Studia a golden

Sunri

Witajcie
Zastanawiam się nad kupnem Golden retrievera w niedalekiej przyszłości, jednak boję się że mogę nie poświęcić mu tak dużo czasu jak to jest wymagane.
Studiuje medycynę więc mam bardzo dużo nauki, jednak bardzo marzy mi się taki pies. Kocham spacery, bardzo często z koleżanki psem chodzimy na takie małe wyprawy, ja również mam psa ale jest już w starszym wieku.
Jeżeli więc chodzi o spacery to nie będzie problemu, mam też dom z ogrodem więc będzie miał gdzie przebywać. A mój pokój jest bardzo duży, boje się jednak że pies może być bardzo "absorbujący" i nie będzie dawał mi się uczyć, błagając o zabawę. Oczywiście taką też mogę mu zapewnić ale nie w nadmiarze. Mój tryb dnia tez jest specyficzny, jest tyle nauki że często siedzę nad książkami do późnej nocy. Czy to nie będzie przeszkadzało psu? Oczywiście pomogą mi też rodzice.
Z tego co widzę to macie dosyć sporo czasu wolnego, dlatego zastanawiam się czy ja będę się nadawał dla takiego psa.
Bardzo proszę o jakąś rade i odpowiedzi na moje pytania.

kesse

Tych rad juz jest masa na forum i zaczyna sei robic co drugi tego typu wątek.

Jeśli rodzina Cie wspomoże, zgadza sie na psa i obowiązki z nim związane
Jeśli pies będzie wychodził poza posesję na intensywny spacer 1-2 godzinny (oczywiście nie mówimy o szczeniaku)
Jeśli będzie przebuywał w domu i cieszył się towarzystwem ludzi
Jeśli nie bedzie musiał przebywać po 10h sam

To jak najbardziej MASZ warunki na goldena!

I przestańcie ludzie z tym ogrodem- w którym pies pozostawiony sam sobie sie nudzi
I z dużym metrażem w domu, golden i tak ciągle leży pdo nogami...

Aga&Luna

kesse

lub przekopywać ogródeczek Wink

BALDUR

na samotne wycieczki po pokojach w celu co tu wykąbinować Wink

Jerzy Włodarczyk

a kombinowanie kończy sie konsumowaniem kapci, butów, mebli, tapet, kabli i zasilaczy np dp laptopów - to oczywiście w domku.
W ogrodzie tez ma pole do popisu i oprócz dokonywania przesadzeń losowo wybranych kwiatków i krzaczków systematycznie dokonuje przycięć wszystkiego co się mieści w pysiu Laughing

, usuwa zbędne kępki trawy i wykonuje dołki pod przyszłe nasadzenia Laughing

.
Zazwyczaj są to bardzo pracowite pieski Twisted Evil

PS
Może wpadniesz na Who is who i zrobisz co należy Surprised

BALDUR

I można jeszcze wymyśleć kilka innych rzeczy Smile

aga_81

Ja sądze że pies nie powinien byc dla ciebie bardziej absorbujacy, szczególnie ze masz juz psa. Goldeny sa absorbujace tak samo jak inne psy....ja nie widze tutaj róznicy.

Nasz wystarczy ze rano i wieczorem na spacerze sie wybiega w ciagu dnia moze miec krótsze spacery... w dzien przychodzi do tulenia, ale to trwa dosłownie chwilę....jemu wystarcza ze jest w tym samym pokoju co my......nie jest nauczony byc sam i tego nie znosi, choc gdybysmy od poczatku go tego nauczyli pewnie byłoby ok, ale nie było takiej potrzeby.

Jerzy Włodarczyk

trissi · Wysłany: Pon 17:05, 07 Mar 2011 Temat postu:

Ja tylko dodam, że pies nie jest na 6lat studiowania ale na dłużej. Pracowałam przez rok w szpitalu, miałam dyżury po 12h, lekarze mają nawet 24h. Jeśli rodzice się zajmą psem w trudnych dla Ciebie momentach to wydaje się, że spacery z psem będą świetnym sposobem na przerwy w nauce i odstresowaniem od trudnej pracy Smile

Moja koleżanka ratowniczka ma labradora - nie wiem jak ten pies wytrzymuje 14h sam w domu. Dodam ze 12h dyżur ale jeszcze dojazd do pracy...
Szczerze nie wyobrażam sobie, że po dyżurze idę na godzinny spacer - zasnęłabym, a golden musiałby mnie holować Twisted Evil

Najważniejsze jest, by rodzina współpracowała Smile

Monina&Breguś · Wysłany: Pon 21:37, 07 Mar 2011 Temat postu:

Przypomina mi się wątek : golden rozrabiaka Smile

,ale do rzeczy...nie każdy golden to mieszanina wybuchowa energii i pożerania wszystkiego co się napatoczy.Są goldeny tzw.bomby (zawsze i wszędzie) i są goldeny tzw.kanapa święta jest (jeszcze tylko 5 minut). Dużo zależy od temperamentu psa i jego wychowania...
I ogród ...i tu jest bardzo duży plus.Napewno lepiej niż bez ogrodu,bo pies może się sam przejśc i obadac swój teren,sam wyciszyc i przespac tam gdzie mu się podoba,szczególnie kiedy jest piękne słoneczko-cień drzewa jest wyjątkowo przyjemny...
Nasz Brego jest regularnie wyprowadzany na spacery,ale z tego na ile go poznałam on wie że nie ma to jak wypruwanie flaków z misia na łące za domem Smile

Pomoc rodziców : bardzo przydatna Smile

Studia/praca-jeśli człowiek tak stosował by się do tego co jest napisane w książce to czy ktokolwiek miałby psa? Ilośc zajęc z psem i spędzonego czasu na spacery eliminuje jakie kolwiek inne zajęcia dnia codziennego.
Każdy ma swoją rutynę i zajęcia,jeśli umiejętnie wprowadzi w życie psa i odpowiedzialnie go przez to życie przeprowadzi to będzie to przyjemnośc...dlatego niektórzy zamiast jednego mają 2 a nawet 3 psy.