ubezpieczenie naszego psa

kesse

[link widoczny dla zalogowanych]

Moze warto pomyslec o tym.. tymbardziej ze te nasze retrievery dosc chorowite...

Shinigami

Ja się poważnie nad tym zastanowię. Szkoda, że nie ma jak w UK. Ale najpierw muszę się zagłębić w temat i poczytać oferty.

kesse

Ponoc przezorny zawsze ubezpieczony Wink

ja osobiscie mam tylko ubezpieczenie OC w zyciu prywatnym Wink

w co objety jest rowniez pies ale tylko n awypadek gdyby zrobil kous jakąkolwiek szkode.. oc od chorob nie chroni Smile

sama o tym ubezpieczeniu chorobowym psa nie mysle poniewaz nie choruje a jak kiedys zachoruje to sie kasę wysupła.. ale sa ludzie ktorym trafiaja sie chorowite egzemplarze...

BasiaK.

Dokładnych szczegółów nie znam (jesli będą potrzebne, to dopytam męża), ale my mamy ubezpieczenia dla Apisa w ubezpieczeniu OC samochodu. W razie wypadku (tfu, tfu, tfu), gdyby nam się coś stało, to Api zostanie dowieziony do weterynarza.

kesse

to na pewno dziala tylko (tfu tfu) w wyniku wypadku tym ubezpieczonym autem ... tylko pytanie.. jesli wy bedziecie nieprzytomni to kto wpadnie na to aby dowiezc psa do weta? kto i skad bedzie to wiedzial? moim zdaniem ktos Wam wcisnal takie ubezpieczenie ktore jest tylko na papierze... oczywiscie bez urazy Smile

ale myslac czysto logicznie ....

chyba ze zwroca Wam koszty dowozu psa do weta oraz leczenia, z tym to sie jeszcze zgodzę. Zwrot kosztow.

saida

O, to co Basia napisała jest ciekawe. Pamiętasz Ewelina jak kiedyś rozmawiałyśmy n/t temat co w przypadku wypadku samochodowego (tfu tfu) stałoby się z naszymi psiakami?

.:OLIWKA:.

To jest niezły pomysł bo moja sunia dosć często choruje i wydajemy na lekarza jak dla mnie kosmiczne sumy... Evil or Very Mad

Musze poszperać w temacie Very Happy

kesse

wystarczy sie udac do ubezpieczalni i wypytac o takie ubezpieczenia...
widze ze funkcjonuje to w PZU zastanawia mnie czy w innych tez.. my mamy 3 firmy i nie slyszałam o takiej ofercie dla psa...

Jeśli bedziecie pytac o warunki umowy to przede wszystkim pytajcie na jaką sume jest ubezpieczenie i jaka kwota minimalna jest wypłacana , bo moga gdzies w umowie zaznaczyc sobie ze nie wypłacaja ponizej np 300zł... (a to tez juz wiekszy pieniadz tymbardziej jesli placi sie ubezpieczenie)

pisali tu ze skladka to okolo 150zł rocznie jednak jesli pies jest cenniejszy-rasowy to mzoe byc to wiecej... (bez sensu to moj rodowodowy golden ma wieksze szanse chorobowe bo jest rasowy a ten golden bez rodowodu ma mniejsze szanse?...)

moze sie wybiore do PZU i wypytam dokladnie

Shinigami

Ja akurat się zastanawiam nie dlatego, że mam jakiegoś tam delikatnego psa. Ostatnio częściej bywamy u weta, ale nie są to jakieś sumy nie do przeżycia, raczej wizyta nie przekracza 100zł, najczęściej zamyka się w granicach 30-50zł więc spokojnie dajemy radę.
Jednak gdyby coś poważniejszego się stało, jakiś wypadek czy inne zrządzenie losu to dobrze mieć świadomość, że ubezpieczenie pokryje przynajmniej część kosztów.

.:OLIWKA:.

Masz rację piesek rasowy jest tyle samo wart co kundelek i ma takie samo prawo (tfu tfu) chorować....
Faktycznie jest to dobre rozwiązanie bo weterynarze są bardzo drodzy zanim trafiłam do obecnego weta poprzedni potrafił wziąść za 'dotknięcie' pieska 15 zł Evil or Very Mad

koszmar....i moja to nieszczęście w dodatku jest...teraz ma zapalenie 3 powieki i grudki Sad

aniada

Dobra sprawa to ubezpieczenie, ciekawe czy jest w pakiecie ubezpieczenie od pogryzień przez dzieci, bo ostatnio nam się to zdarzyło
Very Happy

kesse

No tak na wypadek powazniejszej operacji np jakies zerwanie więzadłą... to juz koszt z 1000 zł a ubezpieczenie to pokryje... tam pisza ze jak jest skladka roczna 150zł to pokrywaja do 1500zl kosztow leczenia....

ps Oliwio a czy dzieje jej sie cos z oczami?
u mojej tez wet stwierdzil te grudki i to przypadkiem bo ropialo jej oczka i okazalo sie ze miala jakas trawe wbita... stwierdzil to zapalenie i nawet polecał zabieg skrobania ale ja sie z tym wstrzymuje poniewaz czytałam ze ponoc po wieu mlodzienczym to przechodzi , a skrobanie moze powodowac odnawianie sie...
poki co czekam bo z oczkami nic sie nie dzieje...

kesse

BasiaK.

To teraz konkretniej: Fragment naszej umowy z ubezpieczycielem:

"Ubezpieczenie AUTO ASSISTANCE WARIANT PUPIL (ASS PUPIL)
Nieszczęśliwy wypadek to także stres dla Twojego psa lub kota. Zapewnimy mu profesjonalną opiekę i pomoc weterynaryjną. Pamiętaj, że spokój Twojego pupila oznacza mniej zmartwień dla Ciebie.

Twojemu pupilowi zapewnimy:

* Przewiezienie z miejsca zdarzenia do innego opiekuna, aby Twój ulubieniec czuł się bezpiecznie i komfortowo
* w razie potrzeby transport do specjalistycznej kliniki weterynaryjnej, gdzie będzie pod odpowiednią opieką,
* po zdarzeniu jeżeli martwisz się o swoje zwierzę zorganizujemy dla niego profesjonalną opiekę,
* w razie potrzeby zajmiemy się utylizacją zwłok zwierzęcia."

To tyle teorii, w praktyce wolę nie sprawdzać

Maż twierdzi, że jest tam gdzieś jeszcze jakaś wzmianka o zwrocie kosztów do 500zł, ale w tej chwili nie potrafię tego znaleźć.

mroziaczek

ja mam wykupione oc dla Miłki bo ona jest mało przewidywalna i czasami lubi wpaść łapami na biały płaszcz jakieś miłej pani albo albo jak to już nam również pokazała pod samochód i wtedy nie tylko kłopot z psem bo chory ale także z autem a koszty blacharskie są ogromne