pocieszanie

goldenomanka

przepraszam jeśli umieściłam wątek w złym temacie ale bardziej pasującego nie mogłam znaleźć.Czy wasze psiaki też są tak strasznie czułe tzn wyczuwają gdy właściciel jest smutny , pocieszają gdy dziecko płacze itd ?

Aga&Luna

He, coś w tym jest:). Moja zawsze przychodzi kiedy płaczę z jakiegoś powodu, albo nawet jak mi jest smutno, podtyka swój łepek pod rękę albo kładzie się obok i tak patrzy tymi swoimi ślepkami prosto w oczy, jakby chciała zrozumieć o co chodzi

justyna111

Zgodzę się, że coś w tym jest .
Rocky gdy jestem smutna przerywa swoją zabawę i przychodzi do mnie Smile

słodziak

__________________________________________________________________
Justyna&Rocky

Gabi

Jak dla mnie to się sprawdza. Eerie narazie jest malutka ale chyba dostrzega różnice w zachowaniu gdy widzi kogoś smutnego. Ostatnio mój tata udawał, że płacze a ona taką dziwną minkę zrobiła i tak śmiesznie powoli do niego podeszła. Jaszcze jej takiej nie widziałam.

goldenomanka

ależ mamy mądre psiaki

Magda&Lucky

Myślę, że jest to związane raczej z tym, ze pies wyczuwa jakieś negatywne emocje i przychodzi sprawdzić, co się dzieje. Nie sądzę,a by miały dar pocieszania.

Gabi

Ja mimo wszystko sądze, że mój pies potrafii pocieszać nawet jeśli o tym nie wie.

Lamila

Zdecydowanie, Goldasy umieją pocieszać Smile

Jak popatrzy tymi ślepiami to odrazu weselej

Jerzy Włodarczyk

angelaa

BALDUR

Nie chcę was martwić, ale takie rzeczy raczej każdy psiak wyczuwa. Wcześniej miałam mieszanką Wilczura z kaukazem - niby z tych agresywnych, miał swoje humorki, ale jak zawsze miałam doła przychodził na przytulmisia i od razu było mi lepiej Wink

Nie umieją mówić, ale to nam wystarcza taki przytulaniec, jakby nas rozumiały i mówił "Nie bój nic, będzie dobrze".

Jerzy Włodarczyk

Magda&Lucky

jpzaw

A ja jestem przekonana, że rozumieją więcej niż nam się wydaje. Ja jestem z tych osób, które wypowiadają swoje myśli na głos - jednym słowem gadam do siebie. Kiedyś córcia powiedziała do mnie - mamo! znowu to robisz - co? - mówisz do siebie...
A Bobunio kiedy tak monologuję leży sobie, ale kiedy zamykam jadaczkę odwraca do mnie swój łepek z miną " no mów ja słucham"

Jerzy Włodarczyk