podzielić się szczęsciem chciałam

pikolinka · Gość

O ta kessie ale sie usmiałam, no po prostu chciała sie wykąpać po calym dniu tak jak pańcia to robi . Swietna Smile

kesse

kessie właśnie idzie do wanny.. mąż dzwonił- byli na dworze, spotkali kolegę- labradora 7 miesięcznego i efekt taki ze mala musi isc do wanny- ale ona to na pewno się cieszy Laughing

lily

Tak jak napisałam w tytule, za 3 tyg. odbierzemy naszą Goldusię z hodowli. Będzie miała 7 - 7,5 tyg. Dopiero dziś w nocy tak naprawdę to do mnie dotarło i zaowocowało całonocnym rozmyślaniem Very Happy

Chciałam podziękować wszystkim forumowiczom, gdyż Wasze posty bardzo podniosły mnie na duchu i przygotowały do nadchodzących wielkich zmian. Mam to szczęście, że będę mogła być z maleństwem przez cały czas. Jeżeli chcielibyście przekazać mi jakieś wskazówki na temat pierwszych dni goldenki w nowym domciu - będę wdzięczna (sunia będzie moim pierwszym psiakiem w życiu).
Mam jedno ważne dla mnie pytanie: czy okres kwarantanny zupełnie wyklucza wychodzenie z psiakiem na dwór (nawet na siusiu i kupkę)? Question

Jerzy Włodarczyk

kesse

lily bardzo się ciesze Smile

i kolejna osóbka z goldenem , cudnie!!!

mam prosbę załóż moze swoj watek ktory bedziemy sledzic bo ja zalozylam ten o moim szczesciu czyli kessie i chcialam pisac tutaj wszystko wlasnie o niej...

kesse

słuchajcie.. moja kessie znowu wykombinowała coś nowego Smile

a więc wczoraj siedzimy w pokoju a ona w kuchni cos skrobie... mąż poszedł zobaczyc o co chodzi a ja za nim... patrzymy skrobie przy misce, mąż mowi "o nie ma wody- pić jej się chce".. a ja "o jaka spryta potrafi zawiadomić ze bra wody ", ale wychodząc z kuchni juz wiedzialam ze nie chodzi o pragnienie...
kessie po prostu bawiła sie woda w misce, wsadziła łapy i kopała dołek w wodzie - tak jak robi to w wannie...

pikolinka · Gość

cudowna ta wasza Kessie Very Happy

Lady Black Angel

Cudowna,cudowna Smile

kesse

po całym dniu w pracy i w ogole przez tą pogodę , jakos tak czuję sie beznadziejnie, ale ona zawsze zrobi cos ze padam ze smiechu Laughing

kesse

nowe wieści- właśnie mąż dzwonił...
miałam w kuchni na parapecie slicznego kwiatka (z resztą prezent od koleżanki na urodzinki).. fakt MIAŁAM, bo dziś kessie sie nim "zaopiekowała"... prezent był w domku tylko 2 miesiące Sad

mąż mowi ze kwiatek w częściach znajduje sie w calym mieszkaniu, doniczka, ziemia, kwiatek... ehh ten harpagan.. mąż zrobił foty więc pozniej wkleję

Lady Black Angel

Ahh Kesse rozrabiaczka.No ale pieski gdzieś wyładowują tą swoją energię...

kesse

kurcze ale zeby ona nie chodziła na spacery .. mieszkamy w bloku ale mysle ze ma odpowiednia dawkę...

conajmniej raz dziennie idzie na 1h lub 1,5h
prócz tego ma conajmniej dwa spacerki pół godzinne
no i do tego jeden lub dwa ale tylko na siku....

staramy sie z nia w domu jak najwiecej bawi , ale mamy po prostu typ psa rozrabiaki i myślę ze nie prędko z tego wyrośnie Laughing

ale fajnie przynajmniej jest wesoło, tylko żal mi tego kwiatka bo to był prezent Rolling Eyes

kesse

dzisiejsza demolka kessie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Karolcia

Oooo Bosze!
Gdyby mój Shiro tak zrobił to tata by go chyba wydziedziczył Cool

kesse

ja tez ja chcialam wydziedziczyć Cool

ale od momentu gdy sie dowiedzialam - przez tel- a zanm przyszlam do domu (i bylo juz posprzatane) to m emocje opadły i jeszcze ta jej radosc z mojego powrtotu do domu...