Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 10:45, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Szelki nie były niczym nowym dla Rafki, tylko elementem ewidentnie nie lubianym, gdyż kojarzyło jej się to z czasem szczęnięcym, gdy wzięliśmy ją z hodowli. |
Tu by się bardzo zgadzało
Dlatego tak reagowała Nie ma znaczenia czy były one nowością czy nie. Były w chwili gdy je ubraliście ogromnym kłopotem ,nie wiem czy są jeszcze "strachem" .Ale nie to jest najistotniejsze i nie chodzi tu o Rafkę. To nie ma znaczenia .Znaczenie ma jak bardzo różni się myślenie człowieka i psa .Ten przykład według mnie były akurat warty rozpisania. Proszę nie traktuj tego osobiście .
Bardzo często ludzie przypisują psom cechy, które wydaje się, że widzą i są przekonani o choćby "obrażaniu "się psa .
Cytat: | Była pieskiem w ogóle nie zsocjalizowanym i przestraszonym - o czym kiedyś pisałam i proszę wierzyć, że dużo pracy nas kosztowało przywrócenie psa do równowagi. Przede wszystkim bała się wszystkiego i wszystkich, nawet szelest wprawiał ją w przerażenie |
Na pewno tak było , i tak jest Na pewno włożyliście dużo pracy , tego nie kwestionuję Ale jak napisałam nie ma to znaczenia ,to nie jest nic wyjątkowego takich psów jest cała masa i chwała ludziom którzy starają się zmienić obrazy w głowie psa mój opis jednak tego nie dotyczy .Rozumiem,że potraficie obserwować psa i doskonale się porozumiewacie
To co opisałam ma znaczenie dla innych czytelników .
Rafkę pozdrawiam serdecznie i was oczywiście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
eewwaa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:42, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
przeczytałam te 25 stron dyskusji i mam zamiar spróbować szelek. Szelki leżą w szafce bo Marek kupił je do biegania z psem - ale ejszczenei biegał zaraz lecę na spacer w szeleczkch - man nadzieję, że nie będzie jazdy figurowej na lodzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:28, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
eewwaa napisał: | przeczytałam te 25 stron dyskusji |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
n4t4l4 & k4rol4
Rutyniarz
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:38, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
My używamy szelek odkąd Shisha jest z Nami. Chyba nawet podobają Jej się po gdy zawsze wybieramy się na spacer Shisha siada przed os. która ma w ręku jej szelki i podaję łapy by jej założyć. Dlaczego zdecydowałyśmy się na szelki? Jakoś przeraża Nas widok psa który ciągnie nie miłosiernie na smyczy i nadodatek się dusi. Kiedyś miałam psa (n4t4l4) i on właśnie chodził w obroży od tamtej pory obiecałam sobie, że gdy kiedyś znów będę posiadać psiura to będzie chodził w szelkach. Poza tym szelki są mniej "groźne" dla psa niż obroża. Oczywiście nie karcimy tych, którzy używają obroży jedynie wyrażamy swoją opinie. Ale po to są i szelki i obroże by każdy wybrał to co dla niego wydaję się lepsze (:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga Kro
Goldeniarz
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:22, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bobek nie traktuję Twoich wypowiedzi osobiście, od obrażania też mi daleko , bo w końcu jest po to forum, aby wymieniać się swoimi poglądami i rozmawiać
Oczywiscie, że cała opisaną sytuację - zachowanie psa upersonifikowałam, bo tzw. "foch" to określona reakcja psa na coś, czy sytuację której nie czuje się komfortowo. Tak jak w jej czasie szczenięcym był używany także też zwrot "wszędzie straszne smoki" - w kuchni, na dworze, w sypialni... wszystko stresowało nam pieska. Na szczęscie smoki się wyniosły )
A w ramach tej dyskusji tak sobie pomyslałam, że może jednak warto z Rafą "przedyskutować" ubieranie szelek, bo rzeczywiście podawane przez Was argumenty przemawiają do mnie. Zaopatrzę się w zestaw smaczków, cierpliwości i popróbuję na nowo przygodę z szelkami.
Będę informować o postępach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
n4t4l4 & k4rol4
Rutyniarz
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:46, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Informuj, informuj na bieżąco (:
A starałas się szelki zakładać pieskowi ze sporym luzem? Tak by nie czuł psiaczek ucisku bądź, że coś go uwiera na grzbiecie? Bo tak sobie myślimy to nie wiemy czy smakołyki dadzą radę ... hmm... ale zawsze warto próbować (:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:53, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
nagradzanie warto zaczac w domu... zakładam szelke przez jedna łapę- nagradzam, zakladam przez druga- nagradzam... wtedy pies zaczyna kojarzyc.. to chyba jest fajne bo dostaje sie za to nagródki...
nie nalezy od razu zapakowac psa w szelki i idziemy... zrob kilka prób w domu i chwal dopiero kiedy zauwazysz gotowosc psiaka załoz całkiem i wtedy wyjdz na spacer w szelkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga Kro
Goldeniarz
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:02, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No tak trzeba będzie. Teraz to tylko muszę odnaleźć szelki, bo leżą na pewno gdzieś głęboko schowane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 15:16, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Bobek nie traktuję Twoich wypowiedzi osobiście, od obrażania też mi daleko Smile , bo w końcu jest po to forum, aby wymieniać się swoimi poglądami i rozmawiać Smile |
Bardzo mnie to cieszy , spotkałam się z różnym odbiorem dlatego takie wyjaśnienia
Cytat: |
No tak trzeba będzie. Teraz to tylko muszę odnaleźć szelki, bo leżą na pewno gdzieś głęboko schowane |
Pierwszym krokiem u psa który ma złe skojarzenia jest pojawienie się szelek w pokoju , niech sobie leżą Wówczas pies oswaja się, że są i nie są "smokiem"i po kolei reszta
Cytat: | nagradzanie warto zaczac w domu... zakładam szelke przez jedna łapę- nagradzam, zakladam przez druga- nagradzam... wtedy pies zaczyna kojarzyc.. to chyba jest fajne bo dostaje sie za to nagródki. |
czasem to już jest zbyt dużo .Warto zacząć od trzymania szelek w ręku i nagradzanie gdy pies się oswoi wówczas dotykanie szelkami , gdy się oswoi wówczas wkładanie każdej łapki osobno Z jednym psem pójdzie szybko z drugim nie .Dlatego piszę o sygnałach dzięki nim pies nas informuje kiedy jest przesada i warto to uszanować
To bardzo ważne w każdej nauce naszego psa , to podstawa porozumienia .
Co do samych szelek . kłopotliwe są takie które, są zaraz za łokciami psa , to uwiera .Potrzebne są takie które mają długą złączkę na karku , dzięki temu nie znajdują się zaraz za łokciami, a w połowie tułowia .Takie są bezpieczniejsze pies czuje się w nich bardziej komfortowo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobek dnia Pon 15:19, 02 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:18, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
chodzilo mi o to ze najpierw probuke tylko n ajedna łapke a np jutro tez na drugą.. obserwuje psa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 15:22, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
chodzilo mi o to ze najpierw probuke tylko n ajedna łapke a np jutro tez na drugą.. obserwuje psa.. |
dokładnie , dobrze o tym pomyśleć .
Mój jeden z borderków panicznie bał się szczotki do czesania/ ten typ taki się urodził/, dlatego w całym doku na początek leżało kilka szczotek potem podczas zabawy coraz bliżej koło nas potem podczas zabawy jeden "czes" i dalej zabawa i tak krok po kroku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:00, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wsumie z Ashą nie miałam problemów z szelkami Pierwszy raz założone i od razu polubione bo można ciągnąć ile wlezie i nic nie boli
Wolałam szelki bo takiego maluszka co wszystko dookoła chce zobaczyć i obwąchać aż żal mi było za szyjkę ciągnąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga Kro
Goldeniarz
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:56, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wiecie co .... Jestem w szoku ....
Właśnie mój Mąż poszedł z Rafką na spacerek i Rafcia pomaszerowała w szelkach i bez żadnych fochów !!!! Przygotowana na oswajanie przyniosłam opakowanie ulubionych ciasteczek ... Piesek na "dzień dobry" dostał jedno, pokazaliśmy i daliśmy do obwąchania szeleczki - ciostko nr 2 - żadnych stresów ze strony psa .... Jedna łapka, druga łapka - ciastko wyleciało z pyszczka - mówię "o! chyba się nie podoba, odpuszczamy", dałam ciastko nr 3 - wzięła, stresu brak - Pan zapiął szeleczki i czekamy na focha ..... A tu nic!!!! Hasło "spacerek" i piesek pod drzwiami czeka na pana merdając ogonem. Ktoś mi psa podmienił!!!!!!!
Coś mi się wydaje, że tamten letni "foch" to był wywołany chyba bardziej stresem, że sie pakujemy i Rafka "czuła pismo nosem", że gdzieś jedziemy. Wszędzie ją zabieramy i czuła tą "gorączkę przed podróżą"
Fajnie, że przekonaliśmy się do tych szelek. Bez Was nie spróbowałabym, a tu tak miło się zdziwiłam.
Wrócili, spacer przebiegł bez problemu, tylko nowy wielki patyk został przytaszczony na podwórko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 23:30, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eewwaa
Starszy goldeniarz
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:22, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Sasi nie robi różnicy czy jest na szelkach czy obroży i też ciągnie
będziemy pracować nad zachowaniem ale na szelkach by się nie udusiła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|