Obroża

Leal

Witajcie.
Czy ktoś z was słyszał o obroży z czujnikiem "ruchu" ?
Chodzi mniej więcej o to...posiadam rasowego psa. W ostatnim czasie dużo słyszę o kradzieżach psów rasowych pozostawionych nawet na chwilę pod sklepem.
I tu pojawia się kwestia obroży. Dany psiak posiadający taką obroże zostaję na chwilę pozostawiony przed sklepem (właściciel poszedł kupić chleb), jest przywiązany do słupa(?). Właściciel zostawiając psa włącza mu w obroży czujnik, udając się do sklepu z małym "zawiadamiaczem" a'la pager.
Stoi i stoi właściciel w kolejce i raptem "zawiadamiacz" wysyła sygnał, że pies przekroczył "bezpieczną przestrzeń" powiedzmy 15 m (co oczywiście nie byłoby możliwe, gdyby był w dalszym ciągu przywiązany). Pan wybiega ze sklepu i widzi, że ktoś mu ukradł przyjaciela, jednak został na tyle wcześnie powiadomiony, że jest w stanie dogonić złodzieja. Wszystko kończy się happy end'em.
Mam nadzieję, że w miarę klarownie wyjaśniłam o co mi chodzi
Tak więc...Czy ktoś z was spotkał się z urządzeniem o podobnym przeznaczeniu ? Jeżeli tak, to gdzie można szukać i pod jaką nazwą ?
Natomiast jeżeli nie, to ... dlaczego nikt do tej pory nie wymyślił takiego cudeńka
Pozdrawiam Smile

Ala_Pasiowa

A po co psa brać na zakupy?? Przecież aż prosisz się o kradzież.

Lamila

Ja tez zostawiam Lakiego pod sklepem ale tak, że go widzę.

A jak coś to można kupić 2 kłudki i jedną przyczepiń smycz do obroży a drugą np. do kraty sklepu Smile

Ala_Pasiowa

...i jeszcze łańcuch. Kłódkę proponuję szyfrową.

Lamila

Właśnie. Chodz jak jest dobra smycz to tak łatwo się jej nie przetnie. Zwykle jak idzie się z psemna zakupy to szybko się ze sklepu wychodzi.

Leal

Ala_Pasiowa

flavka

z przerażeniem obserwuję psy uwiązane pod sklepem, pal licho jesli jest to mały osiedlowy sklepik i sa otwarte drzwi, tak że własciwie własciciel cały czas ma psa "na oku". Często jednak widzę uwiazane psiaki pod centrami handlowymi. Dzisiaj np beagla na smyczy flexi - nawet jesli ktoś nie mysli o kradzieży psa, to przecież flexi jest wystarczajaca droga, żeby sie na nią połasić - a potem rozpacz : ukradli mi psa Evil or Very Mad

Mozna chyba tak zorganizować sobie czas lub towarzystwo na zakupy, żeby pies nie musiał być narazony na stres pozostawienia pod sklepem lub najgorsze

- kradzież.
Mnie jakoś nie nachodzi myśl o nowoczesnych wynalazkach w tym temacie - nigdy nie zostawiam i nie zostawię samego psa pod żadnym sklepem

bajaderka123

Pomijajac fakt zostawiania psa pod sklepem....
Jest takie urzadzenie dla dieci - jeden element przyczepiasz do dziecka, drugi element masz przy sobie. Jak to wlaczysz to oba urzadzenia emituja przerazliwy dzwiek po przekroczeniu przez dziecko pewnej odleglosci. Doskonale na plaze.
zamiast do dziecka mozesz przyczepic to do obrozy...dokladnej nazwy nie pamietam ale cos "elektroniczne..."

troche inaczej dzialajace ale to takie cos:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Magdalena

Leal

JAGODA & BAJER

Czy Wy nigdy nie zostawiliście psa pod sklepem? Choćby na te pięć minut? Nie rozumiem jak ktoś mówi po co zostawiać psa pod sklepem, bo uważa, że przecież trzeba przewidywać nawet to kiedy się woda skończy Rolling Eyes

. Owszem. Bez przesady jeśli ktoś zostawia psa na kilka godzin i robi sobie w tym czasie wielkie zakupy, a potem nawet nie ma jak chwycić smyczy bo ręce pełne towaru. To już przesada. Ale zostawienie psa przed sklepem na 5 minut jest dla mnie czymś normalny. ALE ja nie mówię, że zostawiam Bajera przed centrum handlowym, tylko pod małym osiedlowym "Dino" gdzie bez przerwy na niego lukam. Więc nie przesadzajmy. Kupić wodę i migiem do psiurka Wink

Ala_Pasiowa

Zgoda, ja też czasem idąc ze spaceru wstępuję do sklepu, ale to mały sklepik i ja psa cały czas widzę. Nie wyobrażam sobie zostawić psa przed sklepem, gdzie nie mam nad nim kontroli wzrokowej. Bałabym się.

Cortina

Ja zostawiam Sarę, ale na góra 5 min- uwiązuję ją naprzeciwko drzwi. Ona szczeka bo wredna pańcia ją zostawiła Smile

Ale dzięki szczekaniu nikt do niej nie podchodzi Smile

Co do zostawiania psy pod CH to często widuję biedne psy czekające na właścicieli Sad

Raz łapałam jamniczkę, która weszła do galerii bo czekała bez smyczy na "pana" a nie chciałam, żeby ochrona ją źle potraktowała. Nie raz opierniczałam durnych właścicieli, że zostawiają psy pod galerią.

Aga&Luna