Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wyjazd=problem ;/
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sonrissa
Goldeniarz


Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:40, 26 Sty 2011    Temat postu: Wyjazd=problem ;/

Nie wiem czy dobrze umieściłam temat.
Muszę podjąć trudną decyzję Confused Niedługo wyjeżdżam na ok.4dni do Wrocławia i w góry. Smile
Problem jest w tym ,że nie wiem czy wziąć Dago ze sobą ale ma chorobę lokomocyjną(dałabym mu lek) no i na dodatek tam gdzie jedziemy jest kot i to bardzo płochliwy i nie miły Mad a Dago jak go znam, będzie chciał się z nim bawić, a to mogłoby się skończyć licznymi podrapaniami Crying or Very sad no i następny minus: od nas jedzie się tam jakieś 8h ,to trochę dużo. Confused

mogę jeszcze go dać pod opiekę mojej cioci ale ona ma kundla, który się włóczy po całej wsi i ma na 100% pełno pcheł ,więc obawiam się ,że pchły by się przeniosły na Dago Sad i nie wiem nawet czy mógłby spać u niej w domu więc to chyba odpada Crying or Very sad

następny wariant to moja babcia, lecz ma nieogrodzona działkę i mógłby jej uciec gdzieś wiadomo jak to starsza pani nie będzie mogła nawet za nim pobiec ,słuchać pewnie też jej nie będzie...no i pewnie by mu dawała wszystko i często jak to babcie Rolling Eyes ,a moja druga babcia ,u której by były idealne warunki i ,która by się najlepiej zaopiekowała...wyjechała za granice na jakiś miesiąc Crying or Very sad

Tak wiec, jak widać same minuusy...Jaką opcje mam wybrać? Co będzie dla niego najlepsze?? - oj ,rozpisałam się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:48, 26 Sty 2011    Temat postu:

Na 'Spacerniaku' byłoby chyba lepiej Wink

Zabierz ze sobą psa i ... smycz, aby go kot nie sięgnął. mój pies uwielbia góry i wycieczki z nami, tak najlepiej się dotrzecie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sinead
Ekspert


Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1696
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:57, 26 Sty 2011    Temat postu:

Ja bym wzięła... 8godz. to wcale nie jest aż tak wiele... ja z Nessie w wieku 8tyg wracałam z hodowli 6... jakoś dała radę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:59, 26 Sty 2011    Temat postu:

Baldur do "dziadków" jeździ dwa razy do roku i trwa to 12h, w jedną stronę interesuje go wszystko, w drodze powrotnej dosłownie cały czas śpi Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
molly12
Ekspert


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:04, 26 Sty 2011    Temat postu:

a my Molly odebraliśmy z hodowli i też z chorobą lokomocyjną a z Olsztyna do Ostrołęki jedzie się tymi wszystkimi krętymi drogami a potem parę dni później wyruszyliśmy nad morze gdzie jechaliśmy 6 godzin również po krętych drogach i dała radę i na miejscu było super i miałą ogromną frajdę z wyjazdu a jak się super zrzyłyśmy na nim Smile ja bym wzieła, pilnuj żeby w jednym pomieszczeniu nie być z kocurem i tyle Wink kot będzie się czuł bezpiecznie a maluchowi nic się nie stanie Smile Plus z mojego doświadczenia Molly lepiej znosi podróż bez tych aviomarinów itd, ale to każdy inaczej na to reaguje wiec warto spróbować.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez molly12 dnia Śro 23:05, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:10, 26 Sty 2011    Temat postu:

Ja swojemu też niż nie daję żadnych prochów lokomocyjnych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonrissa
Goldeniarz


Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:14, 26 Sty 2011    Temat postu:

BALDUR napisał:
Zabierz ze sobą psa i ... smycz, aby go kot nie sięgnął. mój pies uwielbia góry i wycieczki z nami, tak najlepiej się dotrzecie Wink
Też tak myślę, że najlepiej gdybym wzięła go ze sobą, bo jak bym go zostawiła u kogoś to byśmy za sobą strasznie tęsknili Sad w góry jedziemy na stok, to w sumie nie wiem jak by to było, znaczy moja mama by została w Wrocławiu więc mogła by z nim zostać tam albo ja bym została z nim Smile no nie wiem, hmm...tylko ,że jedziemy do cioci ,która mieszka w mieszkaniu z tym kotem, więc trudno by było uniknąć spotkania z tym kotem Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonrissa
Goldeniarz


Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:19, 26 Sty 2011    Temat postu:

molly12 napisał:
a my Molly odebraliśmy z hodowli i też z chorobą lokomocyjną a z Olsztyna do Ostrołęki jedzie się tymi wszystkimi krętymi drogami a potem parę dni później wyruszyliśmy nad morze gdzie jechaliśmy 6 godzin również po krętych drogach i dała radę i na miejscu było super i miałą ogromną frajdę z wyjazdu a jak się super zrzyłyśmy na nim Smile

Jak odebrałam Dago to wracaliśmy do domu 2h i dobrze zniósł ,tylko na sam koniec jak już dojechaliśmy to zwymiotował Confused A teraz nawet źle znosi jazdę do weterynarza jakieś 10 min ... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trampeczka
Administrator
<font color=red>Administrator</font>


Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książ Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:28, 26 Sty 2011    Temat postu:

Kot to nie problem. One zawsze gdy czują się mniej bezpiecznie wskoczą gdzieś wyżej (chociażby na parapet) i już będzie ok. A psiaka można pilnować, żeby nie stresował kocura.

Co do podróży. Przed wyjazdem najlepiej nie dawać psu jedzenia. Nic mu się nie stanie, a droga może upłynąć bez niespodzianek Wink Przynajmniej Ginger tak ma, że jeżeli nie dostanie jedzonka, to nie wymiotuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonrissa
Goldeniarz


Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:39, 26 Sty 2011    Temat postu:

Trampeczka napisał:
Kot to nie problem. One zawsze gdy czują się mniej bezpiecznie wskoczą gdzieś wyżej (chociażby na parapet) i już będzie ok. A psiaka można pilnować, żeby nie stresował kocura.

Co do podróży. Przed wyjazdem najlepiej nie dawać psu jedzenia. Nic mu się nie stanie, a droga może upłynąć bez niespodzianek Wink Przynajmniej Ginger tak ma, że jeżeli nie dostanie jedzonka, to nie wymiotuje.

no mam nadzieje ,że ten kot będzie się chował Smile Czyli jak byśmy wyjeżdżali rano ,to nie dawać mu śniadania ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trampeczka
Administrator
<font color=red>Administrator</font>


Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książ Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:45, 26 Sty 2011    Temat postu:

Tak. Przez te kilka godzin nic mu nie będzie, jeżeli nie dostanie jedzenia. A jeżeli to może pomóc, żeby nie było wymiotów, to warto spróbować Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:46, 26 Sty 2011    Temat postu:

Dokładnie tak, rano ma mieć małą dietkę, to nie znaczy, że później ma dostać fu żarcia, bo też nie będzie czul się dobrze. Jak możesz to zabierz go ze sobą do cioci tam gdzie będziesz, przecież nie zostawisz go samego na cały dzień. Co ty w ogóle planujesz? Jedziesz na narty, czy połazić?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BALDUR dnia Śro 23:46, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonrissa
Goldeniarz


Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:53, 26 Sty 2011    Temat postu:

BALDUR napisał:
Jak możesz to zabierz go ze sobą do cioci tam gdzie będziesz, przecież nie zostawisz go samego na cały dzień. Co ty w ogóle planujesz? Jedziesz na narty, czy połazić?
Miałam jechac na narty ale chyba zrezygnuję i zostanę z psem tylko mój brat z tatą pojada sobie pojeździć ,a ja z mamą i siostrą posiedzimy sobie we Wrocławiu i trochę pozwiedzamy może z pieskiem Very Happy Muszę tylko poinformować tatę ,pewnie mu się ten pomysł nie spodoba, wolałby nie brać go w tak długa podróż ale nie zostawię piesia samego przecież ,on jest już tak przywiązany do mnie(chociaż jest niecały miesiąc u mnie) ,że to by było coś strasznego rozstać się ze mną na 4 dni ,to jest normalnie takie moje dziecko, a dzieci się nie zostawia Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:59, 26 Sty 2011    Temat postu:

Jak macie zamiar zostać we Wrocku, to daj znać może jakiś spacerek? Very Happy Kiedy planujecie wyjazd i gdzie we Wrocławiu "stacjonujecie"? Zaś z drugiej strony, oni mogą śmigać na nartach, a ty z psem gdzieś niedaleko po śniegu tez możecie hasać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sonrissa
Goldeniarz


Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:05, 27 Sty 2011    Temat postu:

Tak dokładniej to będziemy koło Wrocławia w Jelcz Laskowicach ale pewnie wybierzemy się do Wrocławia pozwiedzać sobie ,bo dawno tam nie byłam Wink
Gdzieś niedaleko stoku pohasać to chyba by mi sie nie chciało przez 5h Razz więc ta opcja chyba odpada Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin