że niby ja mam uważac?) w nogi, to kolanka już nie jednemu wyskoczyły z zawiasów
- że on jest wodny, to ja rozumiem, ale one prawie wszystkie nawet zdechłą, śmierdzącą kałużę zaliczą - a kto ma płacic za pranie tapicerki, nie wystarczy, że kupiłam wielkie auto dla jego wygody i teraz dłużej szukam miejsca na parkingu. O praniu kundla nie wspomnę, prawie jak po remoncie, w domu wszystko zalane, zachlapane .... o smrodzie mokrego Burka już nie mówię bo i tak to perfuma do tego co było przed kąpielą
- o kudłach w każdym kącie już było, ale to jest horror. Osobiście nie wiem jak to można tolerowac, można sprzątnąc lub sprzątac tylko od czasu do czasu
- pies rodzinny, nie wiem czy o to chodzi, ale wierzcie 40 kg układające się na kolanch to nie jest fajne. Jak wychodzę na imprezę i mam ciemniejsze ciuchy (o czarnych powoli zapominam)a ON zdąży się przewinąc trochę obślini i pokudłaczy, wpadam w szał, całuję go w nos i wychodzę
-niestety mój Golden zapomniał przczytac mądre książki edukacyjne i niewiele umiał a do tego jest z pseudo hodowli (informacje na życzenia o jaką hodowlę chodzi) i ma galopującą lękliwośc. Biegaliśmy więc do psiego przedszkola, teraz robimy kurs PT. Zdodył przydomek Książe, bo jak nie ma ochoty, to się nie uczymy. Siada tyłem do wszystkich i już. I gdzie ta mądrośc Goldasów... durne są jakieś.......
Przepraszam, ale ja mogłabym tak długo, długo i zaraz by wyszło, że okrutnie go kochamy i zakręcił nas na maksa.
Jeśli przeczyta to jakiś napalony, mam nadzieję, że zastanowi się tysiac
razy i oczami wyobraźni zobaczy potencjalną ruinę swego dobytku. To są psy do zakochania ale i do kochania - potrzebują bardzo dużo miłości i naszego czasu. Jak nie dostaną, nieźle kombinują jak wypełnic sobie pustkę. I naprawdę mają super pomysły, a wedle nich do zjedzenia nadaje się wszystko.
Benisław domaga się spaceru to i kończę.
Wszystkich Noworocznie bardzo serdecznie pozdrawiam,
JolaM
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JolaM dnia Wto 22:19, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:17, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kochana uśmiałam sie co nie miara, dzięki ze to napisałas!
JolaM napisał: |
. Jak nie dostaną, nieźle kombinują jak wypełnic sobie pustkę. I naprawdę mają super pomysły, a wedle nich do zjedzenia nadaje się wszystko.
|
a to chyba jednak świadczy o tym jak bardzo są mądre.. one sa madre ale jak im sie to opłaca, cwaniaki niesamowite, niemniej jednak mam nadzieje ze baaardzo go kochacie tak jak my swojego darmozjada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caarolinka
Goldeniarz
Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo - Bieszkowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:27, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No to Pani się rozpisała nasz zakup też nie był przemyślany lecz ja mam dla niego czas i narazie jest wszystko ok. !
Wystarczy poświęcić im trochę czasu i z głupiego ( sama tak pani powiedziała ) psa wyrośnie bardzo mądra psinka. Mój Rokuś też wszystko zżera ale trzeba mieć czas i nie pozwalać mu na takie coś. I o to jest właśnie przypadek gdy zakup został nie przemyślany,za tym idą konsekwencje i to bardzo poważne. Ja na mojego pieska nie powiem minusów bo go kocham :]
I jak coś Roki zrobi to i tak zaraz do mnie przyjdzie smutny a ja go ukocham. Taki urok naszych goldków.
Nie zgadzam się z Pana wypowiedzią typu : ... durne są jakieś....... Bo nasze psiaki są naprawdę mądre i kochane,wystarczy pomóc im dostrzec ich piękno :]
Pozdrawiam Carolin & Rocky ( Roki )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Caarolinka dnia Śro 0:27, 31 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:35, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Caarolinka.. troszke dystansu i przymrużenia oka, nie wierze ze trafil Ci sie golden - cud miod i malina...
a tu piszemy o minusach kazdych aby inni (moze mniej odpowiedzialni ) nie musieli pozniej oddawac psow, a niestety zauwaz ze ostatnio oddam/ sprzedam golden ajest bardzo popularne... sama swojego goldena odkupilam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|