Tulaczek :-)

Aśka Axelowa

Muszę Wam powiedzieć, że Axel - mimo tego, że to facet - jest strasznym przytulakiem! Mega-przylepą! Laughing

Wystarczy, że jak leży gdzieś na podłodze i ktoś koło niego przechodzi, już wywala brzuchol do góry i domaga się drapanka...
Albo podchodzi 500 razy dziennie i podkłada głowę pod ręce, żeby go podrapać, pomiziać...
Albo (uwaga! Wink

) jak siedzimy na ubikacji wchodzi nam do łazienki i podstawia kuper do drapania grzbietu nad ogonem...
Albo, jak tylko głośniej się w domu z czegoś zaśmiejemy, już się zrywa i do nas przybiega z merdającym ogonem...

I tak mamy z nim każdego dnia \ Very Happy

/ Miziamy go i miziamy a on nigdy nie ma dość Laughing

I jest psem bardzo energicznym i żywym, wszędzie go pełno... Laughing

I tak oto został naszym domowym Tulaczkiem! Laughing

Wasze psiaki też tak mają?

Ewa&Duffel

Oj, z moim jest dokładnie tak samo Very Happy

Jak tylko usiądę na podłodze, Duffel od razu jest przy mnie i próbuje mi się położyć na kolanach, nie zważając na swoje niemałe już rozmiary Wink

Głaskania nigdy nie ma dość, uwielbia też kłaść łepek na kolanach i wpatrywać się w oczy Wink

Pieszczocha z niego i tyle Smile

Karolcia

Ewa&Duffel

A ja ktoś nie ma czasu Duffelka głaskać, to cwane stworzonko usiłuje się przypodobać, znosząc tony swoich zabawek Very Happy

balbinka

zdecydowanie jest tak jak napisała Aśka - ale to już chyba taka ich goldenia natura, że uwielbiają bliski kontakt z człowiekiem
i uśmiałam się czytając o "szudranku" - jak to nazywamy - bo Nastia identycznie nadstawia pupkę /z tym, że nie w toalecie bo jeszcze drzwi nie umie sobie otworzyć Laughing

/

Ariena

Mora

Mogę tak krótko?
Przytuulatki z nich straszne. Kolejna rzecz, którą w tych psach uwielbiamy! :}

Aśka Axelowa

lily

Ja jak usiądę na podłodze i powiem: "chcesz na kolanka?" - to Flori już tam dawno siedzi. Najbardziej lubi chować głowę (hmmmm...powiem wprost) w kroku i wtedy jest mizianko po uszkach i głowie. Za chwilę błogi stan na plecki z brzuchem wywalonym do góry. I tak można głaskać, tarmosić, a ona nie ma dość... Jak nikt się nią nie zajmuje to kładzie się smutna i wydaje takie śmieszne dzwięki, jakby mówiła: "Nikt mnie nie kocha, jakie mam ciężkie samotne życie".

BasiaK.

Apis też jest przytulaskiem:) Gdy "zbierze mu się na miłość", a nikt nie zwraca na niego uwagi, potrafi wleźć mężowi na kolana i położyć łeb na klawiaturze na której on właśnie pracuje;-) Chętny do głaskania jest zawsze i wszędzie. No prawie - wyjątkiem są spacery podczas których jest zajęty czymś innym i wszelkie próby moich czułości znosi z miną "pani... daj spokój, ja teraz nie mam na to czasu;-)))"

pikolinka · Gość

Goldi tez jest mega przytulakiem. Gdy pisze cos na komputerze i jemu za dlugo to podklada mi mordke pod reke i zeby go pomiziac Very Happy

. Albo gdy przytulamy sie z miskiem , pcha sie miedzy nas Very Happy

i zeby tez go przytulac Very Happy

.

kesse

a nasza kessie, uwaga Exclamation

nie robi tak Evil or Very Mad

ja tu zekam az sie zacznie prosic a ona nic... fakt przychodzi, kladzie sie koło nas, lubi byc przy kimś , ale do miziania sie nie podstawia...

ale tak jak u pikolinki, jak sie tulimy z mezem to sie pcha miedzy nas Laughing

akbar.han.bl

Niki939

A Floydzior woli zabawę w podghryzanko niż tulenie Evil or Very Mad

Ale jeszcze mały, to mu chyba przejdzie Very Happy

realkotlet

moja sonia to samo tylko czeka żeby mogła z kimś powalczyć w podgryzanko