|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stary b/ majtek
Rutyniarz
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Marki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:05, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dam Wam przykłady, jak psiaka można przestraszyć.
Kiedyś pisałem, że Lamia jako roczna suczka......być może wcześniej.... wyrzucona była na dach i w lecie 2007roku w czasie tych największych burz tam przebywała, bez możliwości schronienia w bezpiecznym miejscu .... w połączeniu z innymi przykrymi przeżyciami, nastąpił efekt traumy ciężkiej do wyprowadzenia .... Nie piszę o tym bo się żale, że mam przestraszonego psa, a ku przestrodze jak łatwo można dzielne i odporne stworzenie zmienić w wystraszonego zająca ..... dwa przykłady ... golden coś koło 7 letni...sąsiadów – odporny na burze, wystrzały pewnie też ..... w zeszłym roku został sam na podwórku. Nie było nikogo w domu, ze strachu uciekł. Ranny w łapę został znaleziony przez ludzi i oddany do schroniska .2prz. Owczarek niemiecki prawie jak Szarik z Pancernych kulom się i burzom nie kłaniał.....i jeden baran chciał pożartować i w miejscu gdzie pracował stała duża beka z ciężkim wiekiem na zużyty olej. I tenże baran, z impetem trzasnął tym wiekiem z zaskoczenia o bekę. Dzielny pies o 180 stopni zmienił się w strachliwego kundla, reagującego na klaśnięcie dłońmi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MARIOLA-JACEK
Starszy goldeniarz
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: CIESZYN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:48, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ha super ten Breguś,mało który pies się nie boi ,a widocznie są i takie Fajnie Nam Sylwester przeszedł wmiarę,dałam głośniej muzykę,ale w radiu bo tam nie było słychać wybuchów, huków.Telewizor włączony tam oglądałam fajerwerki i radość ludzi witających Nowy Rok.Arni mimo wszystko był troszkę nerwowy,patrzył w okno gdzie były błyski,tabletek nie miał,bo tak to zajmował się ze mną zabawą Było ok,gorzej jak 2 dni po był chwile sam a w koło domu widocznie strzelali ci co zaspali,albo się im nudziło .Po powrocie dom był w innym stanie,poduszki na ziemi pies w łóżku woda wylana a kocyki w legowisku wywrócone.Biedak uspokoiłam go,i było ok!Sylwester niespodziewany tego nie przewidziałam,a wyjść musiałam. Pa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|