Sierśc...

kasia1323

Zamierzam kupić goldena. Znalazłam idealną ofertę, dobra cenę, i oczywiście możliwość odebrania:D Dużo czytałam na forum. Wiem że Golden to pies bardzo przywiązany do człowieka. Postanowiłam z rodziną że będziemy go trzymać w domu, ponieważ lubi on bardzo towarzystwo człowieka:) Ale czy Golden nie gubi sierści? Czy nie ma jakiś złych nawyków typu , gryzienia kapci, obgryzania tapicerek? Oczywiście szczeniak ma to we krwi:p Ale czy szczeniak nie będzie chciał oduczyć się tych złych nawyków?

moniczka

Golden gubi nawet dość dużo sierści:) jednak jesli będziesz go wyczesywać nie jest to jakiś wielki problem, wystarczy dobra szczotka i kilka minut dziennie, mój maks bardzo lubi czesanie i sam się obraca i nadstawia:)

co do gryzienia to zależy od charakteru psa jedne gryzą więcej inne mniej, ale potem wyrastają z tego. można psa nauczyć żeby nie gryzł, kupić taki płyn przeciwko obgryzaniu, ale kupując szczeniaka raczej nie można sie ustrzec przed szkodami..

poogladaj sobie zdjęcia zobaczysz co takie maleństwo potrafi zrobić Smile

Aśka Axelowa

Fruwających wszędzie włosów nie unikniesz! Wink

Słyszałam takie powiedzenie, że mając goldena musisz się liczyć z włosami nawet w nieotwartej jeszcze puszcze piwa... Laughing

Powiem Ci jednak, że długa sierść goldasów jest łatwiejsza do usunięcia/sprzątnięcia niż sierść krótka. Krótka wbija się we wszystko i ciężko ją "wyskubać". Z długiej natomiast robią sie takie latające kłęby i łatwo je usunąć z podłogi Wink

Jeżeli chodzi o zniszczenia, to pewnie zależy od temperamentu psiaka. I od jego wychowania pewnie też Wink

Jak my braliśmy Axela, to hodowczyni pytała nas kilka razy czy na pewno chcemy tego szczyla, bo był najgorszym rozrabiaką z całego towarzystwa. Bała się, że nie damy sobie z nim rady (wiedziała, że oboje pracujemy).
Okazało się jednak, że Axel jest bardzo grzecznym psiakiem. Za szczeniaka NIC nam nie zniszczył. Żadnych szkód! Fakt, że bardzo pilnowaliśmy i jak dorwał się do jakieś "zakazanej" rzeczy, to mówiliśmy "Nie wolno" i wymienialiśmy tą rzecz na zabawkę. Nawet śmiałam się wtedy, że nasz pies słyszy tylko jedną komendę: "nie wolno" Wink

Ale było warto Laughing

Nie był z niego szkodnik Laughing

Karolcia

No, Shiro tyle sierści gubi że można by było dywan uszyć. Włosy są zawsze i wszędzie. Czasem po prostu trochę mniej czasem więcej. Nawet dzienne wyczesywanie nie pomaga.

kasia1323

bardzo dziękuje za wszystkie odpowiedzi;D Smile

:*

moniczka

z wypadaniem sierści to też chyba jest róznie, bo u nas owszem włosy są na podłodze itd, ale tak żeby w jedzeniu czy piciu znajdować to nie:)

Ola i Risa

Akurat mam zdjątko zrobione po jednorazowym czesaniu (sierść jest tutaj "pozbijana"). Gdy goldka nie wyczeszesz, wszystko znajdzie się na dywanie i podłogach Laughing

magda_17

I ja mam tu zaprosić rodziców, żeby im pokazać jakie to goldeny są świetne? Very Happy

Ola i Risa

Bo są

Wystarczy zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt i "kręć się, kręć wrzeciono" rodzicom zaśpiewać Mr. Green

magda_17

Ja wiem, że są świetne, Ty wiesz, rodzice myślę, że w jakimś tam stopniu też (jak tata zobaczył zdjęcia Shadow'a od Shini to powiedział, że taka kochana kulka Very Happy

), tylko mama nie chce właśnie tych latających kłaków i żeby ją ktoś budził w weekendy bardzo wcześnie Confused

Nika

Ja myślałam że mojej Milki wypadanie sierści aż tak bardzo nie dotyczy ale się chyba przeliczyłam.Od nie dawna strasznie linieje wszędzie pełno kłaków na ubraniach łóżku stole w kuchni a nawet w lodówce się czasem coś znajdzie, nie wspominając o dywanie i podłogach.Dywan o rozmiarach coś koło 1,5-2m odkurzam co dwa dni i ta czynność zajmuje mi około 40min tyle kłaków jest na nim i za każdym razem trzeba worek w odkurzaczu opróźnić bo się zapycha Rolling Eyes

.Ubrania mam już tak zakłaczone że po wypraniu nadal jest na nich mnóstwo sierści, ale mi to nie przeszkadza zawsze łatwiej jest się pozbyć sierści goldenków niż innych krótkowłosych psiaków. A co do zdjęcia wyobraźcie sobie na tym zdjęciu 2 razy więcej kłaków bo Milka właśnie tyle traci, to co jest na zdjęciu to u mnie na dywanie można znaleźć Rolling Eyes

Olinka

Aśka Axelowa

Wiecie co? Myślę, że problem "ciągłego lnienia" naszych psiaków leży w zbyt wysokiej temperaturze w naszych mieszkaniach.
Muszę przyznać, że my raczej tego problemu nie mamy. Przez okres 2,5 roku, jaki mamy Axela, przy jednorazowym czesaniu wyczesałam z niego może maksymalnie z 3 szczotki kłaków Laughing

I nie czeszę go codziennie! Raz, dwa razy w tygodniu...
Ale... Wink

Z racji tego, że oboje z moim Tomkiem jesteśmy... puszyści i w związku z tym, że "ma nas co grzać" w domu średnią temperaturę otoczenia utrzymujemy w granicach 17, 18 stopni! Oboje jesteśmy raczej "zimnolubni". Dodatkowo w pokoju, gdzie Axel ma legowisko i gdzie zazwyczaj śpi, my mało przebywamy i praktycznie okna tam nie zamykamy w ogóle. Tam to pewnie jest z 14, 15 stopni Wink

I chyba dlatego Axel lubi w nim spać. I chyba dlatego gubi tak mało sierści... Laughing

Polecam tą metodę. Od świeżego powietrza jeszcze nikt nie umarł Wink

Ola i Risa

Olinka