Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 8:50, 11 Kwi 2008 Temat postu: Pobudka:) |
|
|
Początki naszej znajomości z Apisem przypadły na listopad. Wtedy, nasz idealny pies, rano spał jak suseł. Czasami nawet na spacer po 9.00 trzeba było go budzić. To były suuuper czasy;-) Teraz mu się odwidziało - już koło 7.00 zaczyna mruczeć, mlaskać, popiskiwać. Nasz najmniejszy ruch powoduje, że uruchamia się mu ogon i nie ma szans na przekonanie go żeby się jeszcze trochę zdrzemnął Dzieje się to niezależnie od tego o której był wyprowadzony wieczorem - mam wrażenie, że wymyślił sobie, że on już jest wyspany i czas wyciągnąć z łóżka resztę rodziny;-)
Jak wyglądają Wasze poranki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bobidark
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:53, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
My dzien zaczynamy juz od godziny 5. Tak dzieje sie odkad mam Soniaka. Najpozniej w soboty i niedziele wstajemy o 6. Jednak to nie jest sprawka psiaka. Poprostu ja tak wstaje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobidark dnia Pią 8:53, 11 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:57, 11 Kwi 2008 Temat postu: Re: Pobudka:) |
|
|
BasiaK. napisał: | (...) już koło 7.00 zaczyna mruczeć, mlaskać, popiskiwać. Nasz najmniejszy ruch powoduje, że uruchamia się mu ogon i nie ma szans na przekonanie go żeby się jeszcze trochę zdrzemnął Dzieje się to niezależnie od tego o której był wyprowadzony wieczorem - mam wrażenie, że wymyślił sobie, że on już jest wyspany i czas wyciągnąć z łóżka resztę rodziny;-)
Jak wyglądają Wasze poranki? |
Tak samo
6:30 - 7:00...- światek, piątek czy niedziela... Kilka razy zdarzyło się o 7:30, ale mogę policzyć na palcach jednej ręki.
Mąż wstaje o 7:00, bo idzie do pracy, ale Flori lubi wspólne ranki, więc dotąd będzie stawać na barierce (między sypialnią a przedpokojem) i mruczeć, poszekiwać i popiskiwać (robiąc przy tym ósemeczki ogonkiem) aż nie wstanę, nie przywitamy się. Wtedy biegnie radośnie do pokoju, szczęśliwa ze wspólnego poranka.
Tylko, że ona ok. 9:00 (tak jak teraz) idzie sobie spać, a ja juz nie zasnęłabym i piszę z kawką w reku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:04, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
u nas to różnie bywało - kiedy i ja i mąż chodziliśmy na różne godziny do pracy wstawanie było dość nieregularne i Nastia właściwie spała tak długo jak my
odkąd jednak od jakiegoś czasu wstajemy o 6 to i w weekendy Balbinka postanowiła wstawać wcześnie - tyle, że daje nam pospać do 7
mnie to akurat nie przeszkadza bo nie lubię póżno wstawać
no a Nastia po porannym spacerku i sniadanku idzie sobie dalej spać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Pią 9:21, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ja na poczatku tez mialam pobudki o 5,6 rano a teraz 8.00 , 8.30, straszny spioszek z niego hurra
Ostatnio zmieniony przez pikolinka dnia Pią 9:21, 11 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:47, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gdy ja nie wychodziła rana przed szkołą z Shiro i potem jak zaczęłam to rano nie mogłam go dobudzić. Potem się już nauczył i wstawał pierwszy ode mnie Siedział nad moim łóżkiem i patrzał mi na głowę, jak otworzyłam oczy to zaczął się cieszyć jak głupi
Teraz znów z nim przed szkołą nie wychodzę, więc on wstaje tak koło 9
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:10, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To my mieliśmy na odwrót, jak shadow był jeszcze berbeciem to wstawał stosunkowo wcześnie jak dla mnie - bo ok 7, ja jestem przyzwyczajona do tego że późno chodzę spać i wstaję ok 10 ... i tak jest teraz, moja Mama wychodzi do pracy ok 7 wtedy pies transportuje się do mnie na łóżko przytula się i śpi...śpi tak długo jak ja... więc na pierwszy spacer wychodzimy ok 10, 11 - jak mamy wolne, jak muszę jechać na uczelnie wstaje wcześniej ale on zawsze patrzy wtedy z takim wyrzutem że musi wstać...ostatnio jak wstawialiśmy o 5 patrzył na mnie jak na wariatkę, gdzie on ma wychodzić o 6 rano?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
realkotlet
Miłośnik goldenów
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:32, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
moja sonia śpi długo tak nawet do 12 ale w między czasie budzimy ją na siku tak ok 5
9 i 11 ale chodzi spać późno bo tak ok 1 w nocy ona raczej nas nie budzi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez realkotlet dnia Pią 14:33, 11 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:37, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Shinigami napisał: | To my mieliśmy na odwrót, jak shadow był jeszcze berbeciem to wstawał stosunkowo wcześnie jak dla mnie - bo ok 7, ja jestem przyzwyczajona do tego że późno chodzę spać i wstaję ok 10 ... |
Ja też jestem przyzwyczajona chodzić bardzo późno spać i jak dla mnie 10 rano to bardzo wcześnie, mnie jak w weekend nikt nie budzi śpię do 12 - 13 Ostatnio byłam umówiona na 13 to musiałam sobie budzik na stawić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Pią 14:37, 11 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:44, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio marodziłam, że mam na 11 30 na uczelnie i że to barbażyjska godzina ... eh jeszcze jakiś czas temu godzina jak mogłam spać do 6 to był luksus:) a teraz mi żle jak muszę wstać o 9
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 14:45, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Shinigami napisał: | pies transportuje się do mnie na łóżko przytula się i śpi...śpi tak długo jak ja... więc na pierwszy spacer wychodzimy ok 10, 11 - jak mamy wolne, jak muszę jechać na uczelnie wstaje wcześniej ale on zawsze patrzy wtedy z takim wyrzutem że musi wstać... |
Zazdroszczę Ja też tak chcę
Chyba w swojej paskudnej naturze nie będę wieczorem pozwalała Apisowi zasnąć przed nami (zwykle pada koło 21.00 z przerwą na wieczorny spacer), wymęczę go to może w wolne dni da nam pospać choć do 8.00:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dewa
Goldeniarz
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 14:47, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nasze zwierzaki, i Kili i kocury, wstają wtedy kiedy my. W dzień powszedni - razem ze mną, o 6-ej. Wtedy karmionko, no i wypad na siusiu/kupke - psica już wie, że rano trzeba szybko, bo pańcia się spieszy do pracy Ale w weekendy - cała menażeria daje pospać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:53, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tylko, że ja mojego wcale tak nie męczę On z natury jets śpiochem, przesypia cały czas jak nas nie ma w domu a jak jesteśmy to wyrażnie mu przeszkadzamy! Rano wychodzimy zaledwie na 30 min, po południu jak jets tak ładnie to na dłuższy spacer ok2h, do lasu lub parku, wieczorem to już tylko na siku. Ale faktem, jest że jak jedziemy na dogoterapie to pies pada jak zabity, wymęczony zabawą z dziećmi, psami i samą podróżą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lily
Rutyniarz
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:56, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zauważyłam, że Florka ucieka w sen przed nudą i brakiem zainteresowania z mojej strony. Wtedy trochę pojęczy i po marudzi i odzie spać. Ona by chciała, żebym cały czas zwracała na nią uwagę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BasiaK.
Rutyniarz
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 15:00, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Shinigami napisał: | Tylko, że ja mojego wcale tak nie męczę |
Wiem, ze nie męczysz - to ja sobie wymyśliłam taki plan:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|